Gran Turismo 5

[prart]

* wyjątkiem jest 2-5, czyli szybka sekcja na Nurbie pomiędzy Pflanzgarten a Szwalbenschwanz - tu mi się chciało pojeździć i powalczyć o czas. Zajebista próba i nie uważam, że boty wprowadzają element losowy - za każdym razem jadą dokładnie, idealnie tak samo. Wprowadzają za to urozmaicenie.

No nie wiem. Dla mnie to trochę lipa, że tnie się po trawie i obciera auta przeciwnika, żeby zrobić lepszy czas. Dlatego boty w takich zadaniach średnio mi odpowiadają.

A tu racja - podpieranie na botach to cwaniactwo, ale patrząc na duchy czołówki to normalka - no i dwa koła poza torem, gdzie się tylko da. Jeżeli Akademia ma wyłonić kierowcę do prawdziwego ścigania, to powinno być przerwanie próby po najmniejszym wyjeździe poza tor - w realu nikt nie ryzykuje uszkodzeniem zawieszenia czy też karami, bo się to po prostu nie kalkuluje.

[BoBaN]

To się zgadza, ale raczej nie możemy na to liczyć. Zawsze ktoś znajdzie miejsce gdzie można lekko przyciąć, a potem wszyscy za nim powtarzają. Najgorzej wygląda to na generowanych torach.