Filmy

[kun]

Być może nie jest to katastrofa, ale ... strasznie nudny jest ten film! Brakuje w nim tej atmosfery totalnej beznadziei, którą tak świetnie buduje opowiadanie. Reżyser mało miejsca pozostawił dla wyobraźni widza, według mnie. Nie musiał pokazywać wszystkiego.

[Trusio]

Właśnie obejrzałem Iluzjonistę z Edwardem Nortonem. Nie mam  pytań...

Problem z tym filmem jest taki że jakakolwiek próba opisania dlaczego ten film jest taki zaskakująco dobry jest jednoznaczny z jego całkowitym zespoilowaniem. To faktycznie film którego tytuł mówi wszystko.

Dość napisać że końcówka spowodowała u mnie jedno wielkie "O, k...a!"  i miałem ochotę zaklaskać osobie która stoi za scenariuszem tego filmu... 

Nie mów, że końcówka cię zaskoczyła...
Opublikowane: Marzec 04, 2008, 13:29:24 Przecież to było jasne jak Słońce, scenariusz tego filmu jest prosty jak budowa cepa i przewidywalny do bólu .
Opublikowane: Marzec 04, 2008, 13:30:20 The Kingdom - olewając całą pro-amerykańską otoczkę, ogólną bzdurność co poniektórych akcji, sztampowość postaci, przewidywalność scenariusza i typową, niedwuznaczną, moralizującą końcówkę - film jest absolutnie genialny pod względem technicznym! Dawno, ba, nigdy chyba, nie widziałem tak wspaniałej choreografii strzelanin!! Jest przecudna!! Akcji nie jest może tak dużo, jak powinno na tego typu, skądinąd płaski fabularnie, film, jednak na tyle dużo, by przez tę właśnie emocjonującą część seansu trzymać widza w napięciu wbijającym w i pod fotel w gradzie przeszywających powietrze kul i wybuchających samochodów. Serdecznie polecam, choćby tylko po to, żeby zobaczyć te ostatnie 30 mózgojebnych minut!

[LoNdEk]

Transfer.

 Naprawde dobry film, pokazujacy slynne "porywanie" przez CIA, podejrzanych o terroryzm, a wszystko jest konsekwencja zamachu w ktorym ginie agent wlasnie tej agencji. Film z dobra obsada, trzyma  w napieciu i pokazuje niektore z tortur stosowanych przez USA-CIA, wiem ze to tak w strasznym skrocie, ale polecam ten film.

8+/10


Gone, baby, gone.

Film opowiadajacy historie porwania malej dziewczynki na przedmiesciach miasta USA, i probe jego odnalezienia, film naprawde dobry, mometami poruszajacy, pokazujacy do czego ludzie sa zdolni, film w rezyserii B. Aflecka, z ciekawa obsada, polecam...kolejny raz wiecej nie napisze, zeby nikomu nie psuc zabawy.

8/10


John Rambo

Jak to Rambo, duzo krwi, zabijania, ogolnie niezle kino akcji, ale widac juz po S. Stallone ze juz ma swoje lata, jak ktos lubi patrzec na odpadajace konczyny itd. to film mu sie spodoba, jednak nie ma co porownywac tego filmu do poprzednich czesci ( szczegolnie pierwszej), film poporstu sredni.

4/10

[Marins]

Antwone Fisher

Film o młodym czarnoskórym chłopaku który wstąpił do marynarki USA. Wykazujący przemoc w stosunku do kolegów zostaje odesłany do psychiatry którego gra Denzel Washingto. Terapia ukazuję dramatyczną przeszłość chłopca.

Film jest bardzo dobry scenariusz napisał sam Antwone Fisher przez co historia jest dla nas bardziej wyrazista. Gra Derek Luke i Denzela bez zastrzeżeń. Genialne dialogi, morał prosty ale życiowy i zakończenie "miłe" Jedynie do czego można się  przyczepić to muzyka która jest bardzo przeciętna.

Ocena 9/10



Gwiezdny pył

Relaksujący, spokojny, z dającym rade scenariuszem. Gra aktorów good. Oprawa wizualna przyjemna dla oka bez żadnego "wow" kolorowo, bajecznie film dla całej rodziny z innym (jak da mnie innowacyjnym) podejściem do tematu. Nie mniej jednak film mógłby być bardziej dynamiczny i mroczny.

7/10



Wzgórza mają oczy 2

Hmmmm nie wiem oprócz klimatu jaki wydobywa się z naszej wyobraźnie podczas oglądania tego filmu (wzgórza, pustkowie, próby nuklearne, zmutowani ludzie... o kurde musi być przerażająco) to wszytko inne ssie Pierwsza część była ciut lepsza pod względem fabuły. Widać że film był robiony na siłę - momentami jest śmieszny Gra "aktorów" żenua.

3/10

[Marins]

Gwiezdny Film to film na poziomie reklam czekolady Milka. Kuźwa byłem na nim z 5'latką - nudziliśmy się oboje. Co za badziew!

Gwiezdny pył a nie film  w takim razie reklamy z czekoladą Milka są zajebiste

[Patosław]

Ja za to polecam Film pt Liczba 23 nie powiem o czym jest żeby nie popsuć wam oglądania naprawde warto 

[Marins]

Heh, się wczułem. Co nie zmienia faktu, że film ch*** na maksa i każdy o tym wie.

Poniosły Cię emocję  czy film jest ch*** nie sądzę na filmwebie i imdb ma średnią powyżej 8 także to jest twoje zdanie a nie "każdy o tym wie"

Ja za to polecam Film pt Liczba 23 nie powiem o czym jest żeby nie popsuć wam oglądania naprawde warto 

chodzi ci o film Number 23 z Jim Carrey ?

[kun]

Wiesz co? Jestem debilem! Pisałem o "Gwiezdnym Pyle", a myślałem o "Złotym Kompasie" - SHAME ON ME!!!!!!!!!!!!!!!!

Za to 23 (tu już pomyłki być nie może) zapowiada się ciekawie z początku, by wraz z rozwojem fabuły przerodzić się w przewidywalną i sztampową historyjkę.

[Marins]

Wiesz co? Jestem debilem! Pisałem o "Gwiezdnym Pyle", a myślałem o "Złotym Kompasie" - SHAME ON ME!!!!!!!!!!!!!!!!

heh  złotego kompasu nie widziałem ale słyszałem że słaby.

[Devilek]

Wiesz co? Jestem debilem! Pisałem o "Gwiezdnym Pyle", a myślałem o "Złotym Kompasie" - SHAME ON ME!!!!!!!!!!!!!!!!

Aż taki zły bo jutro mamy iść na ten film ze szkoły?

[Sora]

ze tak wtrace do dyskusji
Zoty kompas kupa, nawet nie chce mi sie rozpisywac 4+/10
Gwiezdny pyl zajebioza, najlepszy film fantastyczno familijny ostatnich lat, bez kitu swietny 9/10

[jay jay]

Motyl i Skafander - oglądałem głównie pod kątem zdjęc autorstwa Janusza Kamińskiego , który otarł się o Oskara . Rodak spisał się doskonale , czuć ,że to my leżemy w tym łóżku sparaliżowani . Sam jest tylko zaledwie dobry , widać ,że reżyser jest artystą kładaćy nacisk na warstwe techniczną filmu . Ladunek emocji nie jest tak potężny jaki bysmy sobie zyczyli po tak dramatycznym obrazie . Bohater tylko poczatkowo jest wkur**ony na świat ,że oto zabral mu zabawki i życie z ktorego używał na umór . Z czasem przyswaja się do nowej sytuacji i wyznacza sobie pewny cel w zyciu , która go trzyma przy nadziei . Po seansie jestem skłonny uznac ,że to raczej optymistyczny film nizli przygnębiacz majacy zyebac nam humor do konca dnia . Udane , ale bez rewelki .

8/10

[Marins]

Inwazja

Pierwsze 20 minut filmu tworzy aurę tajemniczości i przerażenia. Potem niestety zaczyna się sypać. Pomysł samego filmu ok co do wykonania to zalatuje jakimś serialem chodzi mi o końcówkę filmu. Wszytko jest takie jakieś nie zaangażowane w atmosferę. Jak nie lubię Nicole Kidman tak w tym filmie zagrała bardzo dobrze. Taki Thriller Sci-Fi dla fanów Z Archiwum X.

7/10

[Tarniak]

No Country For Old Man - z jednej strony zasłużone statuetki, film wybija się poza typową sensacyjną papkę, z drugiej trochę niedopracowane portrety postaci, zbagatelizowana rola Harrelson'a czy nijaka kreacja Tommy'ego Lee Jones'a. Zakończenie zdecydowanie pozostawia wiele do życzenia. Za duże ambicje braci Cohen jak na film mainstrem'owy zaowocowały na siłę "ciekawym" zakończeniem. Warto wydać te kilkanaście złotych na kino, nad inwestycją w DVD trzeba już dłużej pomyśleć. 8+/10

Piła 4 - apogeum żenady i wtórności oraz doskonały przykład, że czasami dzieło dobre należy zostawić w spokoju. Bez wyjaśnień, zbędnych tłumaczeń i spójności na siłę. Groteskowe sceny gore, brak świeżych pomysłów i zakończenie, które nie otarło się o epilog części pierwszej. Jeśli ściągnąłeś, straciłeś czas i zapchałeś łącze, jeśli byłeś w kinie... lepiej było iść na pizze. 3/10

------------
Jeśli oglądał ktoś 'Jumper' to bardzo proszę o opinię czy Hayden jest wciąż bardziej drewniany niż Rasiak. Ten koleś ZABIŁ nowe Star Wars'y. Period.

[LoNdEk]

Za to 23 (tu już pomyłki być nie może) zapowiada się ciekawie z początku, by wraz z rozwojem fabuły przerodzić się w przewidywalną i sztampową historyjkę.

kun z tym 23 to nie przesadzaj, film calkiem niezly i Jim tez dobrze w nim zagral, oderwal sie od typowo komediowych roli i jak widac udalo mu sie to calkiem niezle...

[kun]

Oglądałem ostatnio właśnie Jumpera oraz Awake z Hayden'em - kiła! Jeden posklejany niczym średni teledysk na vivie, a drugi nudny i kończy się w momencie, gdy tak na prawdę winien się rozkręcać. Hayden'owi zalecam funkcję manekina w sklepie z garniturami - do tego się nadaje!

[Marins]

"20th Century Fox aż o osiem miesięcy przesunęło datę premiery aktorskiej wersji mangi "Dragonball". Film ma wejść do amerykańskich kin dopiero 3 kwietnia 2009 roku. "

 

boję się o ten film że będzie lipą aktorzy słabi i reżyseria James Wong ehhh

[Snake_Plissken]

"20th Century Fox aż o osiem miesięcy przesunęło datę premiery aktorskiej wersji mangi "Dragonball". Film ma wejść do amerykańskich kin dopiero 3 kwietnia 2009 roku. "
 

Będzie pewnie kupa, a nie film 

[Marins]

Biorąc po uwagę popularność anime/mangi Dragon Ball mogliby postarać się o lepszą "ekipę" to produkcji tego filmu no ale cuda się zdarzają 

[Devilek]

Byłem dzis na Złotym kompasie i średni ten film ale stawiam go wyżej od Katynia ot bardziej ciekawy .

[jay jay]

The Kingdom - olewając całą pro-amerykańską otoczkę, ogólną bzdurność co poniektórych akcji, sztampowość postaci, przewidywalność scenariusza i typową, niedwuznaczną, moralizującą końcówkę - film jest absolutnie genialny pod względem technicznym! Dawno, ba, nigdy chyba, nie widziałem tak wspaniałej choreografii strzelanin!! Jest przecudna!! Akcji nie jest może tak dużo, jak powinno na tego typu, skądinąd płaski fabularnie, film, jednak na tyle dużo, by przez tę właśnie emocjonującą część seansu trzymać widza w napięciu wbijającym w i pod fotel w gradzie przeszywających powietrze kul i wybuchających samochodów. Serdecznie polecam, choćby tylko po to, żeby zobaczyć te ostatnie 30 mózgojebnych minut!

Zapomniałeś chyba o Black Hawk Down 

No Country For Old Man - z jednej strony zasłużone statuetki, film wybija się poza typową sensacyjną papkę, z drugiej trochę niedopracowane portrety postaci, zbagatelizowana rola Harrelson'a czy nijaka kreacja Tommy'ego Lee Jones'a. Zakończenie zdecydowanie pozostawia wiele do życzenia. Za duże ambicje braci Cohen jak na film mainstrem'owy zaowocowały na siłę "ciekawym" zakończeniem. Warto wydać te kilkanaście złotych na kino, nad inwestycją w DVD trzeba już dłużej pomyśleć. 8+/10

ja bym powiedział odwrotnie . To Tommy wg mnie powinien być tym ucineikierem a nie tylko podstarzałym szeryfem mędrcem wspominajacym stare dobre czasy . A Harrelson gra kmiotka zupelnie nie oddajace jego talentu w pelni (popisówka w Skandaliście Larry Flynt )

[szafa]

Obejrzałem wreszcie 'infiltrację' Scorsese. Mogę napisać jedynie tyle, że przy 'infernal affairs' wersja amerykańska ssie parówę. 'Infiltracja' nie ma tego czegoś, jest za bardzo wulgarna(przez to wg mnie sztuczna) i nie ma tak ciekawych głównych bohaterów(chociażby takich jak Yan) jak w 'piekielnej grze'. Już dzisiaj wiem, że do 'infiltracji' już raczej nie wrócę, natomiast 'piekielną...' lubię sobie co jakiś czas odświeżyć. To coś znaczy. Moja ocena 7/10 dla 'infiltracji', 9 z małym plusem dla 'infernal affairs'.

[Trusio]

The Kingdom - olewając całą pro-amerykańską otoczkę, ogólną bzdurność co poniektórych akcji, sztampowość postaci, przewidywalność scenariusza i typową, niedwuznaczną, moralizującą końcówkę - film jest absolutnie genialny pod względem technicznym! Dawno, ba, nigdy chyba, nie widziałem tak wspaniałej choreografii strzelanin!! Jest przecudna!! Akcji nie jest może tak dużo, jak powinno na tego typu, skądinąd płaski fabularnie, film, jednak na tyle dużo, by przez tę właśnie emocjonującą część seansu trzymać widza w napięciu wbijającym w i pod fotel w gradzie przeszywających powietrze kul i wybuchających samochodów. Serdecznie polecam, choćby tylko po to, żeby zobaczyć te ostatnie 30 mózgojebnych minut!

Zapomniałeś chyba o Black Hawk Down 

Nie uwierzysz, ale dzisiaj rano w tramwaju tołkowałem mojemu kumplowi, że właśnie po Black Hawk Down - The Kingdom ma chyba najlepsze sceny strzelane i obaj uznaliśmy, co nie wymagało z resztą żadnej dyskusji, wyższość "Helikoptera"

[jay jay]

wiadoma rzecz , Black Hawk Down rezyserował Ridley Scott także z tego słabizna wyjśc nie mogła .

Co do tych strzelanin hmmm .. mi bardzo akurat przypasował napad ferajny De Niro w ''Heat'' Micheala Manna . Ciekawym ujęciem ukazał się również Takeshi Kitano w ''Brother'' .

[Patosław]

Marins tak chodzi mi dokładnie o ten 23 film bardzo mi sie podobał 

[Tarniak]

ja bym powiedział odwrotnie . To Tommy wg mnie powinien być tym ucineikierem a nie tylko podstarzałym szeryfem mędrcem wspominajacym stare dobre czasy . A Harrelson gra kmiotka zupelnie nie oddajace jego talentu w pelni

Jak odwrotnie, jak zgadzam się w 100% i dokładnie o tym pisałem.

[Trusio]

wiadoma rzecz , Black Hawk Down rezyserował Ridley Scott także z tego słabizna wyjśc nie mogła .

Co do tych strzelanin hmmm .. mi bardzo akurat przypasował napad ferajny De Niro w ''Heat'' Micheala Manna . Ciekawym ujęciem ukazał się również Takeshi Kitano w ''Brother'' .

Oba oglądałem i... Hmm - Heat bardzo lubię ze względu na De Niro i Pacino (ba - nawet Kilmer dawał radę) oraz klimat (swoją drogą - wg mnie scena napadu na bank była w znacznym stopniu inspiracją dla tego, co widzimy dzisiaj w Kane & Lynch - garniaki, długa broń, rękawiczki i napieranie przez ulicę w osłonie stojących samochodów i murków - klasyka; gra w ogóle sporo czerpie klimatu w tego tytułu, choć grałem jedynie w demo). Brother kojarzę raczej ze sceną ze sztucznym palcem i "oczkiem" czarnoskórego kompana Kitano, zaraz po przylocie na miejsce (no i z cudacznym meczem koszykówki O_o). Ale jak o tym wspomniałeś, to faktycznie - końcowa strzelanina, z tego co sobie przypominam (a oglądałem film tylko jeden raz, chociaż mam go gdzieś na dvd ) była całkiem do rzeczy (nie wiem czemu, ale kojarzy mi się to motywem szturmu na rezydencję mafii z ostatnich tomów Gunsmith Cats - swoją drogą serdecznie polecam, jedna z moich ulubionych mang). Po bardziej intensywne strzelaniny, z większym odstępem od realizmu, trzeba by oczywiście sięgnąć do kina rodem z Hongkongu - tutaj bryluje wśród klasyków i pierwsze przychodzi mi na myśl Hard Boiled z Fatem - ten film strzelaniną stoi i - nawet jak na tamtejsze standardy, z tamtego okresu - i ich choreografia oraz intensywność potrafią zmasakrować. Pod tym względem - też polecam .

[kun]

Szlag, ja od dawna szukam Brother i ni huhu nie mogę znaleźć ...

[Kert]

Dla tych, którzy już oglądnęli I Am Legend:

alternatywne zakończenie, które znajdzie się zapewne w wydaniu bluray/dvd.

[-Piotrek-]

Dla tych, którzy już oglądnęli I Am Legend:

alternatywne zakończenie, które znajdzie się zapewne w wydaniu bluray/dvd.

Dzięki Kert.
Punkcik leci na twoje konto.
Czyli kontynuacja może być z W.S. Mam nadzieję, że wersja na Blu-Ray będzie zawierała jeszcze inne wycięte sceny, a trochę ich jest.

[Marins]

Dla tych, którzy już oglądnęli I Am Legend:

alternatywne zakończenie, które znajdzie się zapewne w wydaniu bluray/dvd.

Bardziej podobało mi się zakończenie w orginale to jest takie sobie.

[Kert]

Dzięki Kert.
Punkcik leci na twoje konto.
Czyli kontynuacja może być z W.S. Mam nadzieję, że wersja na Blu-Ray będzie zawierała jeszcze inne wycięte sceny, a trochę ich jest.

Dzięki za plusa.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Podejrzewam, że Will Smith pojawi się w następnym obrazie tak czy inaczej, lecz raczej nie będzie to kontynuacja w czystej postaci (może jakieś retrospekcje, kto wie). Oficjalna wersja (puszczana w kinach) traktuje o śmierci głównego bohatera pod koniec filmu, więc uznanie, że Neville żyje byłoby grubym nieporozumieniem i wywołałoby spore zamieszanie wśród widzów. Traktować to należy jako swoisty dodatek, który razem ze scenami usuniętymi będzie najciekawszym materiałem, dla którego warto będzie kupić płytkę.

Bardziej podobało mi się zakończenie w orginalne to jest takie sobie.

Zgadzam się, to jest wg mnie "wydumane", troszkę nierealne, przesłodzone po prostu. Gdyby film, którego wersję wypuszczono oficjalnie do kin, miał takie zakończenie, straciłby na wartości.

[Marins]

Hitman

Film dobry bez jakiś większych polotów. Można obejrzeć przy kawie i zapomnieć. Gra aktorska  Olyphant'a słabiutko, drętwo i odpychająco. Plusy - bardzo podobała mi się muzyka w filmie i klika ciekawych scen.

7/10

[Leenk]

Faktycznie, film z tym zakończeniem mocno by stracił. Nie jest jakieś bardzo złe, ale kinowe i tak znacznie lepsze.

[Mr_Zombie]

Gdyby popracować nad tym zakończeniem, to wg mnie byłoby ono lepsze; to kinowe było zbyt... hollywoodzkie - główny bohater poświęca swoje życie by uratować ludzkość; zaś jego "partnerka", z lekarstwem w ręku, dojeżdża do obozu ludzkości, gdzie wszyscy ją mile witają (słoneczko świeci, wszyscy uśmiechnięci).

Z tym, że to alternatywne zakończenie, przynajmniej w tym stanie filmu, by się jednak nie do końca sprawdziło.
W trakcie filmu było kilka scen nawiązujących do tego zakończenia - do pokazania, że "wampiry" wcale nie są dzikimi bestiami, lecz tworzą pewną społeczność: gdy Robert łapie jedną "wampirzycę", jeden z "wampirów" niemal wyskakuje na światło dzienne (Neville interpretuje to, jako zanik odruchów obronnych u tych bestii), gdy "wampiry" atakowały widać było, że byli wśród nich przywódcy itp.

Swoją drogą, właśnie przeczytałem skrót fabuły książki i okazuje się, że film ma z nią wspólnego naprawdę niewiele...

[Wojtq]

Pierwszy rzut oka na Mark'a Wahlberg jako Max Payne.

Fachowo się gościu prezentuje - całkiem podobnie do Payne'a. Oby tylko filmowcom udało się przenieść gęstą atmosferę pierwszej części na wielki ekran (nie pomijając oczywiście przerażających snów Max'a!).

[-Piotrek-]

Dla tych, którzy już oglądnęli I Am Legend:

alternatywne zakończenie, które znajdzie się zapewne w wydaniu bluray/dvd.

Bardziej podobało mi się zakończenie w orginale to jest takie sobie.

Mi sie wydaje, że to po prostu kwestii tego jakie zakończenie zobaczyliście najpierw. Ja osobiście wolałbym te drugie zakończenie (choć nie twierdze, że te pierwsze było złe - Neville ukazany jako męczennik). Jeśli powstała by kontynuacja chciałbym zobaczyć w niej W.S. Ale wiadomo to już nie było by to samo, osady ocalałych itd. Podsumowując, jeśli powstanie kontynuacja bez W.S. to raczej wolałbym te pierwsze zakończenie, śmierć głównego bohatera lepiej zapada w pamięć.

[Kert]

Dla tych, którzy już oglądnęli I Am Legend:

alternatywne zakończenie, które znajdzie się zapewne w wydaniu bluray/dvd.

Bardziej podobało mi się zakończenie w orginale to jest takie sobie.

Mi sie wydaje, że to po prostu kwestii tego jakie zakończenie zobaczyliście najpierw. Ja osobiście wolałbym te drugie zakończenie (choć nie twierdze, że te pierwsze było złe - Neville ukazany jako męczennik). Jeśli powstała by kontynuacja chciałbym zobaczyć w niej W.S. Ale wiadomo to już nie było by to samo, osady ocalałych itd. Podsumowując, jeśli powstanie kontynuacja bez W.S. to raczej wolałbym te pierwsze zakończenie, śmierć głównego bohatera lepiej zapada w pamięć.

Jedno denerwowało w zakończeniu, które puszczono w kinach - scena zaraz po laboratorium Nevilla, prawie jak Lost od 3 serii. Mogli pozostawić aurę tajemniczości, zrobiłoby to większe wrażenie, zostawiło furtkę na domysły i następną część.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

a tak to pewnie będzie wyjście za mury osady i masowe strzelanie do mutantów.

Opublikowane: Marzec 09, 2008, 00:13:53 Jak już jesteśmy w temacie ekranizacji gier:
http://www.popcorner.pl/popcorner/1,81588,5000895.html
Sądząc po nazwisku reżysera, może się udać. Udany powrót księcia po wielu latach na past genach, jedna z niewielu udanych adaptacji na ekran kinowy? Jak dla mnie bomba.

[Mr_Zombie]

Niepokoi mnie fakt, że producenci ekranizacji Maxa starają się o kategorię wiekową PG-13.
http://darkzero.co.uk/v4/games/news/13643/gaming-first-look-at-mark-wahlberg-as-max-payne

[kun]

Innymi słowy wielki ch** z tego wyjdzie i tyle. Taka sama kiła jak Hitman. Lepiej wywalony na te gówno hajs rozdali by ubogim...