mam nadzieje spać przynajmniej 7 godzin maksymalnie 8-9.
Ja już tak robię od kilku lat :]
Tylko praktycznie zawsze kiedy już ten budzik dzwoni, to wyłączam, śpię dalej i mowię sobie że "od jutra już śpię krócej".
Ja śpię średnio po 4-5, a jak jest sesja tak jak teraz to wcale
. Nie wiem gdzie wy znajdujecie ten czas
, albo ogólnie złą uczelnię sobie wybrałem
.
Optymizmem mnie napawa, że jak to wszystko zrobię i sesję ładnie zaliczę to będę miał całe 5 dni wolnego, w które może przejdę w końcu Mass Effecta, Assassina, odpalę burnouta, pojadę na koncert itd.