no lux malina, ale dlaczego szkody są tak punktowe? wiadomo, że środek spłonie, to normalne, ale z przodu otwór jest po prostu zbyt mały jak na rozmiary boeinga ze skrzydłami po bokach. innemi słowy wygląda to jak gdyby roztrzaskało się tam coś bez skrzydeł. przecież odłamane nie mogły podążyc za resztą samolotu wgłąb budynku, nieprawdaż? zauważ, że na skrzydłach znajdują się masywne, napompowane paliwem silniki, które przy takiej prędkości musiały by wyrządzic jakieś szkody po obu stronach ww. otworu wlotowego.