2012 nie będzie końca świata.... mam tu na myśli cos ala piźnie kometa i po wszystkim.
Po przecztaniu licznych publikacji, obejrzenia kilku gb dokumentów na ten temat mam pewne przemyślenie.
Wydaje mi sie że w roku 2012 lub od tego roku dalej nastapi jakiś przełom:
-Nie wiem może naukowcy wynajda jakąś technologie która zmieni oblicze świata, bądź ta technologia zostanie ujawniona powiedzmy przez wojsko.
- Być może wszytskie te spiski które tu były tak szeroko omawiane, wyjdą na światło dzienne a tym samym zawali sie dotychczasowy porządek swiata, i będziemy mieć szanse na budowanie go lepszego ( coś ala koncówka zeigest 2) .
- Ofcjalny kontakt z obcą cywilizacją.
- Polska dobrze zorganizuje Euro
Osobiście jestem zwolennikiem teori takiej , że w okolicach 2012 roku nastapią jakieś zdarzenia które wstrząsną i zaczną zmieniac świadomości ludzi. A kluczem tego wszystkiego będzie czysta nauka. Rozwój technologiczny nabrał nieprawdopodobnego tempa wkoncu musi dojsc do przełomu, pozostaje pytanie kiedy. Nieszczesny 2012 rok został wymieniany wielokrotnie, przez kilka niezaleznych i odległych w czasie źródeł. Zobczymy ja jestem dobrej mysli i niecierpliwie go oczekuje