Pamietam jak na moim wypasionym sprzęcie wyposażonym w 3dfx voodoo odpaliłem pierwszego turoka. Była to miazga i graficzna i klimatyczna. I am Turok! Niestety kolejne części były coraz bardziej kiepskie,a todemo z psstore: Miałem ochotę je przejść, jednak od samego początku coś mnie odrzuciło. Spojrzałem na ścianę, drugą ścianę, na papierowe rośliny - kolejna po blacksite: area 51,stranglehold wypasiona gra na UE3. Walczyłem z doznaniami, myśląc, że będzie lepiej gdy wyjdę na powierzchnie. Gdy byłem już tak blisko podłoga się zarwała i nie wytrzymałem....
BTW pixeljunk monsters w wersji angielskiej są do ściągnięcia z japońskiego psstore