Popieram wyżej zamieszczony post Tannera.
Chociaż z tą grafą bym nie przesadzał, to z racji sentymentu, fajnego gameplay'u, świetnej muzyki i faktu, że gra jest dość długa (mnie powtórnie tak wciągnęła, że łyknąłem ją w dwa popołudnia) 18,0 zł to śmiech na sali za TAKI tytuł.
Drażni jedynie kamera i jej sterowanie, nie pamiętam już, czy za pierwszym razem też mnie to mierziło. Tutaj ewidentnie w paru miejscach źle się ustawia, przez co w kilku potyczkach miałem piękny widok na teksturę ściany, a przy kilku sekwencjach za cholerę nie mogłem jej dobrze nacelować, bo gałki analoga zbyt nerwowo i niedokładnie reagują. Reszta cud, miód, malina.
Gdzie ta dwójka ?! Ancel niech nie ściemnia, że brakuje mu mocy na obecnych konsolach, tylko zbierze odpowiednie środki i śmiga kontynuację, bo zachowanie świniaka w końcówce nakręca.