Sporo czasu minęło od wydania pożądanego przedstawiciela RTS. Bardzo dobry Dawn of War II, wraz z dodatkiem Chaos Rising był nastawiony na zupełnie inną rozrywkę, a pierwszy DoW wyszedł tak dawno.... Podobnie jak Warcraft III, oraz RTS rozgrywany w świecie LotR. Teraz jednak grający znowu możne się cieszyć, jak małe dziecko z olbrzymiej ilości jednostek na ekranie i jest to radość najwyższych lotów. Gra się wspaniale. Elementy rozwoju jednostek są znakomite. Podoba mi się polska wersja językowa, choć tu trzeba się nieco przyzwyczaić (zupełnie, jak w Warcraft III), bowiem niektóre komendy brzmią dość dziwnie. Zachwyca natomiast muzyka. Grający ma podobne odczucie, jak podczas zabawy przy.... Burnout Paradise, gdyż część utworów niejako kompletnie tu nie pasuje z założenia (tak, jak BP muzyka klasyczna), jednak mimo to gra się wybornie, a muzyka dopełnia całości. Dawno już nie było dane grającemu oglądać także wstawek tej jakości.
Polecam oczywiście edycję kolekcjonerską, szczególnie osobom, które marudzą na cenę podstawowej wersji. Co prawda komiks powinien być grubszy (znacznie), ale za to księga nadrabia za niego.
Przeglądając ją aż kusi oglądającego do zakupu rozszerzonej wersji Demon's Souls.
Aktualnie zbieram surowce uciekając przed potokami lawy i ubijam Brutaliska - no, w zasadzie to ten już padł.
Czyli pierwsze godziny zabawy.
Kupować i nie tłumaczyć sobie, że to tylko część gry właściwej. Choć liczę na to, że Warcraft IV nie będzie podzielony na kilka części....
A, grę sprawdzałem na dwóch PC. Już przy dobrym procesorze i 4870 gra śmiga przy maksymalnych ustawieniach w fHD w 40 fps. Przy potężniejszym, jest oczywiście jeszcze lepiej.
Więc jest to strzał przynajmniej w dziewiątkę. Chyba, że ktoś posiada PC o mocy obliczeniowej iP.