Patrząc na avka ubola, ubolewam, że pozbyłem się Okami. Bieg po akwarelowej łące, wysokie susy białej wilczycy, pozostawiającej za sobą kwieciste ślady, a to wszystko w akompaniamencie inspirującej muzyki, pełnej pojedynczych plumknięć orientalnych instrumentów.
Tak samo, na plus.