POK z F4 jest trochę jak z
The Order. Nie każdy grał, ale niemal wszyscy krytykują. Dochodzi do bzdur, że ludzie przyrównują ją do kultowej jedynki (a wiadomym jest, że kult ma być na pierwszym miejscu),
psioczą, że kiedyś to było fajniej, bo
Fallout dawał ogrom możliwości i wybory tego kalibru oferował, że grę dało się przejść nie zabijając nikogo.
Fallout 4 też oferuje taką możliwość, ale lepiej jęczeć w sieci, że blee.
Zdobyłem w F4 platynę, przeszedłem dwa duże dodatki i uważam, że to świetny, choć nie pozbawiony wad, tytuł. Znakomite oceny, kapitalna sprzedaż mówią same za siebie.
Natomiast zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie marudził - wiesz jak to u nas na forumku z
Breath of the Wild jest
Polecam, szczególnie, że obecnie można ją kupić za kilkadziesiąt zł, większość błędów i lichą na konsolach animację poprawiono.
Last Guardian. Co za nierówna gra. Od uwielbienia po mega wku**. Skończyłem w trzech podejściach poniżej 15h. Chyba nie będę walczył o trofea. AI kocura i sterowanie mocno zniechęca.
Miałem podobnie. Tyle lat pracować nad grą i tak zmarnować potencjał. Do tego co wymieniłeś dodałbym fatalną pracę kamery (od czasów
Bloodborne nie spotkałem się z czymś równie skutecznie uprzykrzającym zabawę). Początkowo także zastanawiałem się nad platyną, ale raz, że całość skutecznie mnie zniechęciła, dwa - Leszke ma do mnie blisko 40 tys. punktów więc szybko tego nie nadrobi, a Krasz nadciąga.