Skoro takie toś jest poważnym zgrzytem to ta wizyta chyba naprawdę była udana i ciule nie mają już o czym pisać.
Lewaki już nie wiedzą o czym pisać, aby sobie poprawić humory, to będą wymyślać najmniej istotne pierdoły. A to rękę, a to Donek miał fryzurę zburzoną, a to Melania miała brzydką sukienkę. Szkoda, że nikt nie wspomina, że para prezydencka przyjmowała gości bez tłumaczy, ale zaraz pewnie wyskoczą, że przez to strona Polska źle zrozumiała jakieś deklaracje.
Lewaki wiedzą, że przegrywają walkę o wolną Polskę coraz bardziej, to już sami się biedni pocieszają. Moje serce się raduję, że doczekałem takich czasów. Prezydent USA opowiada z głowy historię Polski - oczywiście przemówienie miał przygotowane, ale poprzednicy też mogli je sobie przygotować. Niewiarygodna wizyta. Śmiem twierdzić, że to najlepsze przemówienie prezydenta obcego kraju o Polsce i Polakach. Łezka się w oku kręciła, jak się tego słuchało. To poszło w świat. Cały świat to słyszał, cały świat wie, że ten 40 mln kraj, w którym jest łamana demokracja, opozycja gnębiona i sądy represjonowane
:D:D:D, ma najpotężniejszego militarnie sprzymierzeńca świata. Do tego zakup Patriotów i biedne ruskie kmioty, już mogą tylko pomarzyć o powtórce z Ukrainy na naszych ziemiach.
Czekam na wesołego Grzesia i jego gromadkę przygłupów, jak tym razem będą chcieli zdewaluować kolejny, ogromny sukces polskiego rządu. A i jeszcze Rysiek Petru. Wczoraj miał ponoć urodziny. Zapewne Donald przyjechał z tej okazji do Polski.
No to ze swojej strony życzę Richardowi 100 lat...na Maderze.