Daj spokój tarniak. Ktoś gdzieś lał farbą?
Do najbardziej gwałtownych starć chuliganów z policjantami doszło na Rondzie Waszyngtona. Z powodu zamieszek zatrzymano pochód, którego część znajdowała się jeszcze na Moście Poniatowskiego. Chuligani obrzucali kamieniami, petardami i butelkami policjantów kroczących w zwartym szyku. Reporter IAR był świadkiem wyrywania płyt chodnikowych i znaków drogowych. Napastnicy usiłowali rzucać w policjantów również miejskimi, bezpłatnymi rowerami. Policja użyła gazu łzawiącego, broni gładkolufowej oraz armatek wodnych ze specjalną farbą. Ułatwiało to rozbijanie najbardziej agresywnych grup oraz późniejszą identyfikację uczestników starć.
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1284694,Starcia-podczas-Marszu-Niepodleglosci-w-Warszawie-To-prowokacja-policyjnych-agentowOjej, to faktycznie straszne, ale czy to jest powód, żeby ciężkozbrojny element policyjny zawijał z ulicy randomowych kolesi bez kurtek?
Gdyby w ciebie ktoś wyje**ł rowerem za to, że wykonujesz swoją pracę to też byś był przeciwko zorganizowaniu łapanki i znalezieniu osobnika? Litości, zupełnie logiczna akcja. Spoko jest napierdalanie w policję kamieniami, w kominiarce i z doskoku, żeby szybko spierdolić.
Nie wydaje mi się. Idzie sobie chłopak ze znajomymi i dziewczyną przez miasto
Szczególnie ten w sweterku w paski był spokojny. I nie, nie "idzie sobie spokojnie chłopak ze znajomymi przez miasto". Setki razy szedłem sobie z "dziewczyna i znajomymi przez miasto". Ile razy zaczepiła mnie policja? 0. Mogą cie legitymować zawsze i wszędzie. Co za problem, nic nie zrobiłeś, stracisz 10 minut i pójdziesz sobie dalej.
zapewne przed chwilą uczestniczył w burdzie, bo nie ma na sobie kurtki
Jeśli wszyscy są w kurtkach, a jest kur** zimno, to nie będzie budzić podejrzeń typ, który idzie tylko w bluzie w szególności jeśli logicznym zachowaniem JEŚLI został "oznaczony", jest jej ściągnięcie... Dlaczego trzepali typowi plecak? Szukali kilograma koksu? Nie, kazali mu pokazać czy kurtka nie jest uwalona.
Chyba każdy wie, że psiarnia na marszu nie miała zapewnić uczestnikom bezpieczeństwa tylko uprzykrzyć im życie możliwie na tyle mocno, żeby za rok już do wawki nie przyjechali.
Gwarantuje ci, że nie byłoby ani jednej akcji gdyby ludzie po prostu sobie szli. Przykro, że cierpią zwykli ludzie, bo ktoś ma małego fiuta i jego marzeniem przez cały rok jest rzucenie racą albo kamieniem w policję i opowiedzenie o tym kolegom z osiedla. I można srać w mediach o policyjnych prowokatorach (a w tym roku co śmieszniejsze, jakoś nikt o tym nie wspomniał), ale popierdolona swołocz rzuca nawet w swoich co wielokrotnie zostało tutaj przedstawione.
I ja bym się cieszył, gdyby ludzie nie przyjeżdzali autokarami do Warszawy z Pcimia Dolnego czy innego Ciechocinka. To nie jest pielgdzymka. Każde duże miasto ma zorganizowane akcje na 11 listopada i sorry, ale nie uwierzę ci, że ludzie jeżdżą kilkaset kilometrów, bo nęci ich kilku godzinny marsz ulicami stolicy.
Wystarczająco dowodzą tego dziesiątki filmików jak powyższe czy choćby fakt wielokrotnego kontrolowania tych samych autokarów na drodze do stolicy. Mam nadzieję, że odpowiedzialne za to zapewne wysoko postawione osoby prędzej czy później bekną za nadużycie władzy.
Tu zgoda, w szczególności przy przekroczeniu uprawnień jak na jednym z filmików. Ale to zupełnie inna sytuacja niż łapanka.
Przepisy o policji oczywiście do zmiany, bo pies żyjący z podatków obywatela nie powinien być dla niego zagrożeniem.
I tu też zgoda, przepisy dotyczące policji są słabe,