POLITYKA

[Iras]

Głos z budy: Obrażanie. Ost.

W którym miejscu? Ja tylko stwierdzam fakty - trzeba być kompletnie lewym, żeby się kompromitować wklejaniem takiego gówna i to wielokrotnie.

[Szymku]

Głos z budy: Obrażanie. Ost.

W którym miejscu? Ja tylko stwierdzam fakty - trzeba być kompletnie lewym, żeby się kompromitować wklejaniem takiego gówna i to wielokrotnie.

Widzę że u ciebie to nie światopogląd. To choroba psychiczna.


Głos z budy: 1 dzień. Dokończ Horizona

[Leszke]

smieszny ten lemiec w ch**

[windomearl]

http://pikio.pl/horror-jak-za-komuny-glinski-wprowadza-jednolita-cene-za-ksiazki-czytelnicy-w-furii/

To jest serio czy jakies jajca?

[Master_666]

Serio. Jakiś tam zwiazek sprzedawców/wydawców ksiazek chcieli tego, bo ze niby im się sprzedawać nie opłaca.

Ogólnie żenada, i polecam każdemu się przerzucić na angielską literaturę i ściągać sobie tanie książki na kindla.

[s00s]

coś czuję, że głosując na komuchów z razem, nie będzie w gospodarce aż tak czerwono 

[windomearl]

coś czuję, że głosując na komuchów z razem, nie będzie w gospodarce aż tak czerwono 

Też zaczynam mieć takie wrażenie...

[Moldar]

Dobra zmiana po chuju.

[Iras]

https://www.pik.org.pl/upload/files/Argumenty%20za%20ustawą%20o%20jednolitej%20cenie%20książki.2017-02-20.pdf

10 argumentów "za" autorstwa Polskiego Instytutu Książki. Jeśli potraficie sklecić bardziej przekonywujące argumenty "przeciw", to walcie do Glińskiego.

[el becetol]

A ile ta cena ma wynosić? Z tego kretyńsko napisanego artykułu wynika że zarówno nowelka za 4.90 i profesjonalny podręcznik za 1000 zł będą kosztować tyle samo. Bo chyba nie chodzi w artykule o to: https://pl.wikipedia.org/wiki/Sta%C5%82a_cena_ksi%C4%85%C5%BCki bo wtedy by nie pomineli przecież tego:

Ustawy o stałej cenie książki obowiązują obecnie (2015) w krajach świata: Francji, Belgii, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, Portugalii, Austrii, Słowenii, Chorwacji, Grecji, Korei Południowej, Argentynie, Meksyku, Libanie, Izraelu, w Japonii, na Sri Lance i w Tajlandii.

Trochę by im sie gryzło że w powyższych krajach jest "Horror jak za komuny" 

skutkiem wycofania porozumień o stałej cenie książki w Wielkiej Brytanii było postępujące wypieranie księgarń niezależnych przez sieciowe, oraz obniżenie cen bestsellerów połączone z podwyższeniem cen pozostałych publikacji

Ciekawe artykuł mówi że jest odwrotnie. To o czym właściwie piszą?

[Leszke]

Chyba znowu nie rozumiecie o co w tym chodzi, a niby tyle ksiązek czytają 

[Iras]

Stała cena książki oznacza, że książka x wszędzie kosztuje tyle samo, a nie że książka x kosztuje tyle samo co książka y

Zyskają małe księgarnie, a stracą molochy, które cenami dożynają mniejszych graczy i tyle.

[Moldar]

W skrócie, przez powiedzmy rok taniej książki nie kupisz. Dlatego pomysł  z dupy i mnie osobiście się nie podoba.

[Master_666]

Zyskają małe księgarnie, a stracą molochy, które cenami dożynają mniejszych graczy i tyle.

Aha, czyli teraz będąc w galerii handlowej nie będę musiał szukać małych księgarni i tracić czas by kupić taniej, bo wiem, że w empiku i tak kupię po tej samej cenie. bardzo dobra ustawa w sumie. Popieram.

[el becetol]

Stała cena książki oznacza, że książka x wszędzie kosztuje tyle samo, a nie że książka x kosztuje tyle samo co książka y

Zyskają małe księgarnie, a stracą molochy, które cenami dożynają mniejszych graczy i tyle.

No właśnie w artykule piszą że to małe stracą, stąd moje retoryczne pytanie o jakie ujednolicanie im chodzi.

[Leszke]

W skrócie, przez powiedzmy rok taniej książki nie kupisz. Dlatego pomysł  z dupy i mnie osobiście się nie podoba.

przeciez to nie jest wymysł pisu, to już kilka lat lata po sejmie.  CZekaj aż na gry takie coś wejdzie, to bedzie dopiero zabawnie na forumie 

PS: brawo Maciek

[Moldar]

Stała cena książki oznacza, że książka x wszędzie kosztuje tyle samo, a nie że książka x kosztuje tyle samo co książka y

Zyskają małe księgarnie, a stracą molochy, które cenami dożynają mniejszych graczy i tyle.

No właśnie w artykule piszą że to małe stracą, stąd moje retoryczne pytanie o jakie ujednolicanie im chodzi.

Małe i tak niewiele zyskają, wystarczy że empik dorzuci jakieś punkty, kubek, kredki czy karmik dla ptaka to i tak klient oleje inne księgarnie, które i tak połowy tytułów nie mają i za niczym nie nadążają.

Zresztą zobaczymy, jeżeli wraz z ustawą pójdą obniżki, to ok i zwracam honor.

[Master_666]

Małe i tak niewiele zyskają, wystarczy że empik dorzuci jakieś punkty, kubek, kredki czy karmik dla ptaka to i tak klient oleje inne księgarnie, które i tak połowy tytułów nie mają i za niczym nie nadążają.

Pytanie kto w ogóle będzie chodził do małych księgarni, jak przy okazji tygodniowych zakupów w auchan po prostu zrobi przystanek w empiku. Już widzę tą jazdę do małych księgarni.

[el becetol]

Efekt wprowadzenia tej zmiany jest jednoznaczny i całkowicie mierzalny, więc wasze gdybania można łatwo zweryfikować z rzeczywistością:

W krajach bez przepisów o stałej cenie książki czołowe sieci księgarskie uzyskują u wydawców wysokie rabaty na nowości literackie. Powszechna jest także praktyka nabywania wyłącznych praw do sprzedaży danego tytułu w początkowym okresie po premierze książki. Dotyczy to w szczególności tzw. bestsellerów, generujących największe zyski. Wyznaczenie przez wydawcę jednolitej ceny okładkowej obowiązującej przy sprzedaży nabywcy końcowemu zrównuje możliwości sprzedażowe mniejszych i większych graczy na rynku.

Z badań V. Ringstada i F. Fishwicka z lat 2004-2005 wynika, że skutkiem wycofania porozumień o stałej cenie książki w Wielkiej Brytanii było postępujące wypieranie księgarń niezależnych przez sieciowe, oraz obniżenie cen bestsellerów połączone z podwyższeniem cen pozostałych publikacji [6][7]. W 2014 roku w objętej ustawą Langa Francji było 2500 niezależnych księgarń kontrolujących 22% całkowitej sprzedaży. Dla porównania w Wielkiej Brytanii od czasu uchylenia ustawy zamknięto 1/3 księgarń; według danych z 2014 stanowią one obecnie jedynie 4% rynku

Można się zgadzać lub nie ale artykuł na pikio jest kuriozalny, żeby nie powiedzieć sponsorowany przez duże sieciówki. Reprezentują punkt widzenia dużych graczy, a w artykule udają obrońców tych małych.

[Master_666]

W krajach bez przepisów o stałej cenie książki czołowe sieci księgarskie uzyskują u wydawców wysokie rabaty na nowości literackie. Powszechna jest także praktyka nabywania wyłącznych praw do sprzedaży danego tytułu w początkowym okresie po premierze książki. Dotyczy to w szczególności tzw. bestsellerów, generujących największe zyski. Wyznaczenie przez wydawcę jednolitej ceny okładkowej obowiązującej przy sprzedaży nabywcy końcowemu zrównuje możliwości sprzedażowe mniejszych i większych graczy na rynku.

Z badań V. Ringstada i F. Fishwicka z lat 2004-2005 wynika, że skutkiem wycofania porozumień o stałej cenie książki w Wielkiej Brytanii było postępujące wypieranie księgarń niezależnych przez sieciowe, oraz obniżenie cen bestsellerów połączone z podwyższeniem cen pozostałych publikacji [6][7]. W 2014 roku w objętej ustawą Langa Francji było 2500 niezależnych księgarń kontrolujących 22% całkowitej sprzedaży. Dla porównania w Wielkiej Brytanii od czasu uchylenia ustawy zamknięto 1/3 księgarń; według danych z 2014 stanowią one obecnie jedynie 4% rynku

Zobaczymy jak to się przełoży na Polske, gdzie odsetek czytających jest znacznie mniejszy.

[lupinator]

Zyskają małe księgarnie, a stracą molochy, które cenami dożynają mniejszych graczy i tyle.

Aha, czyli teraz będąc w galerii handlowej nie będę musiał szukać małych księgarni i tracić czas by kupić taniej, bo wiem, że w empiku i tak kupię po tej samej cenie. bardzo dobra ustawa w sumie. Popieram.

W mojej części Polski Empik i Matras mają dużo tańsze książki (nie mówiąc już o promocjach) niż małe księgarnie, które ledwo zipią, a klientów przyciągają klimatem i rzeczową obsługą, bo na pewno nie ceną. Teraz mogę wybrać czy chce iść do lokalnej księgarni, gdzie porozmawiam ze znanym właścicielem, wymienię się opiniami, ale zapłacę więcej, czy kupię to samo w bezosobowym empiku, ale po niższej cenie. Obecnie zakupów dokonuję mniej więcej pół na pół, po zmianach będę kupował tylko u prywaciarzy, ale nie sądzę, że sieciówki dadzą się tak łatwo zrobić w chuja. Obstawiam, że większe wydawnictwa będą po prostu omijały te przepisy i sprzedawały taniej dużym sieciom specjalne edycje ich publikacji, specjalnie pod daną sieć (co zresztą już się dzieje na mniejszą skalę).

[Master_666]

Obstawiam, że większe wydawnictwa będą po prostu omijały te przepisy i sprzedawały taniej dużym sieciom specjalne edycje ich publikacji, specjalnie pod daną sieć (co zresztą już się dzieje na mniejszą skalę).

albo walną coś typu płyta DVD z "książką" by podatek był mniejszy. Dadzą np. "ciastko _ gratis ksiażka 19,99zł".

[wsciekly_blondyn]

beka z gówno prawdy i bodnara
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017-03-13/10-miesiecy-wiezienia-za-pobicie-profesora-uw-ktory-mowil-po-niemiecku/

Sędzia nie zgodziła się też na wnioskowaną przez oskarżycieli posiłkowych - profesora i jego mecenasa Arkadiusza Matusiaka zmianę kwalifikacji poprzez uwzględnienie, że atak miał charakter ksenofobiczny. Zaznaczyła, że zebrany w tej sprawie materiał dowodowy nie potwierdza podłoża rasistowskiego, bo zaatakowany został Polak, a nie jego niemiecki kolega, z którym rozmawiał.

[s00s]

no rzeczywiście kretyńsko napisany artykuł na piko.

z drugiej strony, za kilka lat problem wyparuje wraz z  popularyzacją ebooków. papierowe książki będą na prezent i do tornistra, więc właściciele małych księgarni powinni i tak szukać nowego zajęcia.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[Master_666]

z drugiej strony, za kilka lat problem wyparuje wraz z  popularyzacją ebooków. papierowe książki będą na prezent i do tornistra, więc właściciele małych księgarni powinni i tak szukać nowego zajęcia.

Ja się dziwię, czemu ludzie dalej używają papierowych ksiażek. Dużo mniej wygodne niż ebook, do tego zajmuje milion miejsca na półkach.

beletrystyka - tylko ebook.
Książki specjalistyczne - wersje papierowe.

[el becetol]

Akurat dziś czytałem że młode pokolenie wraca do papieru, sprzedaż ebooków spada a wzrasta sprzedaż prawdziwych.

https://www.theguardian.com/books/2017/mar/14/ebook-sales-continue-to-fall-nielsen-survey-uk-book-sales

[s00s]

@master
bo nie znają + cena.
kiedyś czytałem papier, aż raz na delegację pakowałem się na szybko nad ranem i zapomniałem zabrać trylogii pana lodowego ogrodu.
po tym zażyczyłem sobie kindla i doceniłem małe rozmiary, podświetlenie, ogromna biblioteka w zasięgu kilku kliknięć myszką, no i jakość samego czytania w niczym nie ustępująca papierowi, a w wielu aspektach go przewyższająca (choćby podświetlenie, zmiana kroju i rozmiaru czcionki, zakładki itd. itp.).

[s00s]

Akurat dziś czytałem że młode pokolenie wraca do papieru, sprzedaż ebooków spada a wzrasta sprzedaż prawdziwych.

https://www.theguardian.com/books/2017/mar/14/ebook-sales-continue-to-fall-nielsen-survey-uk-book-sales

książki nigdy nie znikną, ale gadanie że młode pokolenie wraca do papieru, bo przez dwa kolejne lata w uk sprzedaż ebooków trochę spadła, to chyba wnioski na wyrost.

[Moldar]

z drugiej strony, za kilka lat problem wyparuje wraz z  popularyzacją ebooków. papierowe książki będą na prezent i do tornistra, więc właściciele małych księgarni powinni i tak szukać nowego zajęcia.

Ja się dziwię, czemu ludzie dalej używają papierowych ksiażek. Dużo mniej wygodne niż ebook, do tego zajmuje milion miejsca na półkach.

beletrystyka - tylko ebook.
Książki specjalistyczne - wersje papierowe.

IMO do czytania książek tylko papier.

[Master_666]

IMO do czytania książek tylko papier.

Przeczytałeś chociaż jedną CAŁĄ książkę na kindlu? U mnie w rodzinie wszyscy zmienili zdanie jak przeczytali, a nie tylko "pomacali" kindla i tyle. nawet babcia teraz czyta na kindlu i jest zachwycona, bo może ustawić duże literki.

kiedyś czytałem papier, aż raz na delegację pakowałem się na szybko nad ranem i zapomniałem zabrać trylogii pana lodowego ogrodu.
po tym zażyczyłem sobie kindla i doceniłem małe rozmiary, podświetlenie, ogromna biblioteka w zasięgu kilku kliknięć myszką, no i jakość samego czytania w niczym nie ustępująca papierowi, a w wielu aspektach go przewyższająca (choćby podświetlenie, zmiana kroju i rozmiaru czcionki, zakładki itd. itp.).

Ja jedyną wadą uważam to, że jak czytam na kindlu to często nie wiem co czytam  W sensie nie pamiętam tytułu/autora. Przy papierowych książkach to zawsze przy braniu ksiażki do ręki zwraca się uwagę na tytuł/autora i jakoś tak wchodzi do głowy. Przy kindlu odpalam go i mam ostatnie miejsce, w którym skończyłem czytać. Przez co zapominam nazwę aktualnie czytanej pozycji

[Moldar]

Pożyczyłem od kumpla i ciągle wolę trzymać w ręce  książkę, raczej tego nie zmienię.

[Master_666]

Pożyczyłem od kumpla i ciągle wolę trzymać w ręce  książkę, raczej tego nie zmienię.

Twój wybór

Kindle:
+ mały i poręczny
+ 10000 ksiażek w jednym; idealny na dłuższe wakacje
+ można czytać na polu i wiatr nie zdmuchuje stron
+ prosta obsługa jedną ręką (proste czytanie w autobusie, czytanie podczas chodzenia)
+ podświetlenie niemęczące wzroku, czytanie w aucie/pociągu/autobusie/łóżku o zmroku jest proste i nie irytuje innych
+ możliwość dostosowania rozmiaru czcionki dla osób ze słabszym wzrokiem
+ prosty interfejs informujący ile czasu pozostało do skończenia książki
+ nieskończona ilość zakładek
+ bardzo długi czas pracy na baterii
+ wbudowany słownik offline (przydatny przy czytaniu zagranicznych książek)
+ wbudowana wikipedia przy połączeniu z wifi (szybka możliwość sprawdzenia znaczenia słów, jeśli są jakieś niezrozumiałe)
+/- brak regałów kurzących się książek po przeczytaniu
- czarnobiałe obrazki
- brak subiektywnego uczucia trzymania książki 
- brak możliwości pożyczenia książki (chociaż w sumie to można wysłać e-mail'em, no ale to jak się ma pirata )

[el becetol]

No podawanie czasu pracy baterii jako plusa kindla w stosunku do papierowych książek to już wyższy level trollingu.

[Master_666]

No podawanie czasu pracy baterii jako plusa kindla w stosunku do papierowych książek to już wyższy level trollingu.

To był plus w stosunku do tabletów 10h vs 2 miesiące Do teog to nie były + kindle/książka, tylko ogólne + i - .

[Wulfen]

W skrócie, przez powiedzmy rok taniej książki nie kupisz. Dlatego pomysł  z dupy i mnie osobiście się nie podoba.

przeciez to nie jest wymysł pisu, to już kilka lat lata po sejmie.  CZekaj aż na gry takie coś wejdzie, to bedzie dopiero zabawnie na forumie 

PS: brawo Maciek

Tak i była to jedna z tych rzeczy za którą najbardziej krytykowałem PO, na szczęście nie doszło do skutku. Teraz ten czerwony pomysł realizować chce pis.
Lewaki jak zwykle prowadzą jakieś kretyńskie rozważania czy zarobią małe, czy duże księgarnie, a o konsumentach, którzy chcą książki kupować po jak najniższych cenach nie myślą wcale.

[Leszke]

W skrócie, przez powiedzmy rok taniej książki nie kupisz. Dlatego pomysł  z dupy i mnie osobiście się nie podoba.

przeciez to nie jest wymysł pisu, to już kilka lat lata po sejmie.  CZekaj aż na gry takie coś wejdzie, to bedzie dopiero zabawnie na forumie 

PS: brawo Maciek

Tak i była to jedna z tych rzeczy za którą najbardziej krytykowałem PO, na szczęście nie doszło do skutku. Teraz ten czerwony pomysł realizować chce pis.
Lewaki jak zwykle prowadzą jakieś kretyńskie rozważania czy zarobią małe, czy duże księgarnie, a o konsumentach, którzy chcą książki kupować po jak najniższych cenach nie myślą wcale.

a jeżeli za chwile sie okaże, ze to wszystko sciema to kogo bedziesz krytykował?

[jay jay]

Empiki, matrasy nie placa wydawnictwom co przeklada sie na to ile polacy czytaja. Empik ustala ceny z kosmosu, (polskie wydanie dvd Breaking Bad 2x drozsze od angielskiego blu raya Breaking Bad :lol) a ksiazki na polskim rynku coraz gorzej wydawane/tlumaczone (vide bledy w tlumaczeniu ksiazek Lovecrafta). Zakupy w takim zbojeckim sklepie jak Empik robi jakas bezmyslna masa a nie jak niegdys elita intelektualna tego kraju. Nie dosc, ze ceny wysrubowane do granic mozliwosci to jeszcze  jawnie zabijaja czytelnictwo w tym kraju http://spisekpisarzy.pl/2015/02/cala-sciema-empiku-jak-wielki-biznes-robi-wode-z-mozgow.html. Jak staram sie kupowac ksiazki na brytyjskim amazonie albo robie wieksze zakupy na kiermaszu ksiazek organizowane przez miejscowe biblioteki gdzie za 20zl mozna wybrac 10 ksiazek :]

[Leszke]

wyje**li makłowicza z tvp, szkoda a taki był fajny, prawie amerykański 
Kodowcy znów macie za kogo walczyć 

[Moldar]

Niech lepiej zaorają całą publiczną telewizję, szkoda płacić za ten szajs.

[Leszke]

Niech lepiej zaorają całą publiczną telewizję, szkoda płacić za ten szajs.

dziwne, bo własnie niedługo zaczniesz za nią płacić. 
paradoks?