0 użytkowników i 16 Gości przegląda ten wątek.
skrzydło tupolewa jak pierdolnie w drzewo ,to złamie to drzewo, a skrzydło nie odpadnie.
Daje do myślenia ten filmik.Lądowanie awaryjne w środku lasu, samolot cały, za to las wycięty porządnie.
Analityk ruchu dwukierunkowego na drogach dwupasmowych, specjalistka od paralotni i spadochronów, wreszcie psycholog dorabiający w salonie kosmetycznym jako ekspert od odchudzania – „Gazeta Polska” przybliża sylwetki specjalistów z komisji Jerzego Millera – rządowego ciała zajmującego się katastrofa smoleńską. Sam Miller to z wykształcenia specjalista obróbki skrawaniem z doświadczeniem w zakresie świadczeń zdrowotnych i refundacji leków.Tygodnik przypomina, że w rządowej komisji badającej narodową tragedię nie było znawców konstrukcji tupolewa, wojskowych kontrolerów lotu ani specjalistów od wybuchów.Szesnaścioro z członków komisji nigdy nie było w Smoleńsku. Ci, którzy tam pojechali, nie zbadali wraku ani drzewa, o które miał rzekomo zahaczyć samolot.Oto część opisów doświadczenia zawodowego ludzi oddelegowanych do wyjaśnienia przyczyn śmierci polskiej elity:Jerzy Miller – inżynier automatyk, po studiach specjalizujący się w obróbce skrawaniem.Agata Kaczyńska – sekretarz komisji – specjalista w zakresie wyszkolenia, budowy i eksploatacji spadochronów i paralotni. Prawniczka zajmująca się organizacją pracy w Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.Ryszard Krystek – jedyny członek podkomisji technicznej z tytułem profesora. Specjalność: inżynieria ruchu drogowego, bezpieczeństwo transportu drogowo-morskiego, wpływ struktury sieci ulicznej na sprawność i efektywność funkcjonowania transportu indywidualnego w miastach, analiza zagrożeń bezpieczeństwa wyprzedzania na dwupasmowych drogach kierunkowych.Płk dr Olaf Truszczyński – psycholog lotniczy z Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej; „specjalista od walki z otyłością, w której to dziedzinie udzielał się dorabiając w salonie kosmetycznym”.Maciej Lasek – pilot samolotowy, inżynier lotniczy, obronił doktorat pt. „Wpływ interferencji aerodynamicznej na ruch zrzucanych z samolotu zasobników”. „GP” przedstawia też analizę wypadków i incydentów lotniczych, które badał Lasek. Okazuje się, że to głównie awaryjne lądowania bądź „problemy z dobiegiem po przyziemieniu”. Katastrof jest niewiele, a te, którymi się zajmował dotyczyły małych, głównie jednosilnikowych, turbośmigłowych samolotów szkolno-treningowych, turystycznych i akrobatycznych. O Lasku i Klichu czytamy: „nigdy nie badali żadnej katastrofy dużego, wielosilnikowego samolotu odrzutowego, skutkującej znaczną liczbą ofiar śmiertelnych”.„Gazeta Polska” przytacza też liczbę publikacji naukowych i cytowań (w ostatnich 16 latach) głównych „specjalistów” z komisji Millera – dr. Laska, prof. Krystka, dr. Michalaka, dr. Żurkowskiego. W każdym przypadku wynosi ona 0 (słownie: zero).I porównuje z ekspertami współpracującymi z zespołem Antoniego Macierewicza: prof. Biniendą (95 publikacji, 455 cytowań), prof. Rońdą (15-69), dr. Szuladzińskiego (18-7), dr. Nowaczyka (29-855).Dowiadujemy się też, którzy członkowie komisji Millera kształcili się w Moskwie oraz jakich specjalistów w komisji zabrakło.Więcej w „Gazecie Polskiej”.
To minimalna jest 1600? Na rękę już?
Zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (Dz. U. Nr 200, poz. 1679, z późn. zm.), wysokość wynagrodzenia pracownika w okresie jego pierwszego roku pracy nie może być niższa niż 80% wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, tj. musi wynosić w 2013 r. co najmniej 1280 zł (brutto).
To minimalna jest 1600? Na rękę już? To czemu studenciaki robią za 7zł na godzinę dla hajemów i innych na pełny etat...?
Czy naprawdę polska gospodarka ma być konkurencyjna wobec innych europejskich krajów tylko pod względem niskich zarobków? Według niektórych polityków – owszem. Jan Krzysztof Bielecki, przewodniczący Rady Gospodarczej przy premierze, twierdzi, że w najbliższych latach to właśnie niskie płace zapewnią nam konkurencyjność i powinniśmy utrzymywać sytuację, w której wydajność pracy Polaków rośnie, a ich pensje stoją w miejscu albo rosną zdecydowanie wolniej, niż wydajność.
Gdyby 1/10 zwerbowala 2-3 zuli to by byl znaczny wzrost glosow
Koniec Ruchu Palikota. Teraz Twój Ruch. "Będziemy prawdziwą Platformą Obywatelską"
Ale dzisiaj z Reymonta to warszawka wraca ze skwaszoną miną
"Głupota liderów polskiej prawicy". List prof. Jacka Rońdy do "NIE"
Z przerażeniem stwierdzam, że głupota liderów polskiej prawicy jest wieczna i nie podlega modyfikacji od 75 lat. Nawet tytuły gazecin, które są wydawane dla zwolenników tej opcji widzenia świata są podobne, jak te przedwojenne. Na przykład "Nasz Dziennik" teraz i "Mały Dziennik" przed wojną”