Autor Wątek: POLITYKA  (Przeczytany 2162965 razy)

0 użytkowników i 14 Gości przegląda ten wątek.

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5120 dnia: Sierpnia 20, 2014, 22:18:18 pm »
Ale skoro sam chcę wybrać dla siebie inną drogę - wraz z jej wybojami i wszelkimi konsekwencjami - to dlaczego ma mi sie tego zabraniać? Przecież to że chcę żyć inaczej nie krzywdzi innych, więc skąd to takie zabranianie dzielenia się na mniejsze grupy ustrojowe? Może chodzi o to, że jak przestanę się zrzucać na biednych i chorych to - podobnie jak przy Acta - padne ofiarą retoryki, że jak sie nie dorzucam to znaczy że Was okradam?
Tarniak już Ci kiedyś powiedział Morfi, że Ty czy Wulfen poradzilibyście sobie zapewne w systemie Korwina. Jesteście zdrowi, kreatywni, pełni zapału, no, dalibyście sobie radę (czy jednak mielibyście lepiej niż teraz, to już kwestia sporna). Ale wyobraź sobie, że Polskę dzielimy na obozy ideowe. Zdrowi, zaradni, silni tworzą własny obóz. Na nikogo się nie zrzucają, żyją po swojemu i dobrze im z tym (przynajmniej do czasu, aż któremuś z nich nie podwinie się noga). Jest też jednak i inny obóz. Obóz tych, którzy z takich czy innych przyczyn nie mogą się podnieść i dołączyć do obozu silnych i zaradnych. I co z nimi? Wstępu do pierwszego obozu nie mają. A skoro ci z pierwszego obozu mają na nich wyje**ne, to muszą też jakoś sobie radzić. I na pewno będą próbować. Ale tak czy siak będą zdani na łaskę tych powyżej. I następuje rozwarstwienie społeczne. Ci co mają dużo zaczynają mieć jeszcze więcej, zaś ci co mają mało czują się coraz biedniejsi. Ayn Rand słusznie zauważyła, że pozbawiając państwo mocy twórczych, siły napędzającej gospodarkę, pozostałą część społeczeństwa czeka marny los. Ale wiadomo, przekoloryzowała ostro sprawę. Jak najbardziej jestem przeciw głupim rozporządzeniom, na których tracą pracujący bardziej wydajnie. Należy jednak posiadać jakiś obowiązek społeczny, który sprawi, że zainteresuje mnie los chorych, emerytów, a także moich pracowników (jeśli takowych będę mieć). "Ja nie krzywdzę innych" jest tak samo zasadne, jak powiedzenie "Nikt ich tu na siłę nie trzyma, jak chcą to niech szukają innej pracy. Ja im daję wolną rękę". Jest to myślenie na zasadzie: "Jestem zdrowy i młody, więc nie będę się składał" lub "Sytuacja zmusi mnie do podwyżki płac, to dopiero wtedy dam podwyżkę, wcześniej nie ma sensu". Jest to może i myślenie logiczne, lecz zarazem imo bardzo samolubne. Jeden rodzi się synem bogacza, drugi biednego wieśniaka. Jeden dostanie należytą edukację czy opiekę medyczną, drugi ich nie dostanie. Trzeba moim zdaniem pracować na to, aby każdy miał równe szanse rozwoju. Aby każdy mógł osiągnąć wiele (a nie np. tylko ci, którym rodzice zapewnili odpowiedni start). Jak jeden jest pracowity, a drugi leń, to wiadomo, że ten pierwszy powinien dostawać więcej. Ale świat nie jest tak prosty, by wszystko dało się sprowadzić tylko do tego. Jeśli rodzice będą pracować po 12 godzin dziennie w fabryce, to ich dzieci też to odczują, i dzieciom też trudno będzie wieść normalne, spokojne i dostatnie życie (szczególnie jeśli któryś z rodziców przedwcześnie podupadnie na zdrowiu i rodzina będzie musiała opłacać jego leczenie i się nim zajmować).

Leszke

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 03-11-2008
  • Wiadomości: 16 285
  • Reputacja: 142
  • Piwo jest dowodem na to, ze Bog nas kocha!!!
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5121 dnia: Sierpnia 20, 2014, 23:56:57 pm »
Ale skoro sam chcę wybrać dla siebie inną drogę - wraz z jej wybojami i wszelkimi konsekwencjami - to dlaczego ma mi sie tego zabraniać? Przecież to że chcę żyć inaczej nie krzywdzi innych, więc skąd to takie zabranianie dzielenia się na mniejsze grupy ustrojowe? Może chodzi o to, że jak przestanę się zrzucać na biednych i chorych to - podobnie jak przy Acta - padne ofiarą retoryki, że jak sie nie dorzucam to znaczy że Was okradam?
Tarniak już Ci kiedyś powiedział Morfi, że Ty czy Wulfen poradzilibyście sobie zapewne w systemie Korwina. Jesteście zdrowi, kreatywni, pełni zapału, no, dalibyście sobie radę (czy jednak mielibyście lepiej niż teraz, to już kwestia sporna). Ale wyobraź sobie, że Polskę dzielimy na obozy ideowe. Zdrowi, zaradni, silni tworzą własny obóz. Na nikogo się nie zrzucają, żyją po swojemu i dobrze im z tym (przynajmniej do czasu, aż któremuś z nich nie podwinie się noga). Jest też jednak i inny obóz. Obóz tych, którzy z takich czy innych przyczyn nie mogą się podnieść i dołączyć do obozu silnych i zaradnych. I co z nimi? Wstępu do pierwszego obozu nie mają. A skoro ci z pierwszego obozu mają na nich wyje**ne, to muszą też jakoś sobie radzić. I na pewno będą próbować. Ale tak czy siak będą zdani na łaskę tych powyżej. I następuje rozwarstwienie społeczne. Ci co mają dużo zaczynają mieć jeszcze więcej, zaś ci co mają mało czują się coraz biedniejsi. Ayn Rand słusznie zauważyła, że pozbawiając państwo mocy twórczych, siły napędzającej gospodarkę, pozostałą część społeczeństwa czeka marny los. Ale wiadomo, przekoloryzowała ostro sprawę. Jak najbardziej jestem przeciw głupim rozporządzeniom, na których tracą pracujący bardziej wydajnie. Należy jednak posiadać jakiś obowiązek społeczny, który sprawi, że zainteresuje mnie los chorych, emerytów, a także moich pracowników (jeśli takowych będę mieć). "Ja nie krzywdzę innych" jest tak samo zasadne, jak powiedzenie "Nikt ich tu na siłę nie trzyma, jak chcą to niech szukają innej pracy. Ja im daję wolną rękę". Jest to myślenie na zasadzie: "Jestem zdrowy i młody, więc nie będę się składał" lub "Sytuacja zmusi mnie do podwyżki płac, to dopiero wtedy dam podwyżkę, wcześniej nie ma sensu". Jest to może i myślenie logiczne, lecz zarazem imo bardzo samolubne. Jeden rodzi się synem bogacza, drugi biednego wieśniaka. Jeden dostanie należytą edukację czy opiekę medyczną, drugi ich nie dostanie. Trzeba moim zdaniem pracować na to, aby każdy miał równe szanse rozwoju. Aby każdy mógł osiągnąć wiele (a nie np. tylko ci, którym rodzice zapewnili odpowiedni start). Jak jeden jest pracowity, a drugi leń, to wiadomo, że ten pierwszy powinien dostawać więcej. Ale świat nie jest tak prosty, by wszystko dało się sprowadzić tylko do tego. Jeśli rodzice będą pracować po 12 godzin dziennie w fabryce, to ich dzieci też to odczują, i dzieciom też trudno będzie wieść normalne, spokojne i dostatnie życie (szczególnie jeśli któryś z rodziców przedwcześnie podupadnie na zdrowiu i rodzina będzie musiała opłacać jego leczenie i się nim zajmować).
Dlatego Adolf miał racje i tłumy za nim szły..az pewnego razu zaczął przegrywac, dziwnym trafem na wschodzie. Lody sromotne zeszły i ziemię sniegiem zasypało. Wtenczas wszyscy odwrócili od adolfa i nazwali go jedynym faszystą w germanii, ale wielka wytwórnia demokracji zwana usa nie pozwoliła na likwidacje ludu germańskiego. Zwyczajem amerykanskim dolary wysłali aby pomagać wszelkim podbitym lub nie krainom. Czasami dali rpg czasami kupili ak 47, ważne ze, lud prosty ubogi, demokracji uczyli.  Nikt jednak nie patrzał na Polaka, naród dumny, walczący, nikomu sie nie kłaniający. Oddali ich wszystkich: bohaterów, złodzieji, sprzedawczyków, meneli a czasami nawet trafił sie zwykły cieć. Dziwili sie wszyscy rodacy z menela robili bohatera, z bohatera robilili zdrajce, tylko ciec, zwykły ciec został cieciem.  Dziś nikt nie pamieta ballady o cieciu. Dziś nikt nie pamieta jak polak Polakowi strzelał w tył głowy. Dziś nikt nie pamieta słow hymnu, a gimbaza nawet nie wie ile ma zwrotek..:cry:


Morfi

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 21-12-2009
  • Wiadomości: 3 904
  • Reputacja: 82
  • Bend the Universe!
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5122 dnia: Sierpnia 21, 2014, 18:37:30 pm »
Masz rację POK z tym co napisałeś (ogólnie). Bycie samolubnym nigdzie nas nie zaprowadzi. Trzeba odróżnić jednak bycie samolubnym egoistą od chęci pomagania innym poprzez - no właśnie - nie pomaganie im aż tyle ile to ma miejsce dzisiaj. Obecny system trawi patologia nadużyć i choć idea była słuszna to stworzyła również zjawisko oduczania ludzi od radzenia sobie samemu. U nas w kraju może nie jest to tak widoczne, ale Francja czy Wielka Brytania ma z tym poważny problem, gdyż tam są całe rodziny imigrantów żyjących jedynie z zasiłków. Natury się nie oszuka i jakikolwiek system by nie istniał obecnie, to zawsze będą tacy, którzy mają ambicje i pną się w górę po drabinie rozwoju osobistego, ale i tacy, którzy zadowolą się życiem żula ulicznego (a są tacy gwarantuje Ci). Pomagać potrzebującym trzeba. Jedynie to pomaganie przerodziło się w rozleniwianie. No i masz rację POK, uważam się za osobę, która wszystko w swoim życiu chce zawdzięczać swoim staraniom i wysiłkowi. Widać to też po moim tacie, który choć pomógł mi nie raz w życiu gdy tego potrzebowałem finansowo, to nie odpuszczał mi pożyczek by nauczyć mnie radzenia sobie w życiu. Jak słyszę od ludzi wokoło np, że ktoś się chajtnął i z zadowoleniem opowiada jak to "starzy" mu ślub ufundowali to mnie mdli. A pomimo, że jestem ambitny i chciałbym mieć kupę hajsu to jakoś od wielu lat nie udaje mi się to. Czyżbym za mało się starał? Nie, po prostu niektórzy mają lepszy start, a inni gorszy. Zacząłem z zerowym kontem własne życie i to jest prawdziwy sukces. I wierzę, że każdy jeśli tylko da mu się szansę, a przede wszystkim będzie CHCIAŁ, to może coś w życiu osiągnąć.

No chyba, że nie ma się rąk albo nóg.

el becetol

  • Gość
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5123 dnia: Sierpnia 21, 2014, 19:17:58 pm »
uważam się za osobę, która wszystko w swoim życiu chce zawdzięczać swoim staraniom i wysiłkowi. Widać to też po moim tacie, który choć pomógł mi nie raz w życiu gdy tego potrzebowałem finansowo, to nie odpuszczał mi pożyczek by nauczyć mnie radzenia sobie w życiu. A pomimo, że jestem ambitny i chciałbym mieć kupę hajsu to jakoś od wielu lat nie udaje mi się to. Czyżbym za mało się starał? Nie, po prostu niektórzy mają lepszy start, a inni gorszy. Zacząłem z zerowym kontem własne życie i to jest prawdziwy sukces. I wierzę, że każdy jeśli tylko da mu się szansę, a przede wszystkim będzie CHCIAŁ, to może coś w życiu osiągnąć.




Jacek84

  • Gość
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5124 dnia: Sierpnia 21, 2014, 19:42:55 pm »
Nikt tarniaku nie powiedział, że niewidzialna ręka rynku daje bogactwo każdemu. Ona daje bogactwo tym, którym się chce :). Zresztą ja tu beczuni nie kręcę, po prostu stwierdzam, że Twoje argumenty mają sens i nie ma co tu z nimi dyskutować. Jestem jedynie zdania, że jeśli nie chcę brać udziału w Twoim idealnym systemie, to mogę mieć do tego prawo. Socjaliści tak samo jak każda inna grupa faworyzująca swój ustrój powinna mieć prawo żyć sobie w takim systemie, ale nie narzucając go innym. Tak więc socjalizm tarniak jak chcesz to możesz sobie mieć i generalnie jeśli Ci dobrze w nim to tylko dobrze dla Ciebie co nie? Ale skoro sam chcę wybrać dla siebie inną drogę - wraz z jej wybojami i wszelkimi konsekwencjami - to dlaczego ma mi sie tego zabraniać? Przecież to że chcę żyć inaczej nie krzywdzi innych, więc skąd to takie zabranianie dzielenia się na mniejsze grupy ustrojowe? Może chodzi o to, że jak przestanę się zrzucać na biednych i chorych to - podobnie jak przy Acta - padne ofiarą retoryki, że jak sie nie dorzucam to znaczy że Was okradam?
Nie jest mi dobrze w systemie, gdzie wszystko się kręci wokół pieniędzy, a ja tracę ponad 1000 zł, które mógłbym dostać do kieszeni. Dobrze mi jest natomiast z tym, że ktoś dba o ludzi, którzy nie mieli takiego szczęścia jak ja. Albo, że ktoś dba o tego głąba Cancera i pozwala mu płacić mniejsze podatki za harówę w polu. Z tym mi jest kur** dobrze.

Po raz kolejny wracamy do podstawowego punktu. Bądź sobie liberałem, ale przyznaj szczerze, że masz wyje**ne na innych. Bo masz. Po raz kolejny stawiasz sprawę, formułując tezy "ja chcę", "ty chcesz". Możesz negować egoizm liberałów, a prawda jaka jest każdy widzi.

I błagam Cię, ta retoryka że każdy może jak ma dwie ręce i dwie nogi, świadczy tylko o tym jak bardzo jesteś odrealniony i jak mało faktycznie interesujesz się światem. Gwarantuje Ci, że na Twojej ulicy (przy założeniu, że mieszkasz w Krakowie w starszej dzielnic) jest przynajmniej kilku rencistów którzy n-lat przepracowali jako wykfalifikowani pracownicy fizyczni, by po wielu latach wylądować na rencie. To nie jest kwota, za którą da się wyżyć. A teraz wytłumacz mi, skoro wystarczy chcieć - jak 45 letni pracownik fizyczny ma się teraz przekwalifikować na pracownika umysłowego żeby godnie żyć. Może najwyżej ulotki roznosić. Sporo prywatnych przesiębiorstw chętnie zatrudni renciste, bo nie trzeba za niego tyle płacić, ale niestety nie ma takich ofert odpowiednio dużo względem zapotrzebowania. Co proponuje liberalizm takim ludziom? Zabranie renty i ustawienie w jednym szeregu ze zdrowym 45 latkiem. Solved.

I teraz pierdolnij tutaj tekstem, że mógł się przez 25 lat pracy w zakładzie uczyć po godzinach angielskiego i brać korki z matmy czy coś równie mądrego. To będzie niezłe, skoro ty nie masz nawet czasu, żeby poczytać sobie chociażby artykuły bazujące na tezach Friedmana czy Hayeka. Byś się przy okazji dowiedział, że wychwalany pod niebiosa von Mises całował w książkach chujki włoskich faszystów. To tylko ci nadmienię w jakim szeregu stoisz. Dodam też, że większość liberałów i libertarian na których teorie powołujecie się w dniu dzisiejszym, pierdoli wam o tym, że trzeba ciężko pracować na swoje podczas gdy przez całe swoje życie żyli na ciepłej posadce na uniwersytetach. Oczywiście jest to zapierdol porównywalny do jebania na roli. Wszyscy o tym wiemy. O propsowaniu Pinocheta nie wspomnę. Bo to w tym środowisku normalne, podczas gdy w środowisku lewicowym, propsowanie morderców jest uprawiane przez ludzi rozumianych jako kompletny beton. Tak moi drodzy, mało kto > 16 roku życia jest w stanie propsować Guevarrę. Natomiast propsowanie ludzi, którzy stwierdziali, że faszyzm uratował europejską cywilizację jest już okejka i za tym człowiekiem można stanąć. Heheszki. Jaki to ma związek? Skoro wierzysz w Krula, to pewnie wiesz, że to jego ziomeczki:

http://bankier.tv/korwin-mikke-ludzie-nie-rozumieja-hayeka-von-misesa-ani-mnie-4860.html
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 21, 2014, 19:47:22 pm wysłana przez tarniak »

Milford_Cubicle

  • Tajny współpracownik
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2007
  • Wiadomości: 856
  • Reputacja: 2
  • IT could swallow all of us before IT even CHEWED!
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5125 dnia: Sierpnia 21, 2014, 20:58:56 pm »
Trochę wam się wcisnę z innym tematem, była tu kiedyś dyskusja o służbie zdrowia, że poważne choroby to i tak jesteśmy skazani na NFZ. Powoli to się zmienia:

http://natemat.pl/114193,prywaciarze-lecza-juz-taniej-niz-nfz-za-350-zl-miesiecznie-kardiolog-operacje-raka-i-zylakow
I'm happy to pull my veins out and braid a rope
I don't need hope to know that you'd die slow
I'm happy to pull my veins out and braid a rope
I don't need hope to know that you'd die slow

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5126 dnia: Sierpnia 21, 2014, 21:34:56 pm »
Masz rację POK z tym co napisałeś (ogólnie). Bycie samolubnym nigdzie nas nie zaprowadzi. Trzeba odróżnić jednak bycie samolubnym egoistą od chęci pomagania innym poprzez - no właśnie - nie pomaganie im aż tyle ile to ma miejsce dzisiaj. Obecny system trawi patologia nadużyć i choć idea była słuszna to stworzyła również zjawisko oduczania ludzi od radzenia sobie samemu. U nas w kraju może nie jest to tak widoczne, ale Francja czy Wielka Brytania ma z tym poważny problem, gdyż tam są całe rodziny imigrantów żyjących jedynie z zasiłków. Natury się nie oszuka i jakikolwiek system by nie istniał obecnie, to zawsze będą tacy, którzy mają ambicje i pną się w górę po drabinie rozwoju osobistego, ale i tacy, którzy zadowolą się życiem żula ulicznego (a są tacy gwarantuje Ci). Pomagać potrzebującym trzeba. Jedynie to pomaganie przerodziło się w rozleniwianie.
Tutaj też się zgodzę, że zasiłki w niektórych krajach zachodnich są za wysokie i motywują tylko ludzi do kombinowania, a przy tym państwa te cały czas walczą z wielkim długiem (to jest jak życie na kredyt - czyli głupota). Odnoszę się jednak do sytuacji w Polsce, a u nas zasiłki nie są specjalnie wysokie. Wiadomo, niektórzy i tak wolą zasiłek niż marną pracę. Ale to właśnie dlatego, że w wielu miejscach w Polsce (szczególnie jest to widoczne w małych mieścinach) warunki pracy są strasznie słabe - zapierdol za stawkę minimalną.

No i masz rację POK, uważam się za osobę, która wszystko w swoim życiu chce zawdzięczać swoim staraniom i wysiłkowi. Widać to też po moim tacie, który choć pomógł mi nie raz w życiu gdy tego potrzebowałem finansowo, to nie odpuszczał mi pożyczek by nauczyć mnie radzenia sobie w życiu. Jak słyszę od ludzi wokoło np, że ktoś się chajtnął i z zadowoleniem opowiada jak to "starzy" mu ślub ufundowali to mnie mdli. A pomimo, że jestem ambitny i chciałbym mieć kupę hajsu to jakoś od wielu lat nie udaje mi się to. Czyżbym za mało się starał? Nie, po prostu niektórzy mają lepszy start, a inni gorszy. Zacząłem z zerowym kontem własne życie i to jest prawdziwy sukces. I wierzę, że każdy jeśli tylko da mu się szansę, a przede wszystkim będzie CHCIAŁ, to może coś w życiu osiągnąć.
Bynajmniej nie miałbym za złe starym gdyby mi starzy dołożyli do ślubu czy mieszkania. Byłbym im za to bardzo wdzięczny. Realia są jakie są, jeśli można dostać skądś pomoc i można sobie tym ułatwić życie, to normalne, że ludzie z takiej pomocy chętnie korzystają. Ja nie widzę w tym nic złego. Korzystanie z zasiłków też nie jest złe (po coś zostały wprowadzone), jeśli nie jest niezgodne z prawem (np. biorę zasiłek, ale pracuję na czarno, albo daję łapówę i dostaję żółte papiery czy L4). Wielu nagina system i dlatego właśnie nie funkcjonuje on tak, jak powinien. Jeśli jednak sprywatyzujemy co się tylko da, to też nie unikniemy wielu innych problemów. Jedne się rozwiążą, to prawda (np. nie będzie naciąganych rent), ale wiele innych wyskoczy jak grzyby po deszczu i zwykłemu szaremu obywatelowi wcale nie będzie lżej.

el becetol

  • Gość
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5127 dnia: Sierpnia 22, 2014, 13:04:03 pm »
Trochę wam się wcisnę z innym tematem, była tu kiedyś dyskusja o służbie zdrowia, że poważne choroby to i tak jesteśmy skazani na NFZ. Powoli to się zmienia:

http://natemat.pl/114193,prywaciarze-lecza-juz-taniej-niz-nfz-za-350-zl-miesiecznie-kardiolog-operacje-raka-i-zylakow

To co oferują prywaciarze to jest co najwyżej prywatne ubezpieczenie od kolejek w publicznej słuzbie zdrowia, leczenie wspomagające, a nie coś na czym bezpiecznie oprzeć swoje życie. Nie chce mi się rozpisywać więc przekleję komentarz z profilu KNP, z którym się całkowicie zgadzam:

Cytuj
Proszę nie robić ludziom wody z mózgu. Każda wysoko specjalistyczna usługa medyczna zostanie wypchnięta do szpitali publicznych. Bo prywatnym szpitalom ich leczenie się nie opłaca, nie są do tego przystosowane.Niech Kongres Nowej Prawicy wskaże ile kosztuje i czy w ogóle jest abonament, który zapewnia chemioterapię, dializy, transplantacje organów ( szpik, nerka, płuca, serce, wątroba, rogówka)operacja wad wrodzonych u niemowląt, operacja wad serca i aorty piersiowej w krążeniu pozaustrojowym, diagnostyczne cewnikowanie serca, biopsja mięśnia sercowego do lat 18, immunoablacja w leczeniu aplazji szpiku.problem systemu ochrony leży alokacji środków i efektywności ich wydawania. Na zdrowiu nie da się robić biznesu, bo fakt jest taki, że 95% pieniędzy przeznaczonych z NFZ na leczenie pobiera 5% najbardziej chorych. Tak jest cena solidaryzmu społecznego, tylko nie zacznijcie go za bardzo krytykować bo nie wiadomo kiedy będziecie w tych 5%. Za taki gimnazjalny powierzchowny populizm to możecie zdobywać elektorat w klasach 1-3 gimnazjum.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5128 dnia: Sierpnia 22, 2014, 14:18:58 pm »
Nie będąc lekarzem i prawnikiem jak nawet ocenić, czy wykupione przez nas ubezpieczenie prywatne pozwoli z pełną odpowiedzialnością stwierdzić wewnętrznie, że jesteśmy odpowiednio zabezpieczeni na wypadek danej przypadłości?
Nie trudno wyobrazić sobie sytuację, gdy płacąc prywatne ubezpieczenie zostaniemy odesłani z kwitkiem, albo zmuszeni do uiszczenia ciężkich pieniędzy za coś, co do czego byliśmy przekonani, iż płacimy abonament. Z tej perspektywy uniezależnienie się od NFZ na obecnym etapie to mrzonka. Kwestie zakresu usług to sobie można na karcie gwarancyjnej telewizora i obmiarze roboty remontowej sprawdzać, a nie ludzkim zdrowiu.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 22, 2014, 14:51:18 pm wysłana przez Kert »

Wulfen

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 30-08-2007
  • Wiadomości: 3 312
  • Reputacja: 49
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5129 dnia: Sierpnia 22, 2014, 15:55:34 pm »
Cytuj
Co ty kur** człowieku bredzisz? Co ma piernik do wiatraka? Dlaczego zmniejszając podatek dochodowy miałby ci się zmniejszyć VAT. Bo tak?
Trzeci  i ostatni raz ci pisze, że zmniejszamy wydatki o połowę a wiec o połowę możemy zmniejszyć wpływy do budżetu. Czyli można   zmniejszyć wszystkie podatki o połowę w tym vat, dochodowy i inne.
Cytuj
Jak utniesz wszystko o połowę to nie będzie się dało sfinansować nic.
Jak utniesz o połowę wszystkie podatki to będzie się dało sfinansować:
- Emerytury i renty
- bezpieczeństwo i sprawiedliwość
- obronę narodową
- służbę  zdrowia.
 O ile w tym diagramie na filmie nie  ma błędów.
Cytuj
Jeśli na każdym podatku utniesz połowę to nie sfinansujesz tej służby zdrowia, którą niby zostawiamy w tym wariancie.
A niby dlaczego nie? o polowe obcinasz podatki -->o połowę zmniejszają się wpływy do budżetu(w rzeczywistości takiej liniowej zależności pewnie by nie było, ale uprośćmy i załóżmy ze tak jest). Dalej mamy 300 mld zł ze wszystkich podatków(obecnie niby ok 600 mld wg filmu). Z tego nie da się sfinansować służby zdrowia? Czy ty oglądałeś ten film o którym mówimy?

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5130 dnia: Sierpnia 22, 2014, 20:52:46 pm »
Zaraz zaraz, zmniejszamy wydatki państwa o połowę, zmniejszamy o połowę podatki i wszystko idzie dalej świetnie finansować z budżetu państwa? Coś tu jest ładnie nie halo. Filmiku nie chciało mi się oglądać, więc jeśli ktoś mi wytłumaczy na czym polega ten cud ekonomiczny, to będę bardzo wdzięczny.

Dalej mamy 300 mld zł ze wszystkich podatków(obecnie niby ok 600 mld wg filmu).
W takim razie chyba ten film jest jakiś dziwny, bo z tego, co pamiętam, to budżet na obecny rok ustalono na jakieś 320 mld, z czego wpływy z podatków wynosiły jakieś 270 mld (reszta to deficyt).

Po kilku sekundach znalazłem:
Cytuj
. Ustala się, zgodnie z załącznikiem nr 1, łączną kwotę podatkowych i niepodatkowych dochodów budżetu państwa w wysokości 277 782 224 tys. zł.

2. Ustala się, zgodnie z załącznikiem nr 2, łączną kwotę wydatków budżetu państwa w wysokości 325 287 369 tys. zł.

3. Deficyt budżetu państwa ustala się na dzień 31 grudnia 2014 r. na kwotę nie większą niż 47 505 145 tys. zł.
http://orka.sejm.gov.pl/proc7.nsf/ustawy/1779_u.htm

Jacek84

  • Gość
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5131 dnia: Sierpnia 24, 2014, 15:26:27 pm »
Cytuj
Co ty kur** człowieku bredzisz? Co ma piernik do wiatraka? Dlaczego zmniejszając podatek dochodowy miałby ci się zmniejszyć VAT. Bo tak?
Trzeci  i ostatni raz ci pisze, że zmniejszamy wydatki o połowę a wiec o połowę możemy zmniejszyć wpływy do budżetu. Czyli można   zmniejszyć wszystkie podatki o połowę w tym vat, dochodowy i inne.
Cytuj
Jak utniesz wszystko o połowę to nie będzie się dało sfinansować nic.
Jak utniesz o połowę wszystkie podatki to będzie się dało sfinansować:
- Emerytury i renty
- bezpieczeństwo i sprawiedliwość
- obronę narodową
- służbę  zdrowia.
 O ile w tym diagramie na filmie nie  ma błędów.
Cytuj
Jeśli na każdym podatku utniesz połowę to nie sfinansujesz tej służby zdrowia, którą niby zostawiamy w tym wariancie.
A niby dlaczego nie? o polowe obcinasz podatki -->o połowę zmniejszają się wpływy do budżetu(w rzeczywistości takiej liniowej zależności pewnie by nie było, ale uprośćmy i załóżmy ze tak jest). Dalej mamy 300 mld zł ze wszystkich podatków(obecnie niby ok 600 mld wg filmu). Z tego nie da się sfinansować służby zdrowia? Czy ty oglądałeś ten film o którym mówimy?
Jak utniesz o połowę WYDATKI PAŃSTWA, wciąż będziesz potrzebował sfinansować drugą połowę. Ucinając o połowę i VAT i podatek dochodowy otrzymasz mniej. Każdy obywatel zapłaci o połowę mniej w podatku dochodowym. Jeśli zapłaci też o połowę mniej przy kupnie każdego jebanego produktu, to państwo będzie bankrutem i taki system nie działa w żadnym kraju w XXI wieku. A jak masz przykład takiego kraju, to ja bardzo proszę o wyjaśnienia.

svonston

  • Gość
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5132 dnia: Sierpnia 24, 2014, 20:23:46 pm »
Zjednoczone Emiraty Arabskie. :troll:

Leszke

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 03-11-2008
  • Wiadomości: 16 285
  • Reputacja: 142
  • Piwo jest dowodem na to, ze Bog nas kocha!!!
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5133 dnia: Sierpnia 24, 2014, 23:00:14 pm »
Madagaskar

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5134 dnia: Sierpnia 27, 2014, 15:35:10 pm »
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 27, 2014, 15:37:25 pm wysłana przez POK »

Morfi

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 21-12-2009
  • Wiadomości: 3 904
  • Reputacja: 82
  • Bend the Universe!
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5135 dnia: Sierpnia 28, 2014, 12:37:28 pm »
http://radcaminister.wordpress.com/

Anonimowy pracownik MSZ prowadzi bloga, z którego wyłania się przerażający obraz funkcjonowania ministerstwa w środku (oraz samego Radka Sikorskiego).

Lem++

  • Global Moderator
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 07-11-2008
  • Wiadomości: 10 698
  • Reputacja: 209
  • 07.11.2008 - 16.08.2010 †
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5136 dnia: Sierpnia 28, 2014, 19:54:09 pm »


HE HE

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5137 dnia: Sierpnia 30, 2014, 19:08:38 pm »
Media: Donald Tusk przewodniczącym Rady Europejskiej
Cytuj
Donald Tusk został wybrany przewodniczącym Rady Europejskiej - podała telewizja TVN24 powołując się na "nieoficjalne źródła". Polityk odbiera już gratulacje, ale oficjalnego potwierdzenia jeszcze nie ma.
http://fakty.interia.pl/swiat/news-media-donald-tusk-przewodniczacym-rady-europejskiej,nId,1492708

Iras

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-04-2006
  • Wiadomości: 26 797
  • Reputacja: 204
  • Mój awatar śmieje się z Ciebie.
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5138 dnia: Sierpnia 30, 2014, 19:10:39 pm »
Do brukselskiej sitwy pasuje idealnie.

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5139 dnia: Sierpnia 30, 2014, 19:25:47 pm »
Widać, że niemiecka szuja. Gdyby nie lizał dupy merkel w życiu by wybrany nie był.

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5140 dnia: Sierpnia 30, 2014, 21:49:41 pm »
Donald Tusk szefem Rady Europejskiej!
Cytuj
Jak wynika z kalendarza prac UE, Tusk obejmie stanowisko 1 grudnia. Jego kadencja potrwa dwa i pół roku (istnieje możliwość reelekcji).
http://www.forbes.pl/donald-tusk-szefem-rady-europejskiej,artykuly,182246,1,1.html

Tusk: trzeba połączyć dwa wyzwania - dyscyplinę fiskalną i wzrost
Cytuj

- Moje doświadczenie jako premiera polskiego rządu pokazuje, że połączenie dwóch wyzwań - fiskalnej dyscypliny i wzrostu - jest możliwe. W ostatnich siedmiu latach, kiedy jestem premierem polskiego rządu, uzyskaliśmy skumulowany wzrost blisko 20 proc. i utrzymaliśmy równocześnie dyscyplinę finansową - mówił Tusk. - Będziemy skutecznie szukali drogi, aby te dwa cele wspierały się nawzajem - dodał.

Przypomniał przy tym, że prezydent Francji Francois Hollande w sobotę na spotkaniu europejskich socjaldemokratów w Paryżu również opowiedział się za polityką wzrostu w ramach dyscypliny i odpowiedzialności.

- Ja oferuję dobrą wolę, odrobinę wyobraźni i ciekawego wschodnioeuropejskiego doświadczenia, i przede wszystkim wielką wiarę w to, że Europa ma sens i będzie miała sens - zaznaczył.
http://www.forbes.pl/tusk-trzeba-polaczyc-dwa-wyzwania-dyscypline-fiskalna-i-wzrost,artykuly,182250,1,1.html

PO praktycznie już nie ma szans na wygraną w kolejnych wyborach, więc wcale mnie nie dziwi, że Tusk zdecydował się na ciepłą posadkę przewodniczącego. W każdym razie dla Polski dobrze jest mieć kogoś na takim stanowisku. Ciekawi mnie teraz, jaki kształt przyjmie PO? Na pewno niejeden chciałby tam zostać szefem partii.

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5141 dnia: Sierpnia 30, 2014, 22:41:42 pm »
na ciepłą posadkę przewodniczącego.

Ciepłą? Ja bym powiedział, że 120000zł/miech + gigantyczna emerytura za dwa lata pracy to lepiej niż ciepła posadka.

Leszke

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 03-11-2008
  • Wiadomości: 16 285
  • Reputacja: 142
  • Piwo jest dowodem na to, ze Bog nas kocha!!!
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5142 dnia: Sierpnia 31, 2014, 02:47:34 am »
Wykonał zadanie dostał nagrode. Proste kto myslał inaczej jest debilem.

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5143 dnia: Sierpnia 31, 2014, 03:09:35 am »

svonston

  • Gość
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5144 dnia: Sierpnia 31, 2014, 13:11:24 pm »
Media: Donald Tusk przewodniczącym Rady Europejskiej
Cytuj
Donald Tusk został wybrany przewodniczącym Rady Europejskiej - podała telewizja TVN24 powołując się na "nieoficjalne źródła". Polityk odbiera już gratulacje, ale oficjalnego potwierdzenia jeszcze nie ma.
http://fakty.interia.pl/swiat/news-media-donald-tusk-przewodniczacym-rady-europejskiej,nId,1492708
-> http://www.wykop.pl/link/2139454/kolejna-obietnica-tuska-w-3-miesiace-nauczy-sie-angielskiego-eng/

I posłużę się komentarzami:
Cytuj
Albo ten czlowiek jest geniuszem, albo kolejna obietnica bedzie zlamana.

Oh wait, przeciez on 7 lat jest premierem, 7 lat jezdzi do Brukseli, mial 7 lat zeby nauczyc sie jezyka, 7 pierdolonych lat.
+
Cytuj
nierozumiem takich spraw. Dozorca pilnujący kupy węgla musi mieć zaświadczenie o niekaralności, poseł może mieć wyroki - wszystko ok. Od kobity na kasie w Lidlu wymaga się angielskiego, prezydent Europy - nie. Co on jest taki zajebczy spec i "umiem chodzić po wodzie" madafaka że taka drobnostka jak język może zostać wybaczona? kaman

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5145 dnia: Sierpnia 31, 2014, 13:28:06 pm »
W takiej chwili szkoda, że nie ma z nami Tomasza. Byłby rozp**rdol w temacie :lol:

lupinator

  • Gość
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5146 dnia: Sierpnia 31, 2014, 14:08:24 pm »
Nie sądzę, żeby panie u mnie w Lidlu umiały coś po angielsku wydukać. Poza tym Tusk umie gadać po angielsku, a teraz ma czas na srogie szlify, żeby mógł się oficjalnie po angielsku wypowiadać codziennie. Już od dawna pojawiały się newsy, że Tusk się uczy angielskiego. Dużej części osób się wydaje, że facet który 7 lat był premierem i szefem największej partii może być kretynem, ale to chyba oczywiste, że sprytu i umiejętności politycznych mu nie brakuje. Tusk to świetny gracz polityczny i myślę, że w Brukseli też będzie w stanie rozłożyć część kart po swojemu i to bardzo dobrze dla Polski. Gorzej jednak z prawie-premier Kopacz. Ta kobieta po swojej roli w Ministerstwie Zdrowia nie powinna obejmować żadnych istotnych funkcji państwowych. Lepiej by chyba wszyscy wyszli gdyby połączyć wybory parlamentarne i samorządowe.

svonston

  • Gość
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5147 dnia: Sierpnia 31, 2014, 14:42:43 pm »
:lol:

lupinator

  • Gość
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5148 dnia: Sierpnia 31, 2014, 15:04:11 pm »
:lol:
No straszne heheszki. Skoro tak Cię to bawi to pokaż mi proszę polityka który od 89 odniósł więcej, sprawniej eliminował swoją konkurencję dookoła i dłużej rządził czymkolwiek. Chociaż pewnie i tak skończy się na 'głupi tusk nic nie umie bo ja go nie lubie'. Ciekawe tylko jak to świadczy o jego konkurencji.

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5149 dnia: Sierpnia 31, 2014, 15:41:04 pm »
:lol:
co w tym śmiesznego?
ja się z lupim zgadzam.

odnośnie nauki języków. mojego szwagra brat w pół roku nauczył się niemieckiego od zera do poziomu egzaminu b2, czyli da się.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5150 dnia: Sierpnia 31, 2014, 15:50:35 pm »
odnośnie nauki języków. mojego szwagra brat w pół roku nauczył się niemieckiego od zera do poziomu egzaminu b2, czyli da się.
Mozart napisał pierwszą symfonię w wieku 8 lat, czyli da się.

Kwestia osobistych zdolności, to że "da się", nie oznacza, że przez wszystkich i nie odnosi się do ogółu, bo tak patrząc to "da się" zrobić wszystko.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 31, 2014, 15:52:16 pm wysłana przez Kert »

Leszke

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 03-11-2008
  • Wiadomości: 16 285
  • Reputacja: 142
  • Piwo jest dowodem na to, ze Bog nas kocha!!!
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5151 dnia: Sierpnia 31, 2014, 16:37:41 pm »
Uczyłem sie niemieckigo 4 lata. Nic nie czaje, nic nie umiem. Wniosek? Powinno sie sie wszystkich nazistow po wojnie spalić w piecach, dla przykładu. Dzis nie byłoby problemu z tym paskudnym szwargotem. I tuska by nie było tez, same pozytywy.

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5152 dnia: Sierpnia 31, 2014, 16:46:47 pm »
odnośnie nauki języków. mojego szwagra brat w pół roku nauczył się niemieckiego od zera do poziomu egzaminu b2, czyli da się.
Mozart napisał pierwszą symfonię w wieku 8 lat, czyli da się.

Kwestia osobistych zdolności, to że "da się", nie oznacza, że przez wszystkich i nie odnosi się do ogółu, bo tak patrząc to "da się" zrobić wszystko.

to może sprecyzuję. koleś ma ponad 40 lat, nie jest żadnym mozartem, a uczył się po 8h dziennie.
zakładam, że tusk coś z tego angielskiego już umie, do tego będzie miał najlepszych możliwych nauczycieli i sam angielski jest łatwiejszy od niemieckiego.

ogólnie chodzi mi o to, że nie trzeba być geniuszem, jak svon przytoczył w komentarzu z wykopu, aby w 3 miesiące ogarnąć język na słabym, ale komunikatywnym poziomie. 

oczywiście są jednostki wybitnie nieogarnięte i nawet po 4 latach nie potrafią nic powiedzieć.

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5153 dnia: Sierpnia 31, 2014, 17:45:48 pm »
Też się zgadzam z Lupim. Tusk na pewno coś tam po angielsku umie, a przy dość ostrym treningu i kilku miesiącach praktyki powinien się całkiem sprawnie komunikować. Kumpel przez 3 miechy siedzenia w chacie i wykuwania zwrotów (anglik był mu potrzebny na rozmowę kwalifikacyjną) nauczył się bardzo dużo, a jak już dostał robotę, to podczas wyjazdów służbowych doszkolił język do bardzo zadowalającego poziomu. Tusk głupi nie jest, więc sobie poradzi bez problemu.
No i też obawiam się Kopacz na stanowisku premiera, bo sama jej facjata przyprawia mnie o ból głowy. Zdecydowanie wolałbym na tym stanowisku chociażby Siemoniaka.


Cytuj
- Premierem był złym, nawet bardzo złym, ale życzę mu jak najlepiej jako przewodniczącemu Rady Europejskiej, gratuluję tego wyboru - powiedział dziś o Donaldzie Tusku Jarosław Kaczyński, podczas konferencji w Ostrowcu Świętokrzyskim.
http://fakty.interia.pl/polska/news-prezes-pis-gratuluje-tuskowi-premierem-byl-zlym-ale,nId,1492902

 :lol:

Wulfen

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 30-08-2007
  • Wiadomości: 3 312
  • Reputacja: 49
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5154 dnia: Września 01, 2014, 00:53:02 am »

lupinator

  • Gość

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5156 dnia: Września 01, 2014, 01:02:15 am »
Co za kretyni. Takim sposobem zapraszają cyganów i ciapanych do naszego kraju. Już widzę te rodzinki z 10 dzieci, gdzie żyją w smrodzie, ale jakiś rodzic pijak dostaje 5000zł za siedzenie na dupie.

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5157 dnia: Września 01, 2014, 01:06:53 am »
Pomysł raczej nie przejdzie, bo nie wiem skąd w budżecie mieliby wytrzasnąć tyle siana na coś takiego.

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5158 dnia: Września 01, 2014, 01:10:19 am »
Pomysł raczej nie przejdzie, bo nie wiem skąd w budżecie mieliby wytrzasnąć tyle siana na coś takiego.


Też tak sądzę. Jednak ten populizm pisu jest tragiczny. Nienawidzę takiego czegoś, a niestety w polityce aż nadto się tak robi, by nakłonić palantów do głosowania.

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: POLITYKA
« Odpowiedź #5159 dnia: Września 01, 2014, 01:13:02 am »
No racja, kiełbasa wyborcza idzie na ruszt. Aż strach pomyśleć, co będzie za kilka miesięcy.