Właśnie skończyłem DOOMa. Cóż mogę powiedzieć. Gra bardzo fajna, trzyma w napięciu, budowałem sobie klimacik grając w nocy. Mam dosyć słabe nerwy (Silent Hill zatrzymuje mi serce
), więc cały czas towarzyszył mi to mniejszy, to większy, to ogromny "dreszczyk' emocji. Grafa świetna, wrogowie wcale nie są tacy głupi jak niektórzy ich tutaj malują (choć wiadomo, że do tych z Halo 2 brakuje im jeszcze duuużo). Patent z latarką albo gunem mnie przypadł do gustu; to sprawiło, że moje odruchy były bardziej instynktowne. Jest schizująco, sczególnie, jeżelki gra sie ze słuchawkami na uszach (odgłosy, płacz, szepty, tu coś spadnie, tu coś sie rozwali... nie raz mój palec naciskał spust tylko z powodu nagle zsuwającego się kartonu
). Jeżeli chodzi o poziom trudności to nie ejst za ciężko, Doom jest dosyć przyjazny. Na bossów, których w grze jest w sumie niewiele, jest albo jakiś prosty do obczajenia sposób, albo po prostu padają pod cięższym arsenałem
. Podobał mi się design miejscówek, nie czułem znużenia lub schematyczności, co gdzieniegdzie wyczytałem. Generalnie bardzo polecam; mocna gra, napewno w czołówce jeżeli chodzi o wygląd no i ten zapach oldschoolu
oceny nie będę wystawiał