Ja Kain powiadam ci Patosławie, że ta gra zawita na konsole. Jeśli nie razem z filmem SOTC, to jako gra posąg i pamiątka świetności gier single player, gdzie nie liczył się net, download, śiąganie dupereli, sranie i drobienie. Liczyła się tylko magia gry i kur** nic więcej. Nic kur** więcej.