Ankieta

Marihuana - legalize it or nat?

Jes ofkorzzzz
67 (59.3%)
NAT
34 (30.1%)
Nie mam zdania
12 (10.6%)

Głosów w sumie: 102

Autor Wątek: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]  (Przeczytany 107586 razy)

0 użytkowników i 10 Gości przegląda ten wątek.

czokapik

  • Przodownik pracy
  • *****
  • Rejestracja: 21-12-2008
  • Wiadomości: 504
  • Reputacja: 0
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #600 dnia: Czerwca 17, 2009, 19:10:25 pm »
Cytuj
Jednak jako człowiek "normalny" uważam że osoby chcące łamać podstawowe prawa naturalne są żałosne
No, bo wpieprzanie chemicznych substancji to przecież zgodne z naturą jest.  :lol:
A czy ja to powiedziałem ?

Diuk

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #601 dnia: Czerwca 17, 2009, 19:13:14 pm »
Pier*olicie.
IMO branie jakichkolwiek tabletek, czy innych pierdół jest tak samo żałosne jak bycie pedałem.

Czemu, bom ciekaw? Miałeś jakieś przykre doświadczenie z gejami, że taka siara jedzie od Ciebie?

Przykrych doświadczeń nie miałem.
Jednak jako człowiek "normalny" uważam że osoby chcące łamać podstawowe prawa naturalne są żałosne. Jak w Polsce zezwolą na związki homoseksualne to albo wysadzę rząd w powietrze, albo będę jeździł po Polsce i jak zobaczę 2 pedałów poderżnę im gardło, nie pozwolę żeby jacyś popier*oleńcy demoralizowali np. młodzież w parkach.
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Demoralizacja młodzieży, a to dobre  :lol:, młodzież już się dawno zdemoralizowała (mówię teraz jak jaki staruch, ale co tam) i pojęcia nie mam co Ty masz do "pedałów", przecież ani nie ruchają Cię w dupe na ulicy, ani nie obnażają się przed tobą, mają na Ciebie wyje**ne. Przecież to zwykli ludzie, matko boska... A że pchają w niewłaściwą dziurę, niewłaściwej osobie, no cóż ich sprawa i jeśli nie robią tego publicznie, hulaj dusza, kur**. I weź tutaj normalnie żyj w tym jeb**ym zaściankowym kraju, jak jeden z drugim walą hejty rodem z czasów panowania Pana z wąsem. Przykre.

Eot w sumie, bo to temat o dragach.

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #602 dnia: Czerwca 17, 2009, 19:15:02 pm »
Pedał a gej to dwie różne rzeczy. Z gejami nie mam problemu, zaś pedałów poprzebiałabym na mydło.

Zaraz pojawią się pytania czym się różni gej od pedała, więc odpowiadam z góry.

Gej - koleś, który nie jest jakimś popieprzonym odmieńcem, na widok którego mam ochotę się wyrzygać. Od normalnego faceta różni go tylko to, że miał w życiu mniej farta, przez co nie pociągają go cycki, tylko fiuty.
 Tak wygląda gej:




Pedał - koleś, który jest popieprzonym odmieńcem, co zresztą manifestuje na wszelkie możliwe sposoby. Nie goląc sie i ćwicząc swoją muskulaturę, jednocześnie upodabnia się do baby, przez co wygląda obrzydliwie i widząc go mam ochotę się wyrzygać. Zazwyczaj pociągają go fiuty zamiast cycków.

Tak wygląda pedał:

« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2009, 19:29:25 pm wysłana przez Miazga »

czokapik

  • Przodownik pracy
  • *****
  • Rejestracja: 21-12-2008
  • Wiadomości: 504
  • Reputacja: 0
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #603 dnia: Czerwca 17, 2009, 19:26:30 pm »
Diuk, użyłeś najpopularniejszego argumentu: "zacofańce phiiii, w erłopie to się hajtają i nikomu to nie przeszkadza" wiedziałem że to kiedyś nastąpi :smile:.
Z młodzieżą zły przykład dałem, ale np. dzieci, nie chcę aby geje mieli styczność z "przyszłością tego kraju"(Ty gadasz jak staruch to i ja mogę!).W poprzednim poście troszkę źle to napisałem, miałem na myśli że jak będę widział 2 gejów obmacujących się, całujących itp. dopóki mnie nie dotykają, nie obnoszą się z tym, nie adoptują dzieci, nie pełnią żadnych ważniejszych funkcji - mam ich w dupie.
@EDIT
MIAZGA kur**, JA JEM, SPOJLERA MOGŁEŚ DAĆ ... :-x :-x :-x :-x

Iras

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-04-2006
  • Wiadomości: 26 797
  • Reputacja: 204
  • Mój awatar śmieje się z Ciebie.
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #604 dnia: Czerwca 17, 2009, 19:30:55 pm »
Demoralizacja młodzieży, a to dobre  :lol:, młodzież już się dawno zdemoralizowała (mówię teraz jak jaki staruch, ale co tam) i pojęcia nie mam co Ty masz do "pedałów", przecież ani nie ruchają Cię w dupe na ulicy, ani nie obnażają się przed tobą, mają na Ciebie wyje**ne.

Dwa słowa: PARADA RÓWNOŚCI.

Miazga <ok>

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #605 dnia: Czerwca 17, 2009, 19:38:55 pm »
Tarniak- Zluzuj men. To co powiedziałem to były jaja. Bez emotki nie przejdzie? Patrz na moją lame w avatarze i ciesz się razem ze mną.

<pisze_poważnie> Moim zdaniem bycie homo to równie nic złego czy wyjątkowego jak małe poeksperymentowanie z rożnymi dragami. Znam takich i takich. Ocenianie ich głównie przez takie kryterium uważam za sporą ułomność umysłową. Wszystko jest dla ludzi. Dewiacje też są dla ludzi ale potrzebę chwalenia się nimi uważam już za żałosną nawet mniej niż chwalenie się że jara się 999 kilo zielska. (pamiętacie to? :lol: ) </pisze_poważnie>
: 17 Czerwiec 2009, 18:31:54
Miazga- O to to to to! Jak zrobią paradę hetero na której będą się ruchać w rytmach holenderskiego techno jeżdżąc ulicami miast to też wolałbym się nie znaleźć w takim miejscu. Jednak na loveparade jeszcze bardziej bym nie chciał się znaleźć bo jak lubię ostre rżniecie w zwykłym pornolu (wtedy kiedy CHCE go widzieć) to popatrz kurde jakoś nie jara mnie patrzenie jak kolo pcha kumpla w dupe. Nie wiem. Może jestem jakiś popierdolony i zapewne jestem nietolerancyjnym chujem.  :lol:

Tarniak

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #606 dnia: Czerwca 17, 2009, 19:39:11 pm »
No i git, cieszę, że się zgadzamy chociaż w jednej kwestii.

A teraz hejtujemy się dalej. 8)

Sora

  • Kapitan Żbik
  • *****
  • Rejestracja: 18-03-2005
  • Wiadomości: 1 279
  • Reputacja: 0
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #607 dnia: Czerwca 17, 2009, 19:46:35 pm »
Diuk, użyłeś najpopularniejszego argumentu: "zacofańce phiiii, w erłopie to się hajtają i nikomu to nie przeszkadza" wiedziałem że to kiedyś nastąpi :smile:.
Z młodzieżą zły przykład dałem, ale np. dzieci, nie chcę aby geje mieli styczność z "przyszłością tego kraju"(Ty gadasz jak staruch to i ja mogę!).W poprzednim poście troszkę źle to napisałem, miałem na myśli że jak będę widział 2 gejów obmacujących się, całujących itp. dopóki mnie nie dotykają, nie obnoszą się z tym, nie adoptują dzieci, nie pełnią żadnych ważniejszych funkcji - mam ich w dupie.
@EDIT
MIAZGA ku***, JA JEM, SPOJLERA MOGŁEŚ DAĆ ... :-x :-x :-x :-x

wpis, niech se zyja, kochaja sie itd, ale niech nie manifestuja jacy to sa "normalni" niech odczepia sie od mozliwosci zawierania malzenstw czy adopotowania dzieci. Przeciwko homoseksualistom spelniajacym dane warunki nie mam absolutnie nic przeciwko, ale wszystko ma swoje granice

grami

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 08-11-2007
  • Wiadomości: 972
  • Reputacja: 0
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #608 dnia: Czerwca 17, 2009, 19:51:35 pm »
Cytuj
Możemy zrobić doświadczenie ty ubierzesz spódnice mamy, ja wypije 3-4 piwa, zobaczymy kto będzię czuł się bardziej komfortowo i kto będzie mieć większego kaca na drugi dzień.
Mogę sobie nawet specjalnie dla Ciebie zrobić sesję zdjęciową w spódniczczce. :cool: I dlaczego mniemasz, że ów koleś nie czuje się z tym komfortowo? To, że dla Ciebie komfortowym jest picie browarów i niezobowiązujące wyjadanie apteczki, to nie znaczy, że dla niego niekomfortowym jest przebieranie się w damskie ciuszki. Ktoś musi mieć zajebiście smutne życie, skoro ucieka się do "poszukiwania" lepszych wrażeń za pomocą piguł.
I tu właśnie tkwi twój błąd, myślisz, że jak ktoś pije alko, to biega naje**ny ulicami, chce się z wszystkimi prać po moradach, a jak ktoś chcę nabyć jakiegoś ciekawego doświadczenia (czym byłby człowiek, gdyby nie badał swych własnych granic, byłby człowiekiem ograniczonym?) i sięgnie po jakieś tabletki z apteki, to od razu będzie je żar garściami, bzdura. Zerknij na post miazgi, który zobrazował to w stu procentach i przypomnij od czego to się zaczęło "On jest homo i przebiera się za laski, jego sprawa. Nie chcesz, to nie wchodzisz. Wszak trzeba potwierdzić komunikat, że faktycznie chcesz to zobaczyć. Mnie to nie jara, Ciebie też nie, ale nie widzę by była to mniej niepozytywna zajawka niż wpieprzanie 40 tabletek Acodinu." I sorrka ale nikt mi nie mówi, że biorąc acodin zniżyłem się do poziomu (niech będzie) "pedała".

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #609 dnia: Czerwca 17, 2009, 19:53:15 pm »
Diuk, użyłeś najpopularniejszego argumentu: "zacofańce phiiii, w erłopie to się hajtają i nikomu to nie przeszkadza" wiedziałem że to kiedyś nastąpi :smile:.
Z młodzieżą zły przykład dałem, ale np. dzieci, nie chcę aby geje mieli styczność z "przyszłością tego kraju"(Ty gadasz jak staruch to i ja mogę!).W poprzednim poście troszkę źle to napisałem, miałem na myśli że jak będę widział 2 gejów obmacujących się, całujących itp. dopóki mnie nie dotykają, nie obnoszą się z tym, nie adoptują dzieci, nie pełnią żadnych ważniejszych funkcji - mam ich w dupie.
@EDIT
MIAZGA ku***, JA JEM, SPOJLERA MOGŁEŚ DAĆ ... :-x :-x :-x :-x

wpis, niech se zyja, kochaja sie itd, ale niech nie manifestuja jacy to sa "normalni" niech odczepia sie od mozliwosci zawierania malzenstw czy adopotowania dzieci. Przeciwko homoseksualistom spelniajacym dane warunki nie mam absolutnie nic przeciwko, ale wszystko ma swoje granice

Sora dokładnie to chciałem napisać. Jak rzadko kiedy tak tutaj 100% zgadzam się z tym co napisałeś. Mam identyczne podejście do tej sprawy.

Tarniak

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #610 dnia: Czerwca 17, 2009, 20:46:03 pm »
Cytuj
Możemy zrobić doświadczenie ty ubierzesz spódnice mamy, ja wypije 3-4 piwa, zobaczymy kto będzię czuł się bardziej komfortowo i kto będzie mieć większego kaca na drugi dzień.
Mogę sobie nawet specjalnie dla Ciebie zrobić sesję zdjęciową w spódniczczce. :cool: I dlaczego mniemasz, że ów koleś nie czuje się z tym komfortowo? To, że dla Ciebie komfortowym jest picie browarów i niezobowiązujące wyjadanie apteczki, to nie znaczy, że dla niego niekomfortowym jest przebieranie się w damskie ciuszki. Ktoś musi mieć zajebiście smutne życie, skoro ucieka się do "poszukiwania" lepszych wrażeń za pomocą piguł.
I tu właśnie tkwi twój błąd, myślisz, że jak ktoś pije alko, to biega naje**ny ulicami, chce się z wszystkimi prać po moradach, a jak ktoś chcę nabyć jakiegoś ciekawego doświadczenia (czym byłby człowiek, gdyby nie badał swych własnych granic, byłby człowiekiem ograniczonym?) i sięgnie po jakieś tabletki z apteki, to od razu będzie je żar garściami, bzdura. (...) I sorrka ale nikt mi nie mówi, że biorąc acodin zniżyłem się do poziomu (niech będzie) "pedała".
Nie, nie myślę tak jak piszesz powyżej. Za dużo piłem, żeby tak myśleć. Naprawdę masz jakiś wykrzywiony obraz mojej osoby, ale to Twoja sprawa. Mam to w dupie. Co do brania acodinu, wcale nie zniżyłeś się do poziomu "pedała". Raczej zszedłeś duuuużo niżej. Dlaczego? To proste, jeżeli do osiągnięcia błogiego stanu i poszerzenia swojego zakresu pojmowania rzeczywistości niezbędna jest jakakolwiek intoksykacja organizmu za pomocą środków halucynogennych, to dla mnie jest to żałosne. Toleruję, akceptuję, ale ch** mnie boli co kto ma do powiedzenia w tej sprawie. Większość moich znajomych, podobnie jak ja piło/pije jara/jarało trawę i nic mi do tego. Nie pouczam, nie zakazuję - to jest wybór człowieka, natomiast nie widzę powodu dla którego miałbym tego nie krytykować w dyskusji, bądź przyjmować jako coś NORMALNEGO. Mój system moralny to wyklucza i ch**, tak jak system moralny niektórych wyklucza homoseksualizm. Niby dlaczego moje wykluczenie jest gorsze?

A co do alkoholu to było pisane żartem. Nie wiem jak dosadniej można to wyrazić niż przez emotikonki: :lol: czy :cool:
« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2009, 20:48:01 pm wysłana przez tarniak »

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #611 dnia: Czerwca 17, 2009, 20:54:31 pm »
Nie chcę tego bronić, ale za cholerę nie osiągniesz takich efektów i wrażeń na trzeźwo, jak po wzięciu jakiegoś acodinu.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #612 dnia: Czerwca 17, 2009, 20:57:09 pm »
Jeśli ludzka potrzeba odbicia się od rzeczywistości na wszelakie sposoby nie istniałaby od dziesiątków tysięcy lat to pewnie też bym tak podchodził do spraw ćpania jak tarniak. Ok ale rozumiem że dla ciebie to nie jest halo i świat widzisz inaczej. Dla mnie nie halo jest zabranianie czegokolwiek czy karcenie za coś. Oczywiście jeśli mowa o rzeczach związanym z "Moim podwórkiem" czyli do granicy gdzie kończy i zaczyna się jednostka.

Tarniak

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #613 dnia: Czerwca 17, 2009, 20:57:13 pm »
Nie chcę tego bronić, ale za cholerę nie osiągniesz takich efektów i wrażeń na trzeźwo, jak po wzięciu jakiegoś acodinu.
Jasne, że nie. Ale to znaczy tylko tyle, że "defaultowo" :lol: życie nie dostarcza Ci wystarczających bodźców. A to smutne. Oceniam to w ten sposób, bo w żaden sposób nie ograniczam kogoś przez opinię. Nieprawdaż?

Cytuj
Dla mnie nie halo jest zabranianie czegokolwiek czy karcenie za coś.

JA:
Cytuj
Nie pouczam, nie zakazuję - to jest wybór człowieka,
Cytuj
Toleruję, akceptuję
« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2009, 20:59:20 pm wysłana przez tarniak »

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #614 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:02:47 pm »
Nie chcę tego bronić, ale za cholerę nie osiągniesz takich efektów i wrażeń na trzeźwo, jak po wzięciu jakiegoś acodinu.
Jasne, że nie. Ale to znaczy tylko tyle, że "defaultowo" :lol: życie nie dostarcza Ci wystarczających bodźców. A to smutne. Oceniam to w ten sposób, bo w żaden sposób nie ograniczam kogoś przez opinię. Nieprawdaż?
No okej, zawsze mogę sobie wziąć i popatrzeć przez kalejdoskop.
Myślę, że do takich stanów nic innego nie ma porównania, więc nawet jeśli komuś życie sprawia radość i dostarcza "wystarczających bodźców", to z ciekawości może spróbować i w żaden sposób to nie świadczy o tym, że jego życie jest jakieś ubogie. Ale jeśli już się w to wkręca i nie może tego kontrolować, to z pewnością można stwierdzić, że to życie faktycznie jest chuiowe, albo człowiek jest po prostu słaby.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Tarniak

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #615 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:10:12 pm »
Pozdrawiam wszystkich, których ciekawość pcha do wpieprzania dysocjanto-podobnych środków w takich ilościach... Swoją drogą równie popularny był swego czasu Tussipex, widzę, że moda przeszła na acodin. :cool:

Inna sprawa, że nie wiem po jaką cholerę ktoś to robi, skoro można się zdrowo zajebać... herbatą. W końcu się na to nie załapałem, ale da się. :lol:
« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2009, 21:15:15 pm wysłana przez tarniak »

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #616 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:19:47 pm »
Wiadomo, że się da. Ale bomba i wrażenia w tym przypadku są dyskusyjne.

A jeśli chodzi o ilości wpieprzanych dragów - cóż, niektórzy zżerają jedną, dwie tabletki kupione od ciecia na dyskotece, a inni zżerają trzydzieści razy więcej, ale kupione w aptece, bez recepty.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Spidey^

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #617 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:20:12 pm »
Swoją drogą, dajecie radę wytłumaczyć osobie nigdy nie palącej ganji, jak to po niej jest ??. Bo ja nie :D. Tyle rzeczy się na to składa, że nie da się tego wytłumaczyć.

Co do ganji to dla mnie jest to lekki niewypał głównie z tego względu że jestem jedną z tych osób które mają bardzo wysoką tolerancje na THC. Nie ważne ile gramów bym tego spalił, jak mocny to byłby chemik, jak kumple wywracaliby się na boki ze śmiechu, to mnie nic a nic nie bierze :(. Kiedyś jak spaliłem ze dwa gramy naraz to czułem się jak po dwóch piwach, ale patrząc na to ile to kosztowało - nie warto było. Być może dużo do rzeczy ma też moje nastawienie - preferuje wszelkiego rodzaju "dopalacze" zamiast "przymulaczy" ala Mary Jane ;)

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #618 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:20:24 pm »
Cytuj
Dla mnie nie halo jest zabranianie czegokolwiek czy karcenie za coś.
JA:
Cytuj
Nie pouczam, nie zakazuję - to jest wybór człowieka,
Cytuj
Toleruję, akceptuję
To świetnie. Tak też przeczytałem poprzednio. Jedak to jest temat o zielsku, dragach, legalizacji a nie o tobie.  :lol: To nie był kontrargument na nic ani nie tyczyło się do twojej osoby. ;)

Tussipect nadal jest równie popularny ale to nie żaden psychodelik. Działa jak coś pomiędzy kawą a fetą bo zawiera Efedryne. Bardzo lubiany przez studentów w czasie sesji. :)

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #619 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:22:25 pm »
Przez podwórkowych sportowców też lubiany. :P

grami

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 08-11-2007
  • Wiadomości: 972
  • Reputacja: 0
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #620 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:22:36 pm »
Nie, nie myślę tak jak piszesz powyżej. Za dużo piłem, żeby tak myśleć. Naprawdę masz jakiś wykrzywiony obraz mojej osoby, ale to Twoja sprawa. Mam to w dupie.
Nie mam żadnego wykrystalizowanego pojęcia o twojej osobie, prowadzę polemikę z tym co piszesz na bieżąco, ale jak widzę to i tak nie problem dla ciebie skoro i tak "masz to w dupie" (zabawne użycie zwrotu, przy okazji tematu, który przez przypadek został tutaj poruszony).
Co do brania acodinu, wcale nie zniżyłeś się do poziomu "pedała". Raczej zszedłeś duuuużo niżej. Dlaczego? To proste, jeżeli do osiągnięcia błogiego stanu i poszerzenia swojego zakresu pojmowania rzeczywistości niezbędna jest jakakolwiek intoksykacja organizmu za pomocą środków halucynogennych, to dla mnie jest to żałosne. Toleruję, akceptuję, ale ch** mnie boli co kto ma do powiedzenia w tej sprawie.
Aha..twoja tolerancja odznacza się tym, że "masz we w dupie", ale obrażać już innych to jest ok?  O ile ja co nieco mogę powiedzieć na temat człowieka, który przebiera się za laskę, o tyle ty wiesz o mnie wielkie gówno. I nie wiesz jak, co z czym i dlaczego. Więc proszę bez takich jakiś śmiesznych wycieczek.
Nie pouczam, nie zakazuję - to jest wybór człowieka, natomiast nie widzę powodu dla którego miałbym tego nie krytykować w dyskusji, bądź przyjmować jako coś NORMALNEGO. Mój system moralny to wyklucza i ch**, tak jak system moralny niektórych wyklucza homoseksualizm. Niby dlaczego moje wykluczenie jest gorsze?
Bo np. człowiek, który okazjonalnie pali, bądź pije, czy nawet raz kiedyś tam spróbował jakiegoś wynalazku może być w pełni wartościowym człowiekiem. Myślącym, rozważającym wszelkie za i przeciw swoich decyzji, i pełniąc je w sposób racjonalny, nie wpływa na prywatność innych osób, myśli, może mieć swoje wzorce, ideały itd. Ty tymczasem zrównałeś go poniżej tego:


Ale w jednym przyznam ci rację, to jest twoja opinia i ja również mogę ją mieć w dupie, aczkolwiek czasem warto wziąć pewną poprawkę na swój pogląd, niż zaciekle go bronić.

blancjaone

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2004
  • Wiadomości: 2 946
  • Reputacja: 1
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #621 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:25:21 pm »
Przez podwórkowych sportowców też lubiany. :P
Nie tylko podwórkowych, chyba cała A klasa piłkarska na nim jedzie. :D

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #622 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:31:05 pm »
Tyle że oni to pewnie mają czyściutkie prosto z labolatorium. W uj trudno coś takiego załatwić bo próbowałem jako zamiennik kawy, mam po niej stany depresyjne i paranoiczne.

Tarniak

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #623 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:31:08 pm »
Nie, "mam w dupie" czy komuś odpowiada moja opinia czy nie, o to chodziło.

Cytuj
Bo np. człowiek, który okazjonalnie pali, bądź pije, czy nawet raz kiedyś tam spróbował jakiegoś wynalazku może być w pełni wartościowym człowiekiem.
Oczywiście czy ja uważam inaczej? Sam wielu rzeczy próbowałem, niektórych żałuję, ale dało mi to ogląd na sytuację. Nadinterpretujesz.

Cytuj
Aha..twoja tolerancja odznacza się tym, że "masz we w dupie", ale obrażać już innych to jest ok?  O ile ja co nieco mogę powiedzieć na temat człowieka, który przebiera się za laskę, o tyle ty wiesz o mnie wielkie gówno. I nie wiesz jak, co z czym i dlaczego. Więc proszę bez takich jakiś śmiesznych wycieczek.
Nie. To jest taka sama unifikacja, ty przyjmujesz, że koleś przebierający się w damskie ciuszki nie jest cool i możesz coś o nim powiedzieć. Czy ja nie mogę tym samym powiedzieć czegoś o kimś kto: jara/ćpa/pije/bierze tablety/daje w żyłę? Mogę, na dokłądnie takiej samej, stereotypowej zasadzie unifikacji problemu.

Cytuj
Ale w jednym przyznam ci rację, to jest twoja opinia i ja również mogę ją mieć w dupie, aczkolwiek czasem warto wziąć pewną poprawkę na swój pogląd, niż zaciekle go bronić.
Jaką poprawkę mam wziąć na swój pogląd? Jestem przeciwko używkom i tyle, zdania nie zmieniam. Bo i po co, skoro tak uważam :?

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #624 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:37:41 pm »
O moj boze ale pierdolicie. Panowie "rżnięcie 2 kolesi jest lepsze niz scierwa ktore mają za mało bodzców w zyciu i jedzą tabletki" kontra panowie "w razie legalizacji związków homo albo publicnzego okazywania uczuć chce homocaustu".
A ja w tym momencie montuje bata i pale go z trzymającymi się za ręce kumplami. piona miazga. reszta nie piona.
Tia, szkoda, że mam jutro konsultacje z ang. i jakieś popierdolone koło z historii stosunków z całego semestru.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

oscyp

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #625 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:38:46 pm »
O moj boze ale pierdolicie. Panowie "rżnięcie 2 kolesi jest lepsze niz scierwa ktore mają za mało bodzców w zyciu i jedzą tabletki" kontra panowie "w razie legalizacji związków homo albo publicnzego okazywania uczuć chce homocaustu".
A ja w tym momencie montuje bata i pale go z trzymającymi się za ręce kumplami. piona miazga. reszta nie piona.

Ja mam z mechaniki, ale nie wiem co to ma do rzeczy.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #626 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:42:13 pm »
To ma do rzeczy, że sesja, zaliczenia i generalnie wypadałoby otworzyć jakąś książkę, zwłaszcza, że na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy się uczyłem od początku roku.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #627 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:42:34 pm »
stereotypowej zasadzie unifikacji problemu.
Abstrahując od dysputy dzisiejszych zagadnień mniemam że stosowane przez tarniaka wyrażenia są dalekie od tych szeroko pojmowanych przez normy dyskursu statystycznych ludzi...

...perforacja, deprywacja sensoryczna, obstrukcja.

grami

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 08-11-2007
  • Wiadomości: 972
  • Reputacja: 0
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #628 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:44:56 pm »
Cytuj
Bo np. człowiek, który okazjonalnie pali, bądź pije, czy nawet raz kiedyś tam spróbował jakiegoś wynalazku może być w pełni wartościowym człowiekiem.
Oczywiście czy ja uważam inaczej? Sam wielu rzeczy próbowałem, niektórych żałuję, ale dało mi to ogląd na sytuację. Nadinterpretujesz.
Co do brania acodinu, wcale nie zniżyłeś się do poziomu "pedała". Raczej zszedłeś duuuużo niżej. Dlaczego? To proste, jeżeli do osiągnięcia błogiego stanu i poszerzenia swojego zakresu pojmowania rzeczywistości niezbędna jest jakakolwiek intoksykacja organizmu za pomocą środków halucynogennych, to dla mnie jest to żałosne. Toleruję, akceptuję, ale ch** mnie boli co kto ma do powiedzenia w tej sprawie.
Serio?
Nie. To jest taka sama unifikacja, ty przyjmujesz, że koleś przebierający się w damskie ciuszki nie jest cool i możesz coś o nim powiedzieć. Czy ja nie mogę tym samym powiedzieć czegoś o kimś kto: jara/ćpa/pije/bierze tablety/daje w żyłę? Mogę, na dokłądnie takiej samej, stereotypowej zasadzie unifikacji problemu.

Cytuj
Ale w jednym przyznam ci rację, to jest twoja opinia i ja również mogę ją mieć w dupie, aczkolwiek czasem warto wziąć pewną poprawkę na swój pogląd, niż zaciekle go bronić.
Jaką poprawkę mam wziąć na swój pogląd? Jestem przeciwko używkom i tyle, zdania nie zmieniam. Bo i po co, skoro tak uważam :?
Normalny człowiek (nawet gej, czy lesbijka), który nie jest abstynentem < "Pedał" ?

O moj boze ale pierdolicie. Panowie "rżnięcie 2 kolesi jest lepsze niz scierwa ktore mają za mało bodzców w zyciu i jedzą tabletki" kontra panowie "w razie legalizacji związków homo albo publicnzego okazywania uczuć chce homocaustu".
A ja w tym momencie montuje bata i pale go z trzymającymi się za ręce kumplami. piona miazga. reszta nie piona.

Ja mam z mechaniki, ale nie wiem co to ma do rzeczy.
Haha :lol: Dooobra to ja też robie EOT z dysputy, i tak mam we w dupie i tarniak ma we w dupie. I się i tak nie dogadamy.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2009, 21:48:11 pm wysłana przez grami »

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #629 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:57:16 pm »
Cytuj
Ja mam z mechaniki, ale nie wiem co to ma do rzeczy.
A umiesz coś?
: Czerwiec 17, 2009, 20:46:33 pm

Oscyp, nie wiem jak tobie, ale mi najlepiej kręci się bata przy "Pokaż na co cię stać" Feela.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

oscyp

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #630 dnia: Czerwca 17, 2009, 21:57:46 pm »
Narazie nic. Ale noc jeszcze młoda, amfetaminy pod dostatkiem, jest spoko.

Tarniak

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #631 dnia: Czerwca 17, 2009, 22:24:59 pm »
Cytuj
Bo np. człowiek, który okazjonalnie pali, bądź pije, czy nawet raz kiedyś tam spróbował jakiegoś wynalazku może być w pełni wartościowym człowiekiem.
Oczywiście czy ja uważam inaczej? Sam wielu rzeczy próbowałem, niektórych żałuję, ale dało mi to ogląd na sytuację. Nadinterpretujesz.
Co do brania acodinu, wcale nie zniżyłeś się do poziomu "pedała". Raczej zszedłeś duuuużo niżej. Dlaczego? To proste, jeżeli do osiągnięcia błogiego stanu i poszerzenia swojego zakresu pojmowania rzeczywistości niezbędna jest jakakolwiek intoksykacja organizmu za pomocą środków halucynogennych, to dla mnie jest to żałosne. Toleruję, akceptuję, ale ch** mnie boli co kto ma do powiedzenia w tej sprawie.
Serio?
Czy wartościowy człowiek nie może robić czegoś żałosnego? Japierdole. :?
: Czerwiec 17, 2009, 21:22:00 pm
Cytuj
Normalny człowiek (nawet gej, czy lesbijka), który nie jest abstynentem < "Pedał" ?
Nie "<", a "=" - w sensie, że każdy jest równy pod względem człowieczeństwa. A reszta wiąże się z moim poglądem na dragi - nie potępiam, ale nie popieram i odradzam. Finito.

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #632 dnia: Czerwca 17, 2009, 22:25:06 pm »
Tylko pamiętajcie dzieci żeby nie uczyć się po grzybach! Chyba żeście z ASP.  :lol:

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 367
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #633 dnia: Czerwca 17, 2009, 22:29:19 pm »

Nie "<", a "=" - w sensie, że każdy jest równy pod względem człowieczeństwa. A reszta wiąże się z moim poglądem na dragi - nie potępiam, ale nie popieram i odradzam. Finito.
Seryjny morderca, gwałciciel psychopata, pedofil też są równi pod względem człowieczeństwa innym, normalnym ludziom?

oscyp

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #634 dnia: Czerwca 17, 2009, 22:38:25 pm »
Tylko pamiętajcie dzieci żeby nie uczyć się po grzybach! Chyba żeście z ASP.  :lol:
co ty wiesz. siedzisz w domu i robisz pokraki w 3d z nieproporcjonalnymi uszami.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #635 dnia: Czerwca 17, 2009, 22:39:49 pm »
Ej, o czym wy teraz gadacie właściwie, bo nie ogarniam? O___o


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

pachu

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2006
  • Wiadomości: 2 886
  • Reputacja: 20
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #636 dnia: Czerwca 17, 2009, 22:49:30 pm »
O pedałach, a o czym by niby mieli gadać na neogay.pl :P

Tarniak

  • Gość
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #637 dnia: Czerwca 17, 2009, 22:53:42 pm »

Nie "<", a "=" - w sensie, że każdy jest równy pod względem człowieczeństwa. A reszta wiąże się z moim poglądem na dragi - nie potępiam, ale nie popieram i odradzam. Finito.
Seryjny morderca, gwałciciel psychopata, pedofil też są równi pod względem człowieczeństwa innym, normalnym ludziom?
Jeśi patrzysz na człowieczeństwo jako pierwiastek wspólny każdej istoty ludzkiej to tak, jeśli przez pryzmat etyki - nie.

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #638 dnia: Czerwca 21, 2009, 06:18:47 am »
Kupiłem e-kiepa! :D Intelicig EVO. Fajne co opisze zaraz ale 2 baterie to będzie podstawa. Po kupieniu jarałem oporowo w 2 a jeszcze 2 osoby trochę testowały, równowartość 10 szlugów pękła na stówę i bateryjka się wyładowała. Mam nadzieje że po pierwszym naładowaniu będzie trochę lepiej, się zobaczy. Na razie patrze się co jakiś czas na port z usb lukając czy już się naładował i jaram analogi. :lol: Miejmy nadzieje ostatnią 'nałogową' paczkę. Jakem pisał: Się zobaczy.


Wrażenia:
Nikotyna działa wyśmienicie, po godzinie częstego palenia ostro mi się kręciło we łbie, w tym jako substytut będzie dobry, baa wyśmienity. To jest najważniejsze.
Dymek też jest spoko, widać go i można się nim pobawić tyle że szybciej rozpływa się w powietrzu. To akurat ocenie bardziej jutro bo paliłem gównie na otwartym powietrzu i w chodzie.
W sumie pierwszą sprawą która rzuca się w oczy to waga, cały e-fajek waży coś jak bateria aa, to sporo dlatego trzeba go mocniej trzymać.
Drugim minusem który mi się w oczy rzucił to przegrzewanie fajka. Jak złapie się 3 bardzo mocne szybkie buchy to potem atomizer musi z minute ochłonąć. Pierwszy raz od razu mi się to zdarzyło od razu po wyjściu ze sklepu a drugi raz jak znajomy testował. Wyczytałem że to nie jest nagminna sprawa tylko zależy od użytkownika, po prostu trzeba się nauczyć łapać odpowiednie buchy, nie za mocno, nie za długo. Nabywcy tego modelu zalecają palić 'pulsacyjnie' czyli łapać serie małych buchów. Jak komuś przeszkadza bardzo to nie polecam mojego modelu, mi tam pasuje bo zazwyczaj pale wieloma małymi-średnimi machami.

Oceniam że w pół godziny się przyzwyczaiłem że to co pale to nie zwykły fajek, bałem się czy go nie wyjebie a kałuże jak się najaram albo będę próbował go skiepować. Nie ma opcji, wrażenie jest tak inne że nawet nie próbowałem go strzepywać jak analoga a to zdarzało mi nawet z batonikami czy ciastami. :lol:
Bateria ma włącznik akustyczny, zaczyna podgrzewać płyn w momencie zaciągania. Można też dmuchnąć na fajka żeby zobaczyć czy działa, diodka się rozświetli. Ta diodka to nie tylko bajer jak myślałem. Jednak sprzedawca uprzedzał mnie że mocne basy mogą wyładowywać baterie, to pewien minus włącznika akustycznego w stosunku do podciśnieniowego.
Zaciąganie się jest dziwne na początku, jak przy normalnym paleniu kopa dostaje się przy wciąganiu to tutaj jest raczej przy wypuszczaniu dymu, trochę to przypomina shishe. Myślę że do tego będzie można się spokojnie przyzwyczaić, jest to równie fajnie.
Swoją drogą to polecam dla miłośników shishy, do tego płyn smakowy bez nikotyny lub z małą dawką, tylko poszukajcie w necie które atomizery kopcą najmocniej bo te moje najmocniejsze nie są, raczej podobnie jak średnie buchy ze szluga.

Smak ma naprawdę wyje**ny, dużo lepszy od szlugów średniej półki a trzeba dodać że wkład który paliłem był zwykły a nie szczególnie dosmaczany. Smaczek delikatnie orzechowy z nutką dobrej kawy. Mocny płyn drapie w gardło jak mocne szlugi, serio. Wkład mentolowy średnio przypomina mentola, jak nawet i wcale. Może to ta firma ma takie albo jarałem za mało, a było to coś koło 5 buszków przy stoisku. Jak ktoś pali tylko mentole to będzie musiał przetestować płyny innych firm raczej, ten jest bardzo dobry w smaku i działaniu ale nie jako mentol, też chyba mocniej 'dymi'.

Gadżet dosyć znacznie skupia zainteresowanie. Byłem z ziomami na wiankach nad wisłą i jak sępy chciały wyłudzić szluga to na początku tłumaczyłem że to nie zwykły papieros, pokazywałem jak wygląda atomizer, mówiłem jaki jest sposób działania, że to by było niehigieniczne. Dydaktycznie w chuj. Pewnie sporo baterii na to przeznaczyłem. Jednak jak któraś osoba z kolei podchodziła do mnie a 'miałem branie' bo fajek ma długość setki i jest delikatnie grubszy to spławiałem ich "sory, ostatni". Czuje że na przyszłość jak żule będą chciały obstawę to będę mówił że "mam HIV i dzisiaj mi krwawiły dziąsła". ;)


Nie-werdykt:
Jest nikotyna, smak, drapanie i dymek, diodka nawet się pali przy zaciąganiu (albo jako sygnalizacja działania, wyładowania, ładowania czy naładowania baterii). Jest na prawdę zajebiście i nawet lepiej niż się spodziewałem, zobaczę jak będzie dalej. Werdyktu na razie nie wydaje bo to za wcześnie.
To czego mi jednak brak to definitywna dematerializacja szluga czyli pewien rytuał. Ten faktyczny moment zakończenia 45 minutowej dawki mojej destrukcji po której mam też lekko ociężałe płuca i odpowiednio wyliczoną dawkę nikotyny we krwi. Myślę że się przyzwyczaję do takiego palenia, będę liczył sobie buchy.

Kupowanie:
Mój e-kiep to Intellicig Evo. Wersja podstawowa czyli jedna bateria, atomizer i ładowarka. Ten dystrybutor dodaje od razu pakiet 5 wkładów do wyboru. Dodatkowo kupiłem jeszcze paczkę innych wkładów i płyn do zakraplania (równowartość około 400 fajków). Na całość zeszło 260 zeta. Dostałem darmo jeszcze pipetkę do zakraplania i 3 wkłady które testowałem. Jeden wkład to około 10 fajków.
Kupowałem w Złotych Tarasach. Mają tam stanowisko (przy empiku na drugim piętrze). Bardzo miła obsługa, można przyjść i przetestować czy to coś dla was. Jednak jeśli chcielibyście kupować przez neta to nie polecam ich sklepu, mają sporo droższe ceny i gorszą obsługę wysyłkową z tego co wyczytałem. Starter kupiłem za 170 zeta a w tym drugim internetowym jest za 125. Płyn za 70 kosztuje w drugim 55. Za to na wkładach przyoszczędziłem bo mi dali te 3 co próbowałem.
Jeśli jesteście z wawy lub okolic to mimo wszystko bym się zastanowił. E-fajki wszystkich firm to nadal dosyć wadliwe produkty i w złotych można reklamować na miejscu (paragon), gwarancja jest na miesiąc. Tydzień palenia normalnych fajków jak coś wam się spierdoli może wyrównać różnice cenową startowego zestawu. Spierdolenie lub w ogóle dostanie niedziałającego produktu wysyłkowo jest niestety wielce prawdopodobne, już jak byłem przy stanowisku i pan podawał mi towar to sprawdził baterie i jedna nie działała. Może za 2 lata technologia podskoczy i nie trzeba będzie mieć srania o to czy jutro będzie się dało palić czy trzeba będzie kupić analogi. Dlatego też imho koniecznym jest kupienie od razu drugiej baterii.

Ten 'zły' sklep: http://www.intellicigevo.pl/
Ten polecany sklep: http://intellicig.pl/sklep2/
Czarne - złe, białe - dobre. Zapamiętajcie.  :lol: Jakbyście planowali zakup innej firmy (są lepsze niż mój ale ceny w okolicy 250 za starter) to wcześniej poczytajcie na polskim forum o e-fajkach -> http://forum.papierosyforum.pl/
No i po stokroć odradzam kupowanie na pałe z allegro. Wszystkie e-fajki produkuje jedna firma z Singapuru ale jakość no-nameów z kuszącą ceną przy jakości mojego EVO czy produktów firm Janta czy CollinS może być masakryczna. Nawet jeśli w ogóle będzie wam dane przetestować te pierwsze a nie od razu będziecie musieli się pierdolić z reklamacją i nerwami. Jak chcecie kupić taki bajer to najpierw koniecznie czytajcie to forum i kropka.

Tłumaczenie się:
Czyli na wszystkim przepłaciłem łącznie 7 dych ale średni miałem wybór bo chciałem go mieć koniecznie przed środą, wysyłkowo nie dałoby rady chyba że bym się ogarnął tydzień temu. Wczoraj dowiedziałem w środę lecę ze starym do Egiptu na tydzień. :) Rzucił swoją laskę a nie można było zwrócić biletów już.
Za to pocieszam się możliwością reklamacji i wymiany na miejscu. Dysonans poznawczy jak ja pierdole!  :lol:
Różnica ceny to dla mnie koszt tygodnia palenia normalnych szlugów. Cały zakup czyli 260 zeta to dla mnie będzie cena 25 dni normalnego palenia a liczę że ilość płynu i wkładów starczy mi na około 20-23 dni intensywnego jarania. Potem miesiąc jarania wyjdzie mi max 90 zeta czyli 10 paczek analogów jeśli nie będzie podwyżek (Lucky strike po 13 zeta do końca wakacji, want some enyone?).
Dziesięć paczek to dla mnie tydzień palenia analogów z haczykiem! Mając eszluga przyjemność 4 razy taniej i tysiąc razy zdrowiej. :) Dodatkowo nie da się palić takich ilości płynu albo wkładów o najwyższej mocy więcej niż 2 miechy, płuca oczyszczają się ze smoły i po tym czasie wkłady medium lub low odczuwa się jak high bo jest większe wchłanianie nikotyny. Będzie jeszcze taniej a i może bezboleśnie rzucę nałogowe palenie i normalne fajki będę traktował jak lampkę dobrego wina raz na tydzień na imprezie.

Na razie jest fajnie ale nie polecam podpisując się w pełni. Przetestuje tydzień (w ekstremalnych warunkach temperaturowych w egipcie) i powiem jak dalsze wrażenia.
Mógłbym wyjarać ostatniego analoga i iść w kimę ale poczekam jeszcze godzinę żeby się naładował i sobie go jeszcze potestuje. Zajawka na maxa. :)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 21, 2009, 06:41:46 am wysłana przez monio4 »

Tolas

  • Budowniczy socjalizmu
  • *****
  • Rejestracja: 13-08-2007
  • Wiadomości: 582
  • Reputacja: 0
  • PSN ID: Tolas69
Odp: Zielony wątek, czyli gawędy po fa(l)i. [+18]
« Odpowiedź #639 dnia: Czerwca 22, 2009, 13:41:59 pm »
Gdybym mieszkał gdzieś w okolicach wawy... ;c