Poważne rozmowy o PeCetach i wszystkim co z nimi związane

[Moldar]

Sam też nie do końca pomogę bo odkąd kupiłem nowego PC półtora roku temu, przestałem sie interesować, ja bym nie oszczędzał na płycie głównej i zasilaczu, ten drugi przez wielu jest lekceważony, ot kupują aby był, a jest to ważny, jak nie najważniejszy element komputera, szczególnie teraz, w dobie strasznie wymagających kart graficznych. Jak dobrze wybierzesz to i cichy zasilacz sobie sprawisz  Karty graficzne, hmm, sam miałęm HD4850, potem zmieniłem na Nvidie, ale ciągłe awarie, kartę oddałem i wróciłem do HD4850, miałem jeszcze kupić Geforce ale kasy brak. No i właśnie, karta kosztuje już bardzo mało na allegro, a dziś radzi sobie dalej z większością tytułów, jednego możesz być pewien, poziom konsol i tak zostanie przeskoczony dzięki tej karcie, zdecydowany lider swego czasu. Teraz możesz zainwestować w Nvidia GTX260, mocna karta a i wsparcie dla Nvidia PhysX. Niektóre gry wyglądają świetnie, taka Mafia 2 dostaje ładnego uroku. Procek cztery rdzenie, a ram minimum 4GB. Większość rzeczy wyłapiesz na profesjonalnych serwisach, masa testów, porad. No i lepiej kupić części i samemu złożyć, wychodzi po prostu taniej.

[_Music]

Taniej i wiesz co w środku siedzi- bo w gotowych zestwach, które reklamowane są za pomocą super procków i grafiki, często siedzą skamieliny jak płyta asrocka (choc już podobno nie jest aż tak zły jak kiedyś), nonamowe ramy, no i zasilacz marki "zasilacz" właśnie.

[POK]

Najdroższy to będzie monitor. A chcesz kupowac już gotowego, czy dasz komuś do złożenia (lub też sam to zrobisz)?

I tak będę mieć podłączonego do Tv, więc liczą się tylko podzespoły. A gotowego raczej nie zamierzam kupować, bo chyba się nie opłaca (no chyba, że natrafiłbym gdzieś na dobrą ofertę).

Większość rzeczy wyłapiesz na profesjonalnych serwisach, masa testów, porad. No i lepiej kupić części i samemu złożyć, wychodzi po prostu taniej.

Będę musiał coś o tym poczytać, choć nie chce mi się zbytnio. Wiem jednak, że warto się trochę zaznajomić co i jak.

W każdym razie dzięki za rady   Jeśli ktoś ma inne typy to chętnie poczytam co doradza.

[Wojtq]

Jaka jest najmniej pamięciożerna przeglądarka internetowa? Zainstalowałem sobie wczoraj po formacie jakiegoś najnowszego Firefoxa i widzę, że zużywa ~70 000 K, co dla mojego domowego starego komputera jest czasem bardzo męczące. Co polecacie? Chrome, Opera?

[1man1jar]

Opera albo Chrome (ale ściągaj tylko ze strony Google a najlepiej znajdź build Chromium [open-source Chrome]). Chrome rozkłada Ci karty na procesy, Opera leci w jednym. Zobacz, które rozwiązanie jest dla Ciebie lepsze. Oba lepsze od FaggotFoxa. Na windowsie możesz też spróbować przeglądarki Orca, ale jak już jednemu userowi udowodniłem, ssie ona pałe w porównaniu nawet do Opery. Jak używasz RSSów i poczty to Opera ma wszystko out-of-the-box, zaś do Chrome/Chromium jest już masa wtyczek.

[Wojtq]

Po kilku testach z Operą i Chromem zostaję przy FaggotFoxie. Opera zżera 2x więcej pamięci, a Chrome działa w kilku procesach sumą przewyższających czasem FF, a stron wcale szybciej nie ładuje, więc nie widzę większego sensu w zmianie. Mimo to, dzięki tarny za odpowiedź.

[1man1jar]

działa w kilku procesach sumą przewyższających czasem FF, a stron wcale szybciej nie ładuje,

Jest to niestety niemożliwe.

[Wojtq]

Mierzyłem stoperem.  Raz szybciej Chrome, raz FF, ale w ogólnym rozrachunku lepiej wypadł Firefox, czasami ładując strony o kilka sekund szybciej.

[Wuher]

kilka sekund

Co ty masz modem 33,6 kbps?

[Wojtq]

Wut? 2 mb/s będzie, jak nie lepiej. Czas liczyłem do całkowitego załadowania strony, nie tylko pokazania się pierwszych grafik. Nieistotne zresztą, nie będziemy roztrząsać problemu czasu ładowania mojej przeglądarki. 

[Wuher]

Z ciekawości - jakie strony próbowałeś wczytywać?

[Wojtq]

IGN, Gamespot - takie bardziej "wymagające".

[Unlimited]

Mam problem, zrobiłem formata, wgrałem Windowsa XP i niestety podczas filmików, gier, odtwarzania muzy dźwięk mi charczy a obraz co chwilę na sekundę przycina. Czego może dotyczyc ten problem, kodeków, sterowników, flasha?! Jak ktoś wie jak się z nim uporac byłbym wdzięczny, szczególnie do piątku przed TGS.

[Kert]

Wgraj - stery od audio, stery pod grafę, potem komplet kodeków np. K-Lite. Po sprawie.

[Unlimited]

Ok, w takim razie wgram jeszcze raz od nowa sterowniki od audio i grafy, bo kodeki wgrywałem już trzy różne i ciągle ten sam problem. Może pomoże, dzięki za rady.

[KKRT]

Jaki komp i jaki win XP, i jak przeprowadziles instalacje krok po kroku wina i sterow.

[_Music]

Może w tym problem, że za dużo tych kodeków? One lubią się żrec, dlatego też im mniej kodeków tym lepiej :]

[Unlimited]

Windows XP z SP2, wersja 2002 rok. Komp stary chyba AMD Sempron 2600, pamięć 1GB. Sterowniki wgrałem z dołączonej płyty.

[POK]

Znowu zacząłem wykorzystywać kompa do czegoś więcej, niż surfowanie po necie i stwierdzam, że konsolki to jednak konsolki - wkładasz nośnik i grasz, a tutaj? iInstaluję Spellforce 2, chcę odpalić i wyskakuje mi błąd, że nie ma jakiegoś pliku systemowego. Ok. Rozglądam się za tym w necie, w końcu znajduję, gra się odpala i kolejny problem - nie mogę zmienić rozdzielczości na wyższą, niż 1024x768. Dobra. Instaluję nowe sterowniki, próbuję różnych rzeczy, czytam o problemach z grą, tracę z dwie godziny i dupa. Pozostaje mi grać w rozciągniętą i trochę rozpaćkaną wersję. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie lepiej i Spellforce 2 jest niechlubnym wyjątkiem, bo jak miałbym na każdą grę tracić tyle czasu to ja dziękuję za takie granie

[maertin]

Rzecz w tym, że nie traci się na każdą grę tyle czasu. Czasami tak się po prostu zdarza. Ot, druga strona medalu grania na PC.

[Mr_Zombie]

Rozglądam się za tym w necie, w końcu znajduję, gra się odpala i kolejny problem - nie mogę zmienić rozdzielczości na wyższą, niż 1024x768. Dobra. Instaluję nowe sterowniki, próbuję różnych rzeczy, czytam o problemach z grą, tracę z dwie godziny i dupa. Pozostaje mi grać w rozciągniętą i trochę rozpaćkaną wersję.

Uhm... a próbowałeś po prostu otworzyć plik config.xml (Moje dokumenty/Spellforce2) i tam ręcznie zmienić wartości screenheight oraz screenwidth na odpowiednią rozdzielczość?

Odnośnie tego, co piszesz; możliwe, że jestem do tego już przyzwyczajony, ale mi akurat tego typu rzeczy (czyli konieczność poczytania gdzieś i pogrzebania w plikach, by coś zmienić) nie przeszkadzają. Tzn. jasne, gdy chciałem np. spróbować sobie BG i w efekcie chyba z godzinę czy 2 poświęciłem na instalację gry, instalację modów, przywrócenie pierwotnej wersji gry (bo podczas instalacji modów jakieś błędy wyskoczyły) i ponownej instalacji modyfikacji... to się wkurzałem. Ale za to w efekcie miałem Baldur's Gate chodzące ślicznie w grafice HD; gdy już  jak już masz wszystko ustawione i dostosowane pod swój system, to zapominasz o tych problemach. Otwartość platformy jest jednocześnie przekleństwem jak i błogosławieństwem PC. Po prostu trzeba nauczyć się z tym żyć i to wykorzystywać

[POK]

Uhm... a próbowałeś po prostu otworzyć plik config.xml (Moje dokumenty/Spellforce2) i tam ręcznie zmienić wartości screenheight oraz screenwidth na odpowiednią rozdzielczość?

Próbowałem, ale nic nie dało.
Wiadomość scalona: Września 26, 2010, 11:30:43 am

Rzecz w tym, że nie traci się na każdą grę tyle czasu. Czasami tak się po prostu zdarza. Ot, druga strona medalu grania na PC.

Instalowałem 3 gry i z każdą miałem jakiś problem   Pewnie gry z serii Games for Windows i nowe produkcje chodzą bez problemu, ale z paroletnimi są kłopoty.

[maertin]

Nie będę zakładał specjalnie wątku w tym celu, więc spytam tutaj.

Chciałem spytać fanów Cywilizacji 4, którzy mają do czynienia z Civ 5.
Czy są tu takie osoby, jak wrażenia? Jak gra wypada w porównaniu do 4?

[Milford_Cubicle]

Civ 4 z najlepszymi modami wciąż jest najlepsza.
5 wciąga, jest troszkę uproszczona w stosunku do gołej 4, ale dzięki wielu zmianom, drobnym i większym, jest bardzo świeżo. Wprowadzenie hexów i ataków z dystansu, to prawdziwa rewolucja, całkowicie zmieniło podejście do walki. Dla tych dwóch rzeczy imho już w V zagrać trzeba.
No i, co najmniej ważne w Cywilizacji, ale miłe, wygląda ślicznie!

[maertin]

Civ 4 z najlepszymi modami wciąż jest najlepsza.
5 wciąga, jest troszkę uproszczona w stosunku do gołej 4, ale dzięki wielu zmianom, drobnym i większym, jest bardzo świeżo. Wprowadzenie hexów i ataków z dystansu, to prawdziwa rewolucja, całkowicie zmieniło podejście do walki. Dla tych dwóch rzeczy imho już w V zagrać trzeba.
No i, co najmniej ważne w Cywilizacji, ale miłe, wygląda ślicznie!

Dzięki za odpowiedź. Zatem warto będzie spróbować
Ale nadal można wygrać grę nie korzystając z rozwiązań siłowych?
Bo smuci mnie trochę, że gra wpisuje się trochę w dzisiejszy kanon tworzenia gier i implementacja rozwiązań nie jest podyktowana wizją twórcy, a słupkami badań... Nawiązuję tutaj do rozbudowy systemu walki, a wywalenie patentu z religią.

Szkoda, że cena piątej cywilizacji jest dość... wysoka. Trzeba będzie poczekać aż stanieje.

[Milford_Cubicle]

Powiem Ci, że grając wcale nie tęskniłem za religią, nowy system "Social Policies" jest super, zbierasz pkt kultury i za nie "kupujesz" nowe ymm polityki społeczne? Zapomniałem słowa, grałem w eng wersje ;D Można wybierać politykę która ułatwia badania, można taką która zwiększa poziom kultury, takie które wpływają na bogactwo, jak i takie które dają korzyści na wojnie.
Grałem długą partię i wcale nie musiałem walczyć, w pewnym momencie zabrakło dla mnie miejsca na rozwój, więc zacząłem podbijać, ale nie było to konieczne, przez długi czas budowałem cywilizację bogatą w złoto i kulturę, więc spokojnie można grać i nie skupiać się tylko na walce ; ). Chyba, że będziesz miał pecha i wylądujesz niedaleko jakiegoś brutala

[maertin]

No nic, obadam grę inną drogą i jak mi przypasuje, to kupię

[BoBaN]

Mam takie pytanko. Pacard Bell ma cos wspólnego z HP, czy to zupełnie odrębne firmy?

[maertin]

Mam takie pytanko. Pacard Bell ma cos wspólnego z HP, czy to zupełnie odrębne firmy?

Wg wikipedii, Packard Bell należy do Acera od 2008.
Nie ma wzmianki o HP.

Jest wzmianka - piszą o tym, że PB korzystał z popularności HP, bo ludzie mylili nazwy. W sumie nic dziwnego, mają w sobie to samo słowo praktycznie. Ot, błąd skojarzeniowy

[BoBaN]

Dzięki za info.

[Wojtq]

Jak to się dzieje, że na dysku C raz mam 700 mb wolnego miejsca, a później mam 450? Tydzień temu pamiętam, że miałem ok. 1,7 GB. Nigdy tego nie mogłem rozszyfrować. Oczyszczanie dysku nie przynosi zamierzonego skutku (nic nie instalowałem, żeby nie było wątpliwości).

[Mr_Zombie]

Jeżeli były w międzyczasie jakieś aktualizacje Windowsa, instalowałeś coś, albo ogólnie masz włączone automatyczne robienie checkpointów w Windowsie, to w katalogu System Recovery tworzą się tzw. punkty kontrolne Windowsa, które potrafią zajmować nawet do kilku gigabajtów; usuwane są one dopiero, gdy osiągną pewien limit (ustawiany przez użytkownika gdzieś w opcjach Windowsa).

W Windows XP użytkownik ma chyba dostęp do tego katalogu i może ręcznie usunąć stare checkpointy, w Vista i 7 już tego dostępu nie ma. Możesz wówczas skorzystać np. z programu CCleaner do wyczyszczenia starych checkpointów, które wiesz, że na pewno Ci się nie przydadzą.

[s00s]

może po prostu masz rozmiar pliku wymiany ustawiony na automatyczny? nie wiem jak to wygląda w nowszych windowsach, ale kiedyś przez to właśnie "skakała" ilość wolnego miejsca na c.

[Moldar]

Chcę kupić laptopa dziewczynie, ten samsung przypadł mi do gustu, ktoś może ma i wie jak sie sprawuje ? Wiadomo, gier to ona odpalać nie będzie, a tak widzę że sprzętowo wypada całkiem nieźle

http://allegro.pl/samsung-r530-t4500-4gb-ddr3-320gb-15-6-windows7-i1400379420.html

[Wojtq]

@Mr_Zombie - dzięki za CCleaner, bardzo pomógł.
Wiadomość scalona: Stycznia 10, 2011, 16:00:13 pm
Teraz to już kompletnie nie wiem co się dzieje. Gdy wyczyściłem checkpointy dzisiaj rano i inny zbędny badziew, to ilość wolnego dysku na C wynosiła blisko 1 GB. Teraz patrzę na wolne miejsce i mam 2 GB wolnej przestrzeni, a nie kiwnąłem nawet palcem. Dziwne zjawiska tutaj występują.

[Milford_Cubicle]

może po prostu masz rozmiar pliku wymiany ustawiony na automatyczny? nie wiem jak to wygląda w nowszych windowsach, ale kiedyś przez to właśnie "skakała" ilość wolnego miejsca na c.

[Wojtq]

W imieniu kumpla zwracam się do Was o pomoc.
Zdjęcia ściągnięte z poczty zapisały się w bardzo dziwny sposób, a mianowicie taki:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Waga każdego z pliku wynosi 0 bajtów i dopiero skopiowane do innego folderu przybrały postać upragnionych jpg-ów. Co jednak w nich dziwne, za nic nie sposób ich usunąć. Po próbie wyświetla się komunikat "Nie można znaleźć elementu. Prawdopodobnie nie znajduje się już w tej lokalizacji." Wie ktoś z Was o co może chodzić? Próbowaliśmy oczyszczania dysku, CCleanera i nic to nie dało, pliki przyssały się na amen.

[windomearl]

W imieniu kumpla zwracam się do Was o pomoc.
Zdjęcia ściągnięte z poczty zapisały się w bardzo dziwny sposób, a mianowicie taki:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Waga każdego z pliku wynosi 0 bajtów i dopiero skopiowane do innego folderu przybrały postać upragnionych jpg-ów. Co jednak w nich dziwne, za nic nie sposób ich usunąć. Po próbie wyświetla się komunikat "Nie można znaleźć elementu. Prawdopodobnie nie znajduje się już w tej lokalizacji." Wie ktoś z Was o co może chodzić? Próbowaliśmy oczyszczania dysku, CCleanera i nic to nie dało, pliki przyssały się na amen.

Windows.

[Wojtq]

To wszystko wyjaśnia, że też wcześniej na to nie wpadliśmy.

Ktoś ma coś lepszego?

[s00s]

próbowaliście usunąć cały folder? wiem, że brzmi banalnie, ale jak nie próbowaliście to...