Co do gry:
Offline samemu, online do 4 osób, bierzesz questa, ubijasz potwora/y,z jego ciała można wyciąć później parę rzeczy (limit czasowy na questa do 50min/3śmierci playerów),były też inne misje-wykradanie jajek z gniazd wywern, kucie w ścianach minerałów, zbieraranie z ziemi w określonych miejscach wywernowych łusek , odchodów:), czy roślinek, łapanie w siatkę latających owadów oraz łowienie ryb(to wszystko można było robić również podczas polowania na wywerny-w zależności od ilości czasu) a wszystko po to aby uzbroić się w mocniejszy sprzęt który wyglądał przekozacko ( oczywiście nie każdy-jak to w jap grach popierdółki też musiały być) i powalał ubić mocniejsze bestie. Tak to wyglądało na PS2 w skrócie - z założenia prosta gierka bez fabuły jednak cholernie miodna.
Z mojej strony wielki fuck dla Capcomu ,że poza Japonię nie wyszła druga część na PS2 i teraz ex na Wii, no sorry ale dla jednej gry konsoli nie kupie...