Rozkmina z czerwonego fotela
Niczym specjalnym się nie wyróżnia. Drewniane, dębowe nogi, solidne obicie, obleka go lśniąca skóra. Masywny, a zarazem niezwykle wygodny, posiadający wyprofilowane podłokietniki oraz miękkie siedzisko. Wykończony jest grubą, czarną nicią. Elegancki i komfortowy, czysty oraz zadbany. Zachęcający do relaksu i skłaniający do refleksji. Poznajcie mój czerwony fotel.
Pr0-log
Ponoć początki są najtrudniejsze. Dlatego będzie krótko.
„Osobisty punkt widzenia na sprawy mniej lub bardziej związane z elektroniczną rozrywką.”
Tak jednym zdaniem mogę opisać ten twór, odnaleziony w czeluściach mojej głowy, który będąc wydobytym na zewnątrz, odruchowo zasłania się przed światłem dziennym. Za jego pośrednictwem pozwolę sobie przytaczać sprawy, które mnie nurtują, zachwycają, denerwują, ciekawią, czy też rarzą jak ten umyślny błąd. Sytuacje, których nie rozumiem, które miło/niemiło wspominam oraz ogólnie wszystkie te, które skłoniły mnie do zajęcia miejsca na czerwonym fotelu. Pierwsze skrzypce zagrają tutaj oczywiście gry. Przyczyna "rozkminy" oraz zaczątek wszelakich rozmyślań. Gry jako Bohaterzy o wielu obliczach, zmuszający do nerwowego czekania, aż raczą pojawić się na scenie, wywołujący najróżniejsze odczucia, będący przekaźnikiem emocji bądź tylko niezauważalnym obrazem.
Cykl ten nie będzie posiadał określonej formy. Nie będzie trzymał się jakiś sztywnych ram ograniczających wypowiedź bądź narzucających mu określony styl. Nie. Obierze raczej drogę po cienkiej linii, pomiędzy prostotą a złożonością, kiczem a artyzmem czy też jawą a snem.
Punktem docelowym "rozkminy" będą luźne przemyślenia, mam nadzieję, podane w przystępnej dla każdego formie. Z niektórymi się zgodzicie, inne uznacie za beznadziejne, jedne będą razić, kolejne znów skłonią Was do refleksji. Kto wie, być może część z nich stanie się wstępem do dyskusji oraz do przedstawienia własnego punktu widzenia? Czas pokaże.
Czerwony fotel ma służyć do podzielenia się z Wami skrytymi zakątkami umysłu wieloletniego Gracza, zahaczającego powoli, acz stopniowo, o przydomek "dinozaura". Osoby, która na grach się wychowała i odkąd tylko pamięta, była z wirtualnym światem związana. Po raz kolejny Gracza, który wraz z elektronicznym światem cały czas dojrzewał i za jego pośrednictwem wciąż się zmieniał. Te skomplikowane procesy wciąż mają miejsce, stale kształtując jego postać.
Spodziewajcie się sentymentalnych wypadów w przeszłość, kryjącą wspomnienia, które zapewne będą znajome również i Wam. Wycieczka od tego co było, poprzez to, co mamy obecnie, na przyszłości oraz marzeniach kończąc. Chronologia wydarzeń nie będzie zachowana, co pozwoli płynnie poruszać się po niezwykle rozległej płaszczyźnie branży gier. Bohaterowie niejednokrotnie będą wchodzić ze sobą w interakcję, współdzieląc daną "rozkminę”" jednocześnie otwierając drzwi do coraz to nowych wątków, których owocem będą kolejne posiedzenia w fotelu.
Coraz więcej "growych" myśli tłamsi się w mojej głowie. Cały czas pojawiają się nowe, jedne wracają ze zdwojoną siłą w najmniej spodziewanym momencie, kolejne znów rodzą się pod wpływem impulsu wywołanego konkretnym zagadnieniem. Liczę, że masywny, wygodny, czerwony fotel, będzie idealnym miejscem do tytułowej "rozkminy", poprzez którą stłamszone myśli wyjdą z mroku i nabiorą realnego kształtu.
Zasiadając pierwszy raz w fotelu, od razu dostrzegam w oddali kilku Bohaterów. Jeden z nich raz bywa spokojny, raz bardzo żywiołowy, kolejny nic nie mówi, dążąc wytrwale do celu. Następny przemierza tajemnicze lądy, poszukując życia dla ukochanej, jeszcze jeden zaznacza swą obecność poprzez unikalne dźwięki, stopniowo przenoszące go w nieznane. Wszystkich razem i każdego z osobna charakteryzuje jedna rzecz – artyzm.
Komentarze
Zasiadając pierwszy raz w fotelu, od razu dostrzegam w oddali kilku Bohaterów. Jeden z nich raz bywa spokojny, raz bardzo żywiołowy, kolejny nic nie mówi, dążąc wytrwale do celu. Następny przemierza tajemnicze lądy, poszukując życia dla ukochanej, jeszcze jeden zaznacza swą obecność poprzez unikalne dźwięki, stopniowo przenoszące go w nieznane. Wszystkich razem i każdego z osobna charakteryzuje jedna rzecz – artyzm. A myślałem że to Zaburzenie dysocjacyjne :)
odpowiedz[quote=Bobas]A myślałem że to Zaburzenie dysocjacyjne :)[/quote]
Hehe, dobre ;] To 'zaburzenie dysocjacyjne' jest jednocześnie teaserem kolejnej rozkminy, która ujrzy światło dzienne już niedługo.
odpowiedzChętnie zagłębie się w twój tekst i nie omieszkam podsumować :)
odpowiedzDodaj nowy komentarz: