No wiec w grę gram aktualnie, w sumie to FFVII Remake skończyłem w tym roku wiec przyszedł czas na cześć drugą, jestem już w czwartym rozdziale, gra jest zdecydowanie lepsza niż cześć pierwsza, z tych elementów które mi się podobały w grze najbardziej to mapa świata która jest ogromna, w grze jest dużo zadań pobocznych po za główną linią fabularną co mi się właśnie podoba, jak chociażby np gra w karty, grafika w grze natomiast nie jest najgorsza niektóre lokacje bardzo ładnie wyglądały (głownie etapy bardziej liniowe, poza otwartym światem, gram na zwykłej P55, chociaż nie zawsze, zdarzają się czasami gorsze sekcje, które mogły by być lepiej wykonane, w sumie ja takie wrażenie odniosłem) Ogólnie i tak gra wygląda bardzo ładnie, głównie tereny po których się przemieszczamy, na pewno jest lepiej niż w takim FFXVI w którym było dożo mniej detali w tle, bardzo ładne wyglądają natomiast miasta patrz Junon, czy też podziemna kopalnia Mitrylu.
Co do przeciwników to podobała mi się walka z gigantycznym wężem Midgardsorm-em, i przerywnik jak Sephiroth nabija go na pal, dużo jest zresztą takich nawiązań do klasycznej wersji FFVII
Nie znam się za bardzo na programowaniu gier, ale odniosłem wrażenie że niektóre projekcje obiektów wyglądają bardziej jakby były z kartonu chodzi mi o niektóre tekstury w sumie zauważyłem ze w grze występuje tak jakby feeling gry przypominał program do tworzenia gier nie wiem jak to napisać, zastanawiam się czy jest to specjalny zabieg czy teraz są takie wymogi w programowaniu gier, czy to jest wina silnika gry, ale ostatecznie gra prezentuje się bezbłędnie.
Otóż słońce jest częścią tekstury nieba. Mało tego, flara z tego słońca także jest wypalona, czyli nie rusza się razem z kamerą…
Świeci nie najgorzej, akurat miałem taka sytuacje ze po wyjściu na zewnątrz na powierzchnie, to dosłownie mnie raziło po oczach z TV.