1
Ja nadrabiam wszystko do póki mogę.Przecież dopiero kwiecień. Nawet jak to wszystko ograsz, to będzie jeszcze z pół roku przed tobą.
Teraz pobieram Kingdom Come Deliverance. Może mi to siądzie, patch 60fps to jednak mogliby wrzucić na takiego XSX. Ponoć dwójka w tym roku.
Zamówiłem także Lords of the Fallen po opini Sylvana. Głód Soulslike jest zbyt mocny.
Chciałem jeszcze ograć grę wszech czasów tzn. Okaryna wylądowała na XSX w najlepszej wersji, ale nie potrafię tego uruchomić jak na razie.
Ishin chyba 4 chapter, niestety Yakuza z tych nudnych, ziew, nie wiem czy to skończę.
Zostanie jeszcze dupeczka ze Staller Blade, może coś z retro i koniec nałogu na ten rok.
W końcu skończyłem Baldura, tylko 150h a podejrzewam, że inne podejście, inną klasą postaci, tym razem postacią po prostu złą oraz innym teamem to by było jak inna gra, tak jeśli chodzi o gameplay jak i o historię i kolejne 100h do nabicia. Chora gra, 10/10.150h to nie tak źle. Trails from Zero przeszedłem w 145 niedawno.
W związu z tym, że mam plan nadrobić wszystkie części Gears of War w tym roku to zacząłem 2. Wchodzi dużo lepiej niż jedynka w wersji ultimate. Jestem zaskoczony jak to się dobrze zestarzało, wygląda fajnie a do tego gameplayowo duzo lepsze niz serie nudnych killroomow z jedynki. Od 3 wchodzę na nieznane wody, bo wczesniej ogrywalem tylko 2 pierwsze części.
Mnie jedynka gameplayowo całkowicie wytrącała z immersji przez durne bieganie i szukanie symboli. Wielka szkoda, że dwójka będzie miała dokładnie to samo.Ja tam nie czuję hajpu zupełnie na ten tytuł. Pierwsze i bardzo silne skojarzenie to Ryse Son of Rome. Qte-like gejmplej, fajerwerki i wodotryski, dym i lustra.
Zagraj w jedynkę, o ile nie miałeś przyjemności, a będziesz miał obraz tego co dostaniesz - tyle, że mocno usprawnioną wersję,
Senua's Sacrifice jest bardzo dobre, zapewnia przy tym (momentami) niebywałe doświadczenia. Moldar potwierdzi.
Zupełnie inna gra niż Ryse.