Ostatnie wiadomości

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 10
41
Multiplatformowe Current Gen / Odp: Mafia: The Old Country
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Kyokushinman dnia Maja 08, 2025, 18:02:51 pm »
42
Multiplatformowe Current Gen / Odp: Darkest Dungeon II
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sylvan Wielki dnia Maja 08, 2025, 15:39:40 pm »


Darkest Dungeon II posiadam w wydaniu fizycznym na Xbąku i Słiczu. Na PS5(Pro) - cyfra. Już miałem zmienić ten stan rzeczy, ale dobrze, że nie kupiłem gry w edycji standardowej, ponieważ niebawem wychodzi wydanie specjalne.

Tak poza tym, kupiłem DLC, zassałem kolejne - darmowe.

Abominacja to bestia.  :evil:





Ale samo Królestwo tak średnio mi się podoba.



Mogli przenieść tych oprychów do klasycznej rozgrywki.

43
Multiplatformowe Current Gen / Odp: Diablo 4
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sylvan Wielki dnia Maja 08, 2025, 14:53:17 pm »
44
Multiplatformowe Current Gen / Odp: Assassin's Creed Shadows
« Ostatnia wiadomość wysłana przez lupinator dnia Maja 08, 2025, 14:21:52 pm »
Dla mnie ta gra się rozbiła o totalną nudę i powtarzalność, FATALNE AI, mało przekonujący, nieinteraktywny świat. Przez to, że skille Assassina są podzielone na dwie postacie to żadną się nie gra fajnie. Wszystko jest zajebane skrajnie durnymi fetch questami, wątek główny jest rozmyty na prostackie zadania jak w Mafii 3, a fabuła to poziom mułu rzecznego. Praktycznie w każdym względzie poza grafiką ta gra jest krokiem wstecz do tego co było już w serii. Ja jeszcze dla smaczku kupiłem tą grę będąc w Japonii, żeby se potem pozwiedzać te same lokacje w których byłem irl, ale nawet to nie ratuje dla mnie zupełnie tej części Assassina i po 16 godzinach wymiękłem.
45
Multiplatformowe Current Gen / Odp: Assassin's Creed Shadows
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Kyokushinman dnia Maja 08, 2025, 13:56:44 pm »
Last 2 recenzje 93%.
Dlaczego tak nisko od graczy bo 5,8?
To proste, gra w golfa Abby z Joelem na początku gry oraz przesadna poprawność polityczna serwowana przez Druckmanna.

Też nie byłem zwolennikiem tego coś się wydarzyło w fabule tej gry.
Jednak z biegiem czasu coraz bardziej doceniam ten tytuł.
Kupa świetnej gry zwłaszcza na najwyższym poziomie trudności.

Jeszcze bardziej to się pogłębiło oglądając drugą część ekranizacji, gdzie w porównaniu z grą ten serial jest wręcz okropny, tuż to jakaś parodia.
Zero emocji, atmosfery, aktorki mające 150cm w kapeluszy biegają jak dzieci w szkole między klikerami, dialogi gorsze niż w m jak m.
Ta sławna scena Abby vs Joel w grze to mistrzostwo klimatyczne, reżyserskie a w serialu zaloty, jakieś romanse nakręcone na odwal.
Serio można sobie popsuć wrażenia z gry oglądając to coś.

SF5.
To był niemal early acces na premierę.

Veilguard.
Za dużo tęczy, nic dziwnego.

Diablo 4.
Min. Brak contentu end games, zero satysfakcji ze zdobytego legendarnego przedmiotu.




A Shadows i user score?
Nuda, powtarzalność, schematyczność, katastrofalny gameplay Yasuke, że on tam jest to jeszcze bajka, tony dialogów prehistorycznych trwających pół gry itd.
To są główne powody.







46
Multiplatformowe Current Gen / Odp: Assassin's Creed Shadows
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sylvan Wielki dnia Maja 08, 2025, 11:59:45 am »
Po 38 latach grania, coś się tam znajdzie. Tylko wiesz, ja mam ten komfort, że mogę zagrać w grę i jak mi się tylko podoba, bądź nie, to napiszę, że tak właśnie jest. A w branży, to różnie z tym bywa. Popatrz na rozstrzał ocen takiego SF V, TLoU Part II, Diablo 4, czy ostatnio Veilguard.

Różnica w ocenie: gracz, a recenzenci, to często kilka punktów. Bo jednak 5/10, a 9/10 to spora różnica, przyznasz.

Asasyny mają o tyle dobrze, że w miarę się podobają odbiorcom. Shadows ma 81% od branży i 63% od graczy.

Rzecz jasna jakby wyeliminować setki ocen typu: "0/10, bo czarnoskóry samuraj" albo "kolejny raz to samo, nie grałem, ale widzę to - 3/10", to zapewne średnia byłaby lepsza i przywitałaby okolice 7/10 - podobni jest z Part 2.

I uważam, że taki przedział 7-8/10 jest dlań sprawiedliwy.

Ale wiadomo, zawsze znajdzie się jakiś Arkadikus, który nagra godzinną "recenzję", kwadrans z jakiegoś błędu będzie się nabijał, doda do tego odgórną niechęć, popsioczy na kilka elementów i wystawi 4/10 nie kończąc nawet gry. Też tak można, ale to durne.
47
Multiplatformowe Current Gen / Odp: Tekken 8
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sylvan Wielki dnia Maja 08, 2025, 11:43:56 am »


Początkowo nie byłem zadowolony, że sezon 2 na "dzień dobry" odbiera graczowi sporo zdobytych rang, ale odzyskanie ich nie okazało się aż tak trudne.

Ja spadłem do „Vanquisher”, a wystarczyło jedenaście wygranych z rzędu w trybie rankingowym, by znaleźć się w „Shinryu” i od razu otrzymać szansę na awans. Niestety, przegrałem 2:3, ale szybko się odkułem i wylądowałem w „Mighty Ruler”. MG i „Flame Ruler” pokonywani są raczej bez większego problemu (choć sporo zależy od przeciwnika), ale gdy stoczyłem cztery potyczki z „Fujin” oraz „Rajin”, to każda kończyła się wynikiem 2:2.



I tak jest nieźle — szczególnie biorąc pod uwagę, że nie gram przesadnie dużo w T8 (niezły skill mnie ciągnie za uszy). Ale jeśli porządnie nie przysiądę, to nie będzie opcji, by przebić się przez niebieskie rangi.

Tam już wyraźnie widać, że gracze bardzo dobrze znają swoje postacie, potrafią karać, bezbłędnie wykorzystywać sytuacje i zapewne mają nabite setki godzin w grze. :yes_anim:

Kończąc powoli — pozwolę sobie jeszcze pochwalić personalizację postaci. Szkoda tylko, że tła nie są bardziej różnorodne.  :-?




48
PlayStation 5 / Odp: Death Stranding 2
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Kyokushinman dnia Maja 08, 2025, 11:01:05 am »
https://youtu.be/hM3xGEoOpuE?si=TYXp6Ot208jNikK4

Sporo materiałów w sieci.
Na plus więcej skradanie jak w mgs.
49
Multiplatformowe Current Gen / Odp: Assassin's Creed Shadows
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Kyokushinman dnia Maja 08, 2025, 10:34:23 am »
Istnieją jakieś gry które Ci się nie podobają?
50
Multiplatformowe Current Gen / Odp: Assassin's Creed Shadows
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sylvan Wielki dnia Maja 08, 2025, 10:14:59 am »
No dobrze. Ukończyłem AC: Shadows, co zajęło mi nieco ponad sześćdziesiąt godzin, więc wypada podzielić się swoimi spostrzeżeniami - zwłaszcza, że w temacie panuje zastój.







Stylistyka i klimat.

To kombo zasługuje na pochwałę. Stylistycznie gra błyszczy - aż przypomniała mi się Cuszima, którą lata temu ogrywałem. Technicznie nie była topowa, ale stylistycznie tak zachwycała, że w mało której grze zrobiłem tyle zrzutów ekranu. Coś pięknego.
A asasynie jest podobnie,  z tą różnicą, że technicznie gra  wypada znacznie lepiej. Dodatkowo, dwa lata temu miałem przyjemność zwiedzić Japonię, więc  powrót do takich miejsc jak: świątynia Kiyomizu-dera albo Zamek Himeiji, to była istna rewelacja.

Klimatu również grze nie sposób odmówić. Gorąco zachęcam by przełączyć się na język japoński - brzmi świetnie. Angielskie głosy psują tak zwaną immersję.





Grafika.

Graficznie jest to jedna z najlepiej prezentujących się obecnie pozycji. Ta gra jest prześliczna i znakomicie wykorzystuje moc Pro.
Do dyspozycji mamy 3 tryby wyświetlania grafiki: jakość, zbalansowany, wydajność. Jako że tytuł opiera się na walce, to polecam tryb wydajności.
Nawet w nim najnowsza propozycja od Ubi zachwyca: prawdopodobnie najlepiej wykonane lasy jakie widziałem w grach; rewelacyjnie przedstawione zmienne warunki atmosferyczne (burza robi przysłowiową robotę), nie brakuje tu dbałości o detale - postać spogląda na przelatującego motyla, potrafi poślizgnąć się na tafli lodu, całkowicie inaczej w zaspach śnieżnych się porusza.

Graficznie wypada wręcz wzorowo, a jak dołożyć do tego stylistykę, o której wspomniałem - coś niebywałego.







Mechaniki i walka.

Pod względem walki, to najlepiej skonstruowana gra w serii. Nie oznacza to z miejsca, że system potyczek dorównuje Dead Cells czy Sekiro, ale macha się żelastwem dobrze. Od razu polecam grać co najmniej  na poziomie "normalnym", a najlepiej na "trudnym", by korzystać z czegoś więcej niż R1, R1, R1, R1... Zwłaszcza, że  pomyłka, szczególnie w przypadku takiej Naoe, często równoznaczna jest ze stratą 40% paska życia.

Tradycyjnie do dyspozycji mamy: szybki-słaby i wolny-silny atak, blok, zbicie ciosu i kontrę. 
Jeżeli chodzi o narzędzia mordu, to u Naoe wygląda to tak: katana, kusarigama, tanto plus narzędzia miotane (shuriken, kunai, bomby);
Yasuke korzysta między innymi z takich zabawek jak: katana, naginata, kanabo, łuk oraz teppo.

Każda broń ma swoje drzewko umiejętności jak i ataki specjalne. Do tego dochodzą dodatkowe mistrzostwa - np. za bycie przykładowo shinobi.

Jest w czym wybierać, i wszytko spełnia swoją rolę. 

W grze mamy również dostęp do zwiadowców, którzy przynoszą nam cenne informacje ze świata (np. o lokalizacji naszego celu) albo surowce  do rozbudowy bazy. Ten aspekt nie jest przesadnie rozbudowany, ale też nie irytuje jak w Fallout 4. Ot, gdy zwerbujemy kowala, to możemy mu ulepszyć budynek, a ten będzie dla nas wykuwał lepszy oręż i tak dalej.





Bohaterowie i fabuła.

Pozwolę sobie pominąć słuszność pewnych zabiegów - o tym było już napisane. W każdym razie Yasuke jako bohater wypada więcej niż przyzwoicie. Da się chłopa lubić, że tak kolokwialnie się wyrażę, i można byłoby z nim sake wypić. Naoe - sądziłem, że będzie pyskata, nieznośna i irytująca, a tymczasem też wypadła dobrze.

Yasuke (nie licząc prologu) spotykamy dopiero po... dziesięciu godzinach gry. Mamy możliwość wyboru, którą postacią chcemy grać i w raptem kilku przypadkach trzeba wybrać danego protagonistę. A trzeba przyznać, że gra się nimi kompletnie inaczej. Yasuke to czołg - idealny do bezpośrednich starć i mocniejszych bossów. Naoe to klasyka: mniej wytrzymała, słabsza, ale szybsza i zwinniejsza. Jak trzeba wejść na dach, to jedyna słuszna opcja.

Powiem wam, że jak tak czaiłem się na tych pagodach z kataną w dłoni, to aż chciałoby się zapowiedzi rimejku Tenchu.

Fabularnie niestety jest bez szału. :-? Przeszedłem wszystkie asasyny i nigdy w segmencie fabuły nie błyszczały. Dodam przy tym, że nie wypadały też źle -  typowe akcyjniaki w stylu: ktoś komuś zrobił krzywdę i wchodzi motyw zemsty z jakąś tam tajemnicą w tle. Owszem w serii zdarzały tak zwane momenty, ale drugiego Spec Ops The Line, bądź Ekspedycji 33 nie należy się spodziewać.

Szkoda, bo był potencjał w tym zakresie, brakuje też zwrotów fabularnych. Mamy sztampowe: "Wyrządziłeś mi krzywdę, spotkamy się pod koniec gry, łajdaku".







Czy Shadows jest grywalne?


Ano - grywalne. Ale to Assassin's Creed w pełnej krasie: olbrzymia mapa, od groma znaczników, różne aktywności poboczne. W grze pojawiają się tak zwani towarzysze, którym pomagamy w zadaniach; są grupy przestępcze, których członków i liderów możemy eliminować; do tego dochodzą jaskinie ze skarbami, mini gry. Zawartości jest tu na dziesiątki godzin. I uczciwie przyznam - bardzo dobrze grało mi się w tę odsłonę. Lepiej niż w Walhallę, dla przykładu. Trzeba jednak pamiętać, że jednak nic tu nie chwyta za serce - nie licząc pięknych widoków.





Reasumując: śliczna gra z całkiem sprawnymi mechanikami. Grania jest na kilkadziesiąt godzin. Grę kupiłem kilka dni przed premierą i nie spotkał mnie żaden błąd, ani przed premierą, ani grając już po. A bawiłem się przy tym bardzo dobrze. Spokojnie wystawiłbym 8/10, bo po skończeniu gry, złapałem się na tym, że jeszcze kilka godzin poświęciłem na ulepszenie postaci i polowania na siatki przestępcze.

Należy tylko pamiętać, że w żadnym wypadku nie jest to kandydat do tytułu Gry Roku, że to nie pozycja, która w jednej linii stoi z takimi grami jak: NieR: Automata, Bioszok, Red Dead II czy wydany niedawno Clair Obscur.

Za pudełkowe wydanie zapłaciłem 249zł. Świetna cena jak za 60 godzin gry na wysokim poziomie. Kto dobrze bawił się przy Odysei i Valhalii, śmiało może atakować, a jak ktoś od dekady jest na "nie", to nic go nie przekona. Ogólnie polecam - przede wszystkim miłośnikom serii.  :yes_anim:
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 10