A jak wydali 700 mln $ na dwa gnioty DEI to raczej nie ma co spodziewać się poprawy bo na inne gry po prostu nie będzie kasy.
Zawsze dostarczało, ale rynek w ostatnich latach a ten dziesięć lat temu, czy dwadzieścia, to bardzo różne miejsca. To jest problem, że gry tak bardzo się rozrosły i rozwinęły jakościowo, iż produkcja trwa pięć lat i pochłania 100-200 mln. Niemniej to nie jest zupełnie tak, że na inne gry nie ma kasy, bo wydali tyle i tyle na GaaS. W planach Sony, tych gdzie mówili o mocnej inwestycji w GaaS, gry single player dalej były w dużej ilości i z większymi budżetami. To są ich plany, ich nastawienie, o którym informują inwestorów. Jasne, fakt, że te pieniądze się nie zwrócą, bo np. Concord wtopiło, to jest problem, ale nie będzie tak, iż przeniosą fundusze z jednej gry na drugą. Tym bardziej nie zrobią tego w przypadku gier, które się sprzedadzą vs te które obarczone są większym ryzykiem.
Sony potrzebuje więcej studiów developerskich i zespołów żeby mogło produkować więcej. To oczywiście wymaga pieniędzy, ale nie jest tak, że gdyby ich nie wydali na GaaS to na pewno by je wpompowali w pozostałe studia (tak jak z ActiBlizz, gdyby nie to MS nie wydałby 70 mld na Xboxa). Obecna sytuacja to niestety efekt zbyt wielkich ambicji, które przestały się spinać w kalendarzu. Będą jednak znowu lata, gdy będzie więcej 1st party, bo koniec produkcji wielu gier się zbiegnie w czasie. Dobre jest to, że Sony w tej sytuacji pokusiło się o czasowe ex'y. Może nie jest to jakość 1st party, ale ja się dobrze bawię przy tych grach.