Ten miesiąc, a w zasadzie 2021 do tej pory, stoi u mnie pod znakiem Capcomu. Najpierw 6 różnych odsłon Street Fightera, później DMCV, a teraz...
Po kilku latach oglądania na półce kolekcji Residentów na PS4 (0 i 1 - będę używał określenia 1, aby było bardziej czytelnie) postanowiłem je wreszcie odpalić. W 1 grałem na PS1 w okolicach premiery, ale to było raptem kilkanaście minut, po czym wyłączyłem. 0 nigdy nie posiadałem.
Patrząc na numerację i mając w pamięci inną serię z 0 w tytule (Yakuza), postanowiłem zacząć od RE0.
Zarówno 0, jak i 1 są to edycje hd, ale poza poprawioną grafiką i sterowaniem to raczej nic więcej tu nie uświadczymy. Nie wiem jak w oryginalnym 0, ale w 1, 2 i bodajże 3 sterowaliśmy postacią przy użyciu, tzw. TANK (postać poruszała sie jak czołg). Tutaj zostało to szczęśliwie poprawione i mimo iż nadal te ruchy są pokraczne to jak wybieramy kierunek to bohater idzie w tę stronę. Statyczne kamery to prawdziwa masakra. Jak dochodzimy do końca jednej kamery, po czym włącza się kolejna, to często jest zmieniony kąt widzenia. Może być tak, że jak chwilę temu szliśmy w prawo to po przełączeniu kamery idziemy, np. w górę. Jak dodać do tego atakujące zombiaki to często robi się wkurzająco, bo wpadamy prosto w zgniłka przez dezorientujące sterowanie. Taka specyfika wielu gier z ery PS1.
Brak zapisu w dowolnym momencie, tylko limitowane taśmy. Drzwi, które otwierają się godzinami. Malutki plecak na przedmioty. Ponad 20 lat temu te pomysły wkurzały, a teraz wręcz drażnią. Jednakże po dłuższej chwili, do wszystkiego można przywyknąć.
Same Residenty? 0 dość mocno mnie wymęczyło i w pewnym momencie miałem ochotę rzucić tym w pierony. Wybrałem poziom normal, ale normal z tamtego okresu to obecne hard albo wyżej. Niektóre walki naprawdę dały mi w kość.
1 to już inny świat. Starsza od 0, ale prezentuje się i bawi, lepiej. 1 jest świetna nawet po tylu latach i miło się w to pyka. Jest też wyraźnie prostsza, a i walki z bossami mniej wymagające.
Polecam wszystkim, którzy nigdy nie grali. Jeśli, poza mną, są tacy.
Teraz poleci RE2 Remake, a potem RE5. Niestety nie kupiłem jeszcze 3. W 5 chciałem zagrać od dawna więc wreszcie pojawia się dobra okazja.
A może odpocznę od tegorocznego szaleństwa spod znaku Capcom i wybiorę coś innego?