Dyslektycy są zazwyczaj osobami bardzo inteligentnymi, potrafią sprawnie myśleć. Jedni siedzą nad książkami dzień i noc i na niewiele im się to zdaje, a inni(np.dyslektycy) wystarczy, że posłuchają wykładu nauczyciela i już nic nie muszą więcej się uczyć, bo wszystko pamiętają z lekcji.
Wytłumacz mi w takim razie- jak wdłg. ciebie przebiegają te procesy w mózgu i w jakiej kolejności, jeśli nie tak jak napisałem? Co powoduje, że nie pamietasz "ż", a pamietasz "k" jeśli nie ten sam obszar lewej półkuli?
ROZUMIENIE tekstu pisanego, mowy, wszelkich informacji jest w tym samym obszarze Wernicka- logiczne jest wtedy że jeśli nie rozumiesz tekstu, to też nie rozumiesz co ktoś do ciebie mówi.
Btw. Czy dyslektycycy (czy inni dys- ) rozumieją krótkie słowa? Jak kot?
Czytam ten artykuł i:
Morgan tak charakteryzował jego problemy: Słowo pisane lub drukowane zdawało się zupełnie nie docierać do wiadomoci chłopca, dopiero przeczytane na głos nabierało dla niego znaczenia. Możliwe, że schorzenie to jest wrodzone. Morgan nazwał je wrodzonš lepotš słownš.
Przepraszam- WRODZONĄ ŚLEPOTĄ SŁOWNĄ?????
Bullshit!! Są 3 rodzaje przyswajania wiedzy- są wzrokowcy, są słuchowcy, oraz osoby uczące się przez dotyk. Nie ma to absolutnie NIC wspólnego z dyslekcją i inną dys-
Przeczytałem ten artykuł- wiesz co? Nie wierz we wszystko co pisze w necie... Gość powtarza te same schematy, popiera to historycznymi datami, oraz pokazuje problem rozwoju w poszczególnych kategoriach wiekowych... tylko nie opisuje tego co trzeba.
Nie opisuje jakie zmiany zachodzą w mózgu, jakie funkcje obszary za to odpowiadają że dzieje się tak jak twierdzisz- czyli to co najważniejsze. Ja to opisałem- a widzę tego nie akceptujesz.
Więc jeśli mi nie udowodnisz w ten sposób (najbardziej logiczny w końcu- nie cytuj psychologów, bo to nie ta dziedzina), nie przekonasz mnie do swojego zdania.