Wpływ gier

[_invictus]

i flagowy 'niemoralny' tytuł w tle się przewijał - manhunt rockstar się silnie wbija z reklamą na nasz rynek

[Don]

Jest szansa na jakąś powtórkę tego "arcydzieła dziennikarskiej rzetelności"?  

[McJohn]

Też bym chętnie obejrzał...

[Vitryna]

i flagowy 'niemoralny' tytuł w tle się przewijał - manhunt rockstar się silnie wbija z reklamą na nasz rynek

E sorki widziałem tylko koniec programu..a tam na plasmie leciał chyba raczy RE4?

[dcf]

Kiedyś coś gadali ,że stare odcinki uwagi mozna z ich strony ściągnąć, poszukajcie tam.

[Ibra]

Normalnie nie cierpię takich ludzi. To co tam oglądałem to przyprawiało mnie o mdłości. Bo jakiś chory psychicznie dzieciak z patologicznej rodziny zadźgał nożem taksówkarza to już wina gier? Pozatym aby się uzaleznić to trzeba naprawdę dużo grać a on przecież grywał tylko w supermarketach W dodatku ten Manhunt w tle, hehe

[_invictus]

i flagowy 'niemoralny' tytuł w tle się przewijał - manhunt rockstar się silnie wbija z reklamą na nasz rynek

E sorki widziałem tylko koniec programu..a tam na plasmie leciał chyba raczy RE4?

no i?    znaczy to że nie było manhunta?

[vivi]

wplyw gier na psychike .... imo bzdura. Jest sobie chlopaczek, zaciukal kierowce, a ze grywal w gry to mial na co zrzucic, i tyle...

[_Music]

No to jest właśnie ciemnogród w mediach- tvn walczy też z mangą i anime, a sami nadawali kiedyś animatrixa...

Ale już się do tego przyzwyczaiłem

[Ibra]

No to jest właśnie ciemnogród w mediach- tvn walczy też z mangą i anime, a sami nadawali kiedyś animatrixa...

Bo to Polska, nie elegancja-Francja

[_Music]

Zamieszek na przedmieściach brakuje, czy jak?  

[Master_666]

Gry tylko sprawiają że mniej się rozmawia z ludzmi:P

[Miriam Mirtail]

Jak nie rozmawiasz z ludźmi, to powoli zaburza się twój stan psychiczny:D No, może bez przesady.

[_Music]

Gry tylko sprawiają że mniej się rozmawia z ludzmi:P

 

Jak nie rozmawiasz z ludźmi, to powoli zaburza się twój stan psychiczny:D No, może bez przesady.

Nie ma w tym przesady.

[electronic_punk]

Ja jestem chyba dość zamknięty w sobie. Ciekawe, czy gry miały na to wpływ... Myślę, że jakiś na pewno... Zwłaszcza Silent Hill. Nie no, może z tym SH to troszke żart, chociaż...

[Ibra]

Polecam zapoznac się z tym materiałem

[_Music]

Znawcom z WP i Onetu dziękujemy- ich wypowiedzi można regularnie oglądać na JoeMonster w końcu...

[Sicku]

http://www.killsometime.com/Video/video.asp?ID=404 reaktywacja    tylko teraz na lepszym sprzęcie   i jeszcze bardziej drastyczne  

[electronic_punk]

On gra chyba na Xboxie... Pad wygląda, jak ten pierwszy właśnie do Xboxa. W każdym razie Hardcore niezły

[Derek]

On gra chyba na Xboxie... Pad wygląda, jak ten pierwszy właśnie do Xboxa. W każdym razie Hardcore niezły Laughing

Rotfl!!!
Chyba pisze nawet że gra w HALO2 !!!

btw da sie ściągnąć ten filmik?

[electronic_punk]

Ale obok napisane jest, że na Xbox 360, o to mi chodzi może nie?

[_ReD_]

Ja jestem okropnie opanowanym czlowiekiem, jeszcze nigdy gra nie doprowadzila mnie do frustracji czy nawet zdenerwowania, przeciez zawsze mozna wylaczyc konsole zanim przyjdzie moment krytyczny hheheh. A odnosnie tego gostka w filiku w pierwszym poscie, to takich pajacow to sie w zoo powinno trzymac w klatkach z lwami, po prostu jak popatrzylem na jego zachowanie to sobie pomyslalem ze nic dziwnego ze przez takich idiotow granie uwazane jest za cos zlego i nienormalnego. Gry maja zly wplyw na ludzi ktorzy maja wypaczona psychike, bo nie znam nikogo komu by gra zaszkodzila, moze dlatego ze znam samych normalnych ludzi a nie jakichs poje... Co do pozytecznosci, tak, gry zmuszaj do myslenia, potrafia uczyc jezykow, zmusisc do siegniecia po slownik, polepszaja przestrzenne myslenie, naprawde maja sporo zalet, nie wiem, moze ja to tak postrzegam bo jestem graczem, ludzie ktorzy nie graja widza to inaczej, ale ja ich z bledu nidgy wyprowadzac nie chcialem bo nie ma to sensu. Generalnie to zawsze mialem w du.. to co ktos o mnie mysli

[wozek]

W moim przypadku gry -nietylko video a take RPG- zdarzalo sie ,ze mialy dosc znaczacy wplyw . Pamietam jak zaczynalem moja przygode z RPG'ami  ... najarany na maksa 3nastolatek ktory swiata nie widzial po za mieczem i wedrowkami w swiecie heroic fantasy . No nietylko ja taki bylem ale takze kumple z ktorymi podzielalem te same zainteresowania . Piekne czasy . W wakacje 7godzinne sesje dziennie to czysty standard    .
Co do gier konsolowych to mialem pradziwe shizy po przejsciu po raz pierwszy Fahrenheita . Nawe dalo mi sie to niezle we znaki . A mianowicie wracajac pozną godziną do domu (okolo 1-2 nocy) pzez ułamek sekundy przesla mi mysl zeby przejsc na drugą strone ulicy . Oczywiscie nieiwedziec czemu tak tez zrobilem . Nic sie nie dzialo az po kilku minutach zawuazylem jak pewna grupka łódzkich dresow wyszla zza alejki po stronie na ktorej jeszcze minuty temu szedlem lekko 'nietrzezwa' przy czym robiac duzo halasu i niszzcac nowo stojacy znak drogowy . Gdybym szedl tamtą stroną spotkaloby mnie zapewno to samo co znak .    

Nie , gry w ogole nie mają wplywu na ludzi ...

[blancjaone]

co za historia...
od dzis mowie do Ciebie Lukas.