Seria Resident Evil

[maqister]

Odkad obejrzalem 2 filmy Resident Evil i przeszedlem Resident Evil 4 czuje nie dosyt, mozecie polecic jakas gre z tej serii na ps2, badz psx. "Konoslowcem" jestem od roku dlatego prosze o wasza rade, bo dreczy mnie pytanie czy oplaca sie grac w Residenty z PSX, bo wiem ze grafa moze juz i odstrasza, ale skoro o istnieniu konsol zdalem sobie sprawe dopiero nie dawno moze jest sens zagrac jeszcze w jakies tytuly tej serii ? Jakie sa tez wasze opinie odnosnie gier tej serii ? Co tez sadzicie o filmach? 

[Sora]

Moim zdaniem warto zagrac,  widze ze masz DS lite to mozesz pyknac w Resident Deadly Silence jest to konwersja resident evil na DS-a. Jezeli bedziesz w posiadaniu game cuba to koneiczenie Resident Evil 0 i odnowiony Resident Evil 1. Na ps2 mozesz odpalic z ps one Re 2 i 3 mimo iz grafa moze odstraszyc sa genialne. Na ps2 ukazaly sie jeszcze Outbreaki ktore mi nie przypadly do gustu i Resident Evil : Code Veronica jak dla mnie genialna.

[Mr_Zombie]

Po pierwsze - wszystkie (z zaznaczeniem na wszystkie, nawet te crapowate) części RE różnią się i to znacznie od RE4, pod względem wyglądu (nie tylko technologicznie, ale chodzi o design), postaci (również - design i charaktery), fabuły, klimatu czy w końcu gameplay'u.

No, więc mając wstęp za sobą.
Na PSX i PS2 wyszły:
RE1 - klasyk z 1996 roku. Grafika jak i głosy aktorów zapewne odstraszą, jednak uwierz mi, klimat ta gra posiada olbrzymi. Wg mnie, prócz REmake'a na NGC, najstraszniejszy RE w całej serii.

RE2 - udana kontynuacja z 1997r, która, co zresztą sami twórcy przyznali, ruszyła delikatnie w stronę kina akcji. Więcej zombiaków, lepsza graficzka i fabuła, dwie postacie mające po dwa scenariusze, dużo broni. .

RE3 - ostatnia część (głównej serii) na PSX'a. Tutaj jeszcze bardziej postawiono na akcję, dając bohaterom uniki, więcej różnorodnej broni, szybszych przeciwników (jak np. biegający z głównym bohaterem tytułowy Nemezis), bardziej dynamiczną rozgrywkę. To wciąż stary RE, tyle, że szybszy

RE Code: Veronica X - pierwszy RE w pełnym trójwymiarze. Najdłuższa gra ze starej (sprzed RE4) serii. Dosyć ciekawy i oryginalny scenariusz (przynajmniej oryginalny dla serii), kilka matrixowych cut-scenek. Gameplay utracił trochę na dynamice (zabrano uniki i kilka innych dodatków z RE3), a bronie stały się słabsze, jednak klimat wciąż jest.

RE:Outbreak File#1 i File#2 - gry sieciowe rozgrywane na terenie Raccoon City podczas epidemii. Wybierasz jedną z 8 postaci i wraz z dwoma dodatkowymi (w grze sieciowej - ludzie, w grze single player - bardzo głupie boty) osobnikami musisz przejść jeden ze scenariuszy w grze. Gra cierpi głównie przez długie loadingi (i to naprawdę długie) oraz poziom trudności. Dodatkowo, jeżeli nie grasz przez sieć (a, jeżeli mnie pamięć nie myli, to Capcom już zlikwidował serwery od Outbreak'ów), to będziesz się musiał użerać z botami, które są ponoć wkurzające (nie grałem, więc nie wiem). Różne są opinie o tych grach.

RE: Dead Aim - połączenie fps (tryb celowania) z tpp (chodzenie i zbieranie przedmiotów). W końcu udana (wg mnie) część z serii Survivor (o tym dalej), chociaż trochę krótka i bez light gun'a się trochę ciężko steruje (szczególnie, gdy potrzeba szybko wymierzyć).

Gry, które raczej odradzam, to RE:Survivor (na PSX'a) oraz RE:Survivor 2 Code Veronica (czy jakoś tak). Obie gry to fps'y. Pierwszy jest jeszcze grywalny, jednak z powodu brzydkiej grafiki, naprawdę okropnego voice-actingu, słabej fabuły i dość topornego gameplay'u (trzeba stanąć, wycelować, strzelać - podobnie jak w RE4, tyle, że gorzej) gra nie jest zbyt lubiana. O  drugim osobiście nic nie mogę powiedzieć, bo nie grałem, ale ludzie mówią, by tego nawet kijem nie tykać ^_^.

[setezer]

Nic dodać, nic ująć.

Ale jednak coś dodam:

Warto wspomnieć też o edycji na GameBoy Color, która jest - jak na możliwości tej konsolki - rewelacyjna. Zasuwanie po statku, kilka drobnych zagadek, widok z góro-boku. Grafika jest bardzo dobra, a klimat jak najbardziej zachowany, chociaż wątpię, by ktoś tej gry mógł się przestraszyć. Nieco dziwnie rozwiązano sprawę walki z potworami, ale pozwoliło to autorom na wrzucenie porządnych rysunków poczwar, co wygląda świetnie. Dwa obrazki:



Były też plany wydania wersji na GameBoy Advance (możliwe, że się mylę i są to obrazki w planowanej edycji na GBC). Chyba każdy kto grał w pierwszą część rozpoznaje to pomieszczenie.

[Mr_Zombie]

O Gaidenie nie wspomniałem, bo maqister chciał tylko gry na PS2 i PSX.
Swoją drogą, Gaiden byłby świetną grą, gdyby nie tryb celowania - zasuwający suwak (lub cholernie szybko zasuwający suwak przy lepszych broniach) był straszliwie wkurzający.

A RE1 miał być na GBC :]. Dot50Cal, autor strony The Horror Is Alive, wpadł nawet w posiadanie tej nigdy nie ukończonej wersji: http://www.the-horror.com/forums/showthread.php?t=899.

[setezer]

Ach, faktycznie, ale co tam, przyda się jako ciekawostka.

Ten klip jest wspaniały, gra również. Nie ma to jak świetna animacja!

Pod koniec jest też wiekopomne "Watch out! It's a monster!".

[maqister]

Hmmm, na wakacje na pewno kupie RE Code: Veronica X, a potem sie zastanowie nad kupnem Gamecube(na allegro dostane za okolo 200zl), zeby pograc w RE 0 i RE Remake = ].
Bo Wii tego zlomu w zyciu nie wsyce, placil bym 800zl wiecej zeby zagrac w Paper Mario, a Resident Evil 4 Wii edition mnie nie jara, a Zelda TP jest rowniez na GC, wiec mysle, ze chyba sie opyla pozniej kupic GC. Zwlaszcza, ze jak juz pisalem jestem nowy w konsolach = ]...

[Grafoman]

Hmmm, na wakacje na pewno kupie RE Code: Veronica X

Kupno RE:Code Veronica to faktycznie dobra decyzja  - de facto w moim prywatnym rankingu przegrywa ona chociażby z RE2(już o oryginale nie wspominając), jednak jeżeli chcesz poczuć klimat klasycznego Residenta, bez oglądania nadmiaru pikselozy na telewizorze, wybór wydaje sie być idealny. Pamiętaj jednak o tym, co pisał Mr_Zombie - wszystkie poprzednie części RE ZNACZĄCO różnią sie od czwórki. Ta zasada tyczy sie szczególnie Code Veronica - pisze o tym nie po to, aby cie zniechęcić do tej części, gdyż jest ona świetna, ale po to, aby oszczędzić ci zbytniego "szoku" po przesiadce z tak zaawansowanego produktu jakim jest RE4, na trącąca już dość myszką Veronice. Pamiętaj więc, że o ile RE4 opierał się głównie na dynamicznej akcji, o tyle w RE:CV jest tej dynamiki stosunkowo mało, nawet w porównaniu do wcześniejszych części Residenta z PSX'a(wspominał o tym zresztą Mr_Zombie). Po drugie, choć graficznie Veronica stoi na o niebo wyższym poziomie niż jej poprzedniczki z PSX'a, to jednak sama gra pochodzi z POCZĄTKU ery PS2, a więc z lat 2000-2001. Oznacza to, że o ile w roku 2000 zachwytom nie było końca(mówię tu o pierwszej wersji na DC), o tyle obecnie gra nie wzbudza już takich zachwytów, choć oczywiście to wciąż pełne 3D i gra godna PS2. Po trzecie wreszcie ta część jest stosunkowo najbardziej związana fabularnie z poprzednimi odsłonami Residenta, czego o 4ce raczej nie można powiedzieć, choć oczywiście w żaden sposób nie wpływa to na sam odbiór tytułu czy jego fabuły. Poza tymi drobnymi mankamentami jednak, tytuł wart jest polecenia - gra jest długa, ciekawa i wciąż bardzo miodna.

Poza tym jednak, kiedy zakończysz już obcowanie z resami na  PS2, stanowczo zachęcam do zakupu gacka, wii, lub czegokolwiek innego co pozwoliłoby ci odpalić residenty z gamecub'a. Mam tu na myśli zwłaszcza remake  pierwszej części, który wedle mojej prywatnej opinii  wart jest KAŻDYCH pieniędzy. W końcu to na bazie tej pozycji(a właściwie oryginału z 1996 roku, w który grałem lata temu) powstała legenda która przyciąga do dzisiaj. I choć od czasu wyjścia pierwszego resa powstało bardzo wiele świetnych kontynuacji tej serii(RE4 przykładem), to jednak w mojej opinii wszystkie one były niczym, jak tylko średniej klasy naśladowcami, starającymi się zbliżyć do niedoścignionego ideału w postaci pierwowzoru. Jedyną grą, jakiej udało się tego dokonać, a nawet przewyższyć ów pierwowzór był jego remake - zagraj w niego, a poznasz na czym naprawdę polega magia RE. Ehm, i znowu odpłynąłem...;P

RE 2 i 3 to też świetne Residenty - szczególnie podobała mi sie 2ka. Część 3cia też jest dobra, choć    zawsze traktowałem ją bardziej w kategoriach dodatku do 2jki niżeli pełnoprawnej części serii, którą de facto powinna stać się w moim przekonaniu Code Veronica. Oczywiście mam swoje argumenty na uzasadnienie tej tezy, jednak nie będę nimi teraz przynudzał. Czy warto sie nimi zainteresować? Cóż, gdy ci powiem, że juz od dłuższego czasu przymierzam się do zakupu części 2giej i 3ciej Resa na gacka w cenie po 130 zl każda, mimo, że obie mają swoje lata, i obie przeszedłem wieki temu na PC kilka razy, uznasz to za satysfakcjonująca odpowiedz? No ale w moim wypadku działa sentyment(oryginalna 2ka na PC do tej pory kurzy się na półce) - tobie tak stare Residenty odradzam(przynajmniej na start),  chyba, że nie boisz się grafiki tak archaicznej, że straszy bardziej od najstraszniejszych zombi.

Na temat Outbreków i Gun survivorów wypowiadać sie nie będę, gdyż po pierwsze zrobił to już Mr_Zombie, a po drugie nie są to główne części serii więc w ich wypadku można sobie darować dłuższy komentarz. A co do filmów...Hm...jedynka była strawna, dwójka była...niestrawna ;P zaś po trójce będę miał zapewne niestrawność trwającą ponad miesiąc...;P W mojej opinii,  pierwszy film z serii RE byl ciekawy, gdyż nie starał się na siłę nawiązywać do gry. W części drugiej nawiązania były widoczne dużo bardziej, przez co wszystko poleciało na łeb na szyję. Na część trzecią jeszcze czekamy, lecz sądząc po ogólnym zarysie scenariusza należy mieć nadzieję, że będzie ostatnią(zombi opanowały ziemię? Co to ma być?;P) Oczywiście jest to moja zupełnie subiektywna opinia, i w żadnym razie nie trzeba się z nią zgadzać. To tyle.

[mateo]

Zdecydowanie popieram Grafomana.
Remake pierwszej części Resident Evil jest najlepszą grą wśród klasycznych odsłon tej że wspaniałej serii.Oprawa jest świetna, ale głównym atutem tej wersji jest klimat i muzyka.
Dodano lokacje, zagadki..pojawiają się nowi bossowie.Jednym słowem żyć nie umierać.
Jednak jak już kupisz maqister WII lub GaCka (czy jeszcze opłaca się kupować tą konsolę?) to po RE zabierz się za serie Metroid Prime.
Bóstwo..

[maqister]

A Resident Evil DS to ten sam Resident Evil 1, ktory wyszedl na PSX w 1996 roku?

[Grafoman]

A Resident Evil DS to ten sam Resident Evil 1, ktory wyszedl na PSX w 1996 roku?

Nie miałem de factio okazji zagrac osobiscie w wersje na DS, ale z tego co mi wiadomo, i przede wszystkim z tego co widac na sreenach jest to dokładnie ta sama gra co z 1996 roku. Jedyna różnica jaką  udało mi sie dostrzec, to możliwość pomacania Jill po tyłku za pomocą touch screena(czy jak to tam się nazywa...;P)

EDIT: na wszelki wypadek sprawdziłem w wiki. Ponoć wersja na DS posiada "drobne usprawnienia" względem oryginału, oraz dodatkowy tryp zwany "Rebirth Mode", czy jakoś tak. Mamy w nim do czynienia z nowymi zagadkami oraz wiekszą liczbą wrogów. Poza tym jednak to ten sam klasyk.

EDIT2: aha, ponoć jest też opcja  pogrania wspólnie przez LAN i możlwośc wykorzystywania touch screena do robienia całej masy innych bajerów, takich jak np. odpychanie wrogów i przeprowadzanie ataków.choc to chyba standard w grach na DS. 

[Mr_Zombie]

RE DS to RE1 z PSX z trochę lepszą grafiką (przemodelowano wszystkie postacie i wrogów) plus wykorzystanie możliwości DS: zagadki wykorzystujące touch-screen i mikrofon (robienie sztucznego oddychania Richardowi czy też zdmuchiwanie świeczek).

Dodatkowo jest właśnie tryb, o którym wspomniał Grafoman - widok fps i za pomocą noża (którym sterujesz jeżdżąc rysikiem po ekranie dotykowym) pokonujesz kolejne watahy potworów.

Jest jeszcze tryb online - wybierasz jedną z postaci i... nie wiem, co tam trzeba robić ^^. Chyba po prostu jakoś wydostać się z rezydencji. Fakt jednak, że innych kolegów nie można zobaczyć w grze, zamiast tego widać jedynie takie... biegające kryształki - jedynie symbol, że dana osoba jest akurat wraz z tobą w pomieszczeniu.

Czyli jeżeli już dopadniesz RE1 na PSX, a macanie rysikiem po ekranie i dmuchanie w mikrofon nie podnieca cię do tego stopnia, by kupować po raz kolejny tą samą grę z kilkoma dodatkami, to możesz spokojnie sobie ją odpuścić.

EDIT: Są jeszcze nowe stroje dla postaci ^^. O ile dobrze pamiętam, Jill ma strój policjantki (bardzo skąpy), Chris - ninjy, a Rebeka - cheerleaderki .