Cóż, to chyba nikogo nie zaskoczyło - nie uśmierca się kury znoszącej złote jaja. Ale hej, skad ten pesymizm, czemu od razu głosy, że z Girsów zrobi się "tasiemiec"? Może co kilka lat będzie wychodzić kolejna część serii, a każda będzie rewelacyjna, nie okaże się zwykłym mission packiem.
Red - również w GoW jestem zakochany, po necie gram całymi godzinami, dniami, nocami, ale - myślę, że obiektywnie - twierdzę, ze w trybie sieciowym jest mnóóóóóóstwo błędów i rzeczy wymagających poprawy. Update poprawił boomshota, tagowanie granatami i zlikwidował kilka glitchy, ok. Ale przy tym cholernie zwiększył "przyklejanie" do ścian (szczegół, że miał do właśnie usprawnić), nadal możliwe jest "podnoszenie broni z przesunięciem" (wiecie, ślizganie się po nawierzchni podczas animacji zbierania nowej pukawki), no i na warmachine można łatwo się zablokować w jakimś punkcie i nie móc z niego wyjść. No i te cholerne piły mechaniczne, wrr, czemu tym nie kierują jakieś bvardziej zaawansowane skrypty, niż tylko "jeśli uruchomisz piłę i znajdziesz się w pobliżu wroga [nieważne, czy bedziesz do niego przodem, tyłem, czy bokiem] to uruchomi się animacja i wróg zostanie zgładzony".
Tak jak mówiłeś - założenia mogłyby pozostać takie same, gameplay taki sam, bohaterowie, system, sterowanie - bez zmian. Ale cholera, niech trochę przysiądą i naprawią ten cholerny online, zeby poza masa zajebistej wyzywki nie zapewniał tej niekiedy niezajebistej frustracji...
rzekłem.