Ale czy największego larmo w sprawie krótkich kampanii w CoDach itp. nie robią dziennikarze? Myślę, że zdecydowanej większości ludzi kampania dla jednego gracza jest zbędna w tych wszystkich jednakowych strzelankach. Jestem tego dobrym przykładem, bo jakiś czas temu kupiłem sobie Black Ops i gram tylko w multiplayera, bo dla niego ta gra została stworzona (w singlu przeszedłem ze 2 misje i dalej nie mogłem - toż to prawie jak festiwal QTE, grać się w to nie da).
Smutno mi to pisać, ale to, co najgorsze w dzisiejszej branży reprezentuje jedna z moich ulubionych gier - Hitman. To jest rak, który powinien zdechnąć w męczarniach, nawet jeśli oznaczałoby to śmierć nosiciela.
Chciałbym być podekscytowany nowym Hitmanem, bo zapowiada się na powrót do starej, dobrej formuły, ale przez ten zrypany system sprzedaży stale odnoszę wrażenie, że nie dostaniemy pełnoprawnego produktu, ale jakąś prowizorkę.