No to przeszedłem World od Light (na 99.83% - w quizie robiłem z początku celowo złe odpowiedzi, a okazało się, że to też ma wpływ, bo skrzynki się nie pojawiają). Zajęło mi to ponad 30 godzin. Zatem pozwolę sobie pokrótce podsumować największe wady i zalety SSBU:
+ World of Light (na taki tryb solo czekałem! co prawda mógłby być jeszcze lepszy, ale o tym w minusach - żeby jakieś były)
+ ilość postaci
+ ilość plansz (jestem pod wrażeniem, jak wiele z nich wyładniało; no i różnorodność jest przeogromna)
+ poprawiony tryb Classic (dzięki takiej ilości postaci i map twórcy mogli podejść indywidualnie do każdego bohatera)
+ grafika
+ muzyka (same wyszukiwanie i słuchanie utworów może zająć długie godziny; znaczna część utworów to niestety remixy, ale oryginalnych też jest sporo)
+ spirits (z początku byłem sceptycznie nastawiony do pomysłu, teraz jednak uważam go za znacznie lepszy pomysł niż trofea)
+ bardzo dobrze sprawdza się na 2 i więcej graczy, choć nie jest tak przystępna jak Mario Kart czy Mario Party
- w trybie WoL przydałyby się opisowe elementy fabuły, a także specjalnie przygotowane poziomy platformowe/logiczne nawiązujące do danych serii
- brak opisów spirits (można sprawdzić tylko z jakiej jest gry/serii)
- Square Enix dało ciała (oprócz grywalnego Clouda są chyba tylko dwa utwory z Final Fantasy i żadnych spirits); takie Konami zdecydowanie bardziej się postarało i np. Castlevanii czy Metali jest sporo różnej zawartości
9/10
SSBU to gra właściwie idealna w swoim gatunku. Pewnie nie każdemu podejdzie, bo jednak jest nieco specyficzna, ale jeśli chodzi o ilość zawartości i dopracowanie najmniejszych szczegółów to mistrzostwo świata. W przeciwieństwie do poprzednich części (bez DLC i pojedynczych przypadków) gra ładnie wykroczyła poza uniwersum Nintendo. Jestem ciekaw, co seria pokaże w przyszłości. Na pewno będą ją czekać spore zmiany, bo tylu postaci i aren nie da rady już prędko upchać - zatem będzie musiała przyciągnąć graczy czymś innym. Nie ma jednak co prędko oczekiwać kolejnej gry serii, bo ta nie wyjdzie szybciej niż na następcę Switcha. Tym bardziej warto sprawdzić SSBU i przekonać się na własnej skórze, co Nintendo tym razem zgotowało. W każdym razie ja gorąco polecam.