Autor Wątek: Religia  (Przeczytany 7886 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Religia
« dnia: Kwietnia 12, 2005, 20:43:46 pm »
tak, wiem - wyznanie religijne i dyskusje na ten temat są dość drażliwe, ale kiedyś na nieoficjalnym chacie GO (pozdro ekipa :]) wywiązała się ciekawa dyskusja właśnie o istnieniu/nieistnieniu Boga/Allacha/czy innego Buddy. Zapraszam do rozmowy i mam nadzieję, że obejdzie się bez wydrapywania sobie oczu :twisted:

Frank Jaeger

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 16-03-2005
  • Wiadomości: 136
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 12, 2005, 20:50:53 pm »
Ja jestem ateistą, nie wierze w boga, etc...

Ziolo

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 01-02-2004
  • Wiadomości: 8
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 12, 2005, 20:56:54 pm »
A mi sie wydaje ze Bog istnieje, ale taki "inny" od calej reszty ze tak powiem.
Do szerszego zapoznania sie z tym co mowie zapraszam do ksiazki
Neale Donald Walsch - Rozmowy z Bogiem. Kięga Pierwsza
Jak komus sie pierwsza spodoba moze sie wziasc za pozostale 2 tomy.

Polecam !! :)
czekajac na nowe....

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Religia
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 12, 2005, 20:57:37 pm »
ja też (od niedawna) - kiedyś wierzyłem w Boga, ale uznałem, że nie ma co sobie ograniczać życia wiarą (przykazania, religijne "obowiązki" etc.), zwłaszcza, jeśli mi ona w niczym nie pomaga (niektórzy odnajdują ukojenie w modlitwie - ja nie). Sam ustalam sobie granice moralne. Jeśli istnieje życie po śmierci, to wierzę w to, że zagrodzeni zostaną nie ci, którzy grzecznie przestrzegali wszystkich przykazań, chodzili do kościoła i takie tam, tylko ci, którzy żyli godnie, według powszechnie przyjętych zasad. Rzekłem.

dcf

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2003
  • Wiadomości: 1 056
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #4 dnia: Kwietnia 12, 2005, 21:01:50 pm »
Modlę się niby codziennie ,ale jedno nie daje mi spokoju........Pewna niezgodność. Nie mogę uwierzyć w życie po śmierci, no bo jak to wytłumaczyć? Ktoś wierzący w Boga pójdzie do nieba ,a ktoś wierzący w Buddę pójdzie do alternatywnego nieba? Zależnie w co się wieży idzie się gdzie indziej? Jakoś niespójne to. Jak dla mnie martwe ciało jest martwe

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Religia
« Odpowiedź #5 dnia: Kwietnia 12, 2005, 21:10:32 pm »
no ale modlisz się po to, żeby po śmierci trafić do nieba. Po co się modlisz, jeśli nie wierzysz w niebo?

Ziolo

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 01-02-2004
  • Wiadomości: 8
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #6 dnia: Kwietnia 12, 2005, 21:15:51 pm »
W takim razie Miazga polecam Ci ta ksiazke ;), bo jakis czas temu tez zamierzalem byc ateista, ale jakos przez ta ksiazke zmienilem zdanie.
czekajac na nowe....

kun

  • chujek
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 6 880
  • Reputacja: 80
Religia
« Odpowiedź #7 dnia: Kwietnia 12, 2005, 21:19:47 pm »
ja wierzę w Bobry ... wierzcie sobie lub nie, ale one nas kiedyś uratują!!!

 KOCHAJMY BOBRY ... Z GŁOWĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Frank Jaeger

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 16-03-2005
  • Wiadomości: 136
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #8 dnia: Kwietnia 12, 2005, 21:19:52 pm »
Cytat: "Miazga"
...nie ma co sobie ograniczać życia wiarą (przykazania, religijne "obowiązki" etc.), zwłaszcza, jeśli mi ona w niczym nie pomaga (niektórzy odnajdują ukojenie w modlitwie - ja nie). Sam ustalam sobie granice moralne. Jeśli istnieje życie po śmierci, to wierzę w to, że zagrodzeni zostaną nie ci, którzy grzecznie przestrzegali wszystkich przykazań, chodzili do kościoła i takie tam, tylko ci, którzy żyli godnie, według powszechnie przyjętych zasad. Rzekłem.

Hehehe, dokładnie takie same są moje przemyślenia w kwestii religii... i w kwestii wiary(tyle, że ja nigdy nie wierzyłem) i kwestii ewentualnego życia po śmierci...

dcf

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2003
  • Wiadomości: 1 056
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #9 dnia: Kwietnia 12, 2005, 21:28:54 pm »
Cytat: "Miazga"
no ale modlisz się po to, żeby po śmierci trafić do nieba. Po co się modlisz, jeśli nie wierzysz w niebo?


Żeby uzyskać protekcję w życiu doczesnym.

Cytuj
ja wierzę w Bobry ... wierzcie sobie lub nie, ale one nas kiedyś uratują!!!


Nie ,bo Rastaman zbawi świat

kun

  • chujek
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 6 880
  • Reputacja: 80
Religia
« Odpowiedź #10 dnia: Kwietnia 12, 2005, 21:35:28 pm »
heh chcę zobaczyć wszystkich agnostyków/ateistów za kilkadziesiąt lat, gdy śmierć coraz odważniej zacznie spogladać im w oczęta ... oj wrócą oni do głębokiej wiary, wrócą ... wiecie "jak trwoga, to do Boga"
 do rozgrzania ognia wiary wystarczy także jakieś większe nieszczęście dotyczące bezpośrednio zatwardziałego ateisty ... zabawne jak cholera ...

MICHOO

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 16-02-2005
  • Wiadomości: 25
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #11 dnia: Kwietnia 12, 2005, 21:58:39 pm »
a ja wierzę w boga, modle si do niego czytam biblie. nie jestem wyznania jechowy czy cos takiego ale po prostu bóg nie raz mi pomagał i ja wiem że on jest tam do góry  :)
Heaven is the wonderful place ;)

Tarniak

  • Gość
Religia
« Odpowiedź #12 dnia: Kwietnia 12, 2005, 22:04:55 pm »
Niby jestem katolikiem, ale raczej mizernym. Znaczy się wierze w Boga itd. ale z lenistwa nie chodzę do kościoła, nie modle się itp. Przyznaje się do tego, tak samo, jak do tego, że nie liczsąc bierzmowania to w spowiedzi byłem coś koło komunii... :/. Ogólnie to nie widze drażliwości tematu.

Castor Krieg

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 4 450
  • Reputacja: 26
Religia
« Odpowiedź #13 dnia: Kwietnia 12, 2005, 22:24:32 pm »
Po pierwsze, to wiara w Boga nie musi być tożsama z przestrzeganiem doktryny, któej znaczne części powstały w średniowieczu. Jeśli Bóg potępi dobrego człowieka, tylko dlatego że nie robił tak jak mu księdz kazał, to ja mam gdzieś takiego Boga. Ale myślę, że tak nie jest.

dcfighter: jest pełna zgodność. Dopuszczam istnienie w Boga, bo czemu nie? Wiara nie ma tutaj nic do rzeczy. To poprostu istota potężniejsza od człowieka. Ale w perspektywie śmierci lubię myśleć, że część nas istnieje poza bytem fizycznym. Nazwijmy to duszą, umysłem, czy jak każdy chce.

lewik

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 806
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #14 dnia: Kwietnia 12, 2005, 23:22:35 pm »
Czy jest zycie przed narodzeniem? Jesli zalozymy, ze nie, to dlaczego wydaje nam sie ze jest po smierci. Chrzescijanstwo zupelnie nie podejmuje tego problemu. Pomijam juz fakt, ze katolicyzm jako taki jest czesto wewnetrznie sprzeczny a teologiczne wywody tak absurdalne ze strach, bardzo piekny dokument mozna tez o Bibli obejrec na discovery o tym dlaczego do naszych czasow dotrwala taka wersja zycia Chrystusa, skad wiely sie mity o potopie itp. Podsumowujac za duzo w tym wszystkim sprzecznosci by moc w to wierzyc chcac przy tym zachowac jakas logike.

Na niektórych stronach 50 % redaktorów się obija, a drugie 50 % ciężko pracuje. Na szczęście u nas jest odwrotnie - www.neogo.pl

Ako

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-07-2004
  • Wiadomości: 2 652
  • Reputacja: 1
Religia
« Odpowiedź #15 dnia: Kwietnia 12, 2005, 23:26:47 pm »
Kiedy się umiera, momentalnie od razu jesteśmy zarodkiem w czyimś ludzkim brzuchu 8) a jesli ktos był niegrzeczny w życiu, to w nastepnym wcieleniu może zostać np. biedronką!

Renshu Clan

Renshu Clan Ako, UFO, Gawlisz, Zgieru, Gutek, Filo, Mysza, Tsubasa, Sheva, Luki_k

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Religia
« Odpowiedź #16 dnia: Kwietnia 12, 2005, 23:39:56 pm »
ja tam nie wierzę w reinkarnację

Frank Jaeger

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 16-03-2005
  • Wiadomości: 136
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #17 dnia: Kwietnia 13, 2005, 00:46:05 am »
Cytat: "kun"
heh chcę zobaczyć wszystkich agnostyków/ateistów za kilkadziesiąt lat, gdy śmierć coraz odważniej zacznie spogladać im w oczęta ... oj wrócą oni do głębokiej wiary, wrócą ... wiecie "jak trwoga, to do Boga"
 do rozgrzania ognia wiary wystarczy także jakieś większe nieszczęście dotyczące bezpośrednio zatwardziałego ateisty ... zabawne jak cholera ...

Tonący brzytwy się chwyta...

kun

  • chujek
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 6 880
  • Reputacja: 80
Religia
« Odpowiedź #18 dnia: Kwietnia 13, 2005, 11:08:02 am »
a juści Franek ... ;)

Tarniak

  • Gość
Religia
« Odpowiedź #19 dnia: Kwietnia 13, 2005, 11:09:38 am »
Cytat: "Miazga"
ja tam nie wierzę w reinkarnację

Reinkarnacja to raczej domena buddyzmu, czyli w miare logiczne, że nie wierzysz :wink: .

mrpiki

  • Tajny współpracownik
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 895
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #20 dnia: Kwietnia 13, 2005, 15:05:50 pm »
Cóż. Wierzę w reinkarnacje, ale nie można mnie nazwać buddystą... nie znam się na buddyzmie. Sensei uczy mnie medytacji i... wierzcie lub nie, to pomaga! Naprawdę! Dzięki medytacjom stałem się weselszy, moja wena twórcza rzadko mnie opuszcza- wszystko to czego nie mogłem znaleźć w modlitwie...

Listen you fuckers, you screwheads, here's a man who would not take it anymore.

dcf

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2003
  • Wiadomości: 1 056
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #21 dnia: Kwietnia 13, 2005, 15:28:58 pm »
Cytat: "Castor Krieg"


dcfighter: jest pełna zgodność. Dopuszczam istnienie w Boga, bo czemu nie? Wiara nie ma tutaj nic do rzeczy. To poprostu istota potężniejsza od człowieka. Ale w perspektywie śmierci lubię myśleć, że część nas istnieje poza bytem fizycznym. Nazwijmy to duszą, umysłem, czy jak każdy chce.


Nie chodziło mi o to , chodziło mi o to, że np. Chrześcijanie wierzą w jednego Boga "Jachwe" i że zbawi wszystkich ,a ktoś innny wierzy w jedną  dupę wszechmocną która wszystkich wchłonie ,to jak to jest? Tego, kto wierzy w dupe to go wchłonie ,a kto w Boga, to go Bóg zbawi? (składnia zdań nieteges, ale nie chciałem wymyślać lepiej, bo bym zgubił sens w połowie)

jelop

  • Przodownik pracy
  • *****
  • Rejestracja: 11-11-2003
  • Wiadomości: 482
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #22 dnia: Kwietnia 13, 2005, 15:45:24 pm »
Nie zostanie wchłonięty do dupy, bo niezależnie czy nazywasz Boga Bogiem Buddą, Allachem czy Zeusem, a żyjesz według zasad poszczególnych religii to trafisz do nieba/czegoś tam innego (niezależnie od nazwy chodzi o ten sam "drugi świat") Tak mi sie wydaje w dalsze dyskusje nie wnikam więc nie tłumaczcie mi że to nie ma sensu, poprostu dla mnie ma (zapobiegliwość  8) )

lewik

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 806
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #23 dnia: Kwietnia 13, 2005, 17:06:30 pm »
Tyle, ze jest niezgodne z doktryna wiekszosci religii, ktore twierdza, ze tylko w nie nalezy wierzyc.

Na niektórych stronach 50 % redaktorów się obija, a drugie 50 % ciężko pracuje. Na szczęście u nas jest odwrotnie - www.neogo.pl

MICHOO

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 16-02-2005
  • Wiadomości: 25
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #24 dnia: Kwietnia 13, 2005, 17:20:13 pm »
Cytuj
Jeśli Bóg potępi dobrego człowieka, tylko dlatego że nie robił tak jak mu księdz kazał, to ja mam gdzieś takiego Boga. Ale myślę, że tak nie jest.
i tu sie z tobą zgadzam castor, bo kazdy moze sie mylic  :)  a z reszta bóg nie potępia od razu za cos dosyc drobnego ( nieposkuchanie kogos ) uwazam ze jest bardoz wyrozumialy i cierpliwy w przeciwieństiwe do ludzi  8)
Heaven is the wonderful place ;)

Linki

  • Przodownik pracy
  • *****
  • Rejestracja: 10-04-2005
  • Wiadomości: 499
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #25 dnia: Kwietnia 13, 2005, 20:10:32 pm »
ja jestem chrześcijaninem... zostałem ochrzczony, przyjąłem pierwszą komunię i zostałem bierzmowany... szczeże jednak wątpie...teoria Darwina itp o stworzeniu świata...nie lubie paradoksów ale w Piśmie Świątym pełno jest takich niedomówień...

żyje według 10 przykazań ale bardzo żadko chodze do kościała...szczeże mówiąc to już nie pamiętam jak sie rozmawia z Bogiem...
''...Gdy Zabraknie Miejsca W Piekle, Nieumarli Wyjdą na Ziemie..."

dcf

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2003
  • Wiadomości: 1 056
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #26 dnia: Kwietnia 13, 2005, 20:15:45 pm »
Nie potrafię pojąć jednej rzeczy.....Bóg jest wszędzie right? Więc po co chodzić do kościoła skoro można się modlić w domu?

szafa

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 22-01-2004
  • Wiadomości: 4 286
  • Reputacja: 64
Religia
« Odpowiedź #27 dnia: Kwietnia 13, 2005, 20:19:10 pm »
Cytat: "dcfighter"
Nie potrafię pojąć jednej rzeczy.....Bóg jest wszędzie right? Więc po co chodzić do kościoła skoro można się modlić w domu?


Bo kosciol to dom bozy, miejsce gdzie spotykaja sie wierni.
Fryty tyty dotknij pyty

Kaxi

  • ZMP-owiec
  • ****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 303
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #28 dnia: Kwietnia 13, 2005, 20:53:34 pm »
Cytat: "lewik"
Tyle, ze jest niezgodne z doktryna wiekszosci religii, ktore twierdza, ze tylko w nie nalezy wierzyc.


Nie do końca. Według Apokalipsy św. Jana, Ci którzy żyli dobrze ale nie byli ochrzczeni i nie wierzyli w Boga, na Sądzie Ostatecznym zostaną wzięci8 do nieba, bez względu na wyznanie.

lewik

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 806
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #29 dnia: Kwietnia 13, 2005, 21:05:20 pm »
Totez napisalem wiekszosci, Link tylu bykow w jednej wypowiedzi jeszce tu nie widzialem, proponuje zaprzyjaznic sie ze slownikiem.

Na niektórych stronach 50 % redaktorów się obija, a drugie 50 % ciężko pracuje. Na szczęście u nas jest odwrotnie - www.neogo.pl

mrpiki

  • Tajny współpracownik
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 895
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #30 dnia: Kwietnia 13, 2005, 21:25:34 pm »
Cytat: "Linki"
żyje według 10 przykazań ale bardzo żadko chodze do kościała...szczeże mówiąc to już nie pamiętam jak sie rozmawia z Bogiem...


Nie ma to jak w jednym zdaniu coś powiedzieć i zaprzeczyć temu, huh? Albo żyjesz wg 10 przykazań, albo nie. Nie ma, że okej 2, 9 i 10 mi pasują resztę olewam  :?

Listen you fuckers, you screwheads, here's a man who would not take it anymore.

Frank Jaeger

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 16-03-2005
  • Wiadomości: 136
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #31 dnia: Kwietnia 13, 2005, 23:04:59 pm »
Cytat: "Linki"
ja jestem chrześcijaninem... zostałem ochrzczony, przyjąłem pierwszą komunię i zostałem bierzmowany... szczeże jednak wątpie...teoria Darwina itp o stworzeniu świata...nie lubie paradoksów ale w Piśmie Świątym pełno jest takich niedomówień...

Heh... teoria Darwina jest pełna luk... chociażby z tego powodu, że naukowcy udowodnili, że człowiek jest starszy od małpy, co podwarza jej istote... do tego homo sapiens nie jest wcale najstarszą odmianą człowieka(jest starszy od homo-coś tam)... także to narazie nie wiadoma... także teoria Darwina to TYLKO teoria.. nic więcej, a że popularna, to inna sprawa... niestety, prawdopodobnie błędna... co nie zmienia faktu, że to nie argument przeciw ateizmowi(ta błędność tej teorii)...

MICHOO

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 16-02-2005
  • Wiadomości: 25
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #32 dnia: Kwietnia 15, 2005, 21:42:41 pm »
Cytuj
Nie potrafię pojąć jednej rzeczy.....Bóg jest wszędzie right? Więc po co chodzić do kościoła skoro można się modlić w domu?
dcfighter, a któż ci zabrania sie modlić w domu?? :) możesz sie modlić wszędzie, nawet na przystanku autobusowym :) o kazdej porze dnia i nocy. to nie jest tak ze sie mozna modlic tylko w kosciele. co nie oznacza ze czasem się go powinno odwiedzac i spotkac z innymi wiernymi  :)
Heaven is the wonderful place ;)

kafei

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 11-11-2003
  • Wiadomości: 53
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #33 dnia: Kwietnia 16, 2005, 15:18:35 pm »
Cytat: "Frank Jaeger"
Heh... teoria Darwina jest pełna luk... chociażby z tego powodu, że naukowcy udowodnili, że człowiek jest starszy od małpy

Czy ci naukowcy nie pochodzili przypadkiem z USA? Bo to by wiele wyjaśniało... :roll:
Cytat: "Frank Jaeger"
także teoria Darwina to TYLKO teoria..        

...Zdecydowanie bardziej wiarygodna od tej o storzeniu świata w 7 dni (pytanie za sto punktów: jakim cudem dwie osoby mogą zaludnić Ziemię?).
Cytat: "MICHOO"
możesz sie modlić wszędzie, nawet na przystanku autobusowym  o kazdej porze dnia i nocy. to nie jest tak ze sie mozna modlic tylko w kosciele. co nie oznacza ze czasem się go powinno odwiedzac i spotkac z innymi wiernymi

No tak, tylko że wg przykazań kościelnych niechodzenie do kościoła jest grzechem. Więc jeśli nie chodzę do kościoła nie jestem katolikiem. Oczywiście nikt nie zabrania mi wierzyć w Boga po swojemu ale... kościół tego nie uznaje. Poza tym przykazania kościelne nie sfrunęły z nieba tylko ustanowił je któryś tam z kolei sobór watykański.

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Religia
« Odpowiedź #34 dnia: Kwietnia 16, 2005, 18:06:05 pm »
jak to mawial moj profek z anglika,, ALLACH IS GREAT,,

I TEGO SIE TRZYMAJMY 8)
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Trusio

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 2 124
  • Reputacja: 3
  • Dr Trusio
Religia
« Odpowiedź #35 dnia: Kwietnia 16, 2005, 21:29:05 pm »
Powiem tak - osobiście nie wierzę w moce nadprzyrodzone, bogów, aniołów, itp. To bardzo "romantyczne" i może nawet lepiej byłoby, gdyby istniały takie rzeczy (może istnieją, a to ja jestem ignorantem - nie wiem), ale do mnie to nie dociera. Jeśli ktoś znajduje w tym otuchę, siłę do życia i wiarę w lepszy swiat i ludzi - powinien wierzyć, bo to mu przyniesie szczęście i ukojenie. Jestem jednak przeciwny wpajaniu komukolwiek, a mówię tu głównie o tołkowaniu małym dzieciom od małego przez katachetów i tym podobnych, że to i to istnieje, to i tak jest dobre i złe,  i właśnie tak i tak mają w życiu mysleć i postępować, bo inaczej ich egzystencja nie ma sensu. Niech każdy ma wolną wolę i czysty umysł - wtedy sam zadecyduje, co jest słuszne i dobre dla niego samego. Dawno temu ludzie sami stworzyli sobie bogów, bo chcieli (MUSIELI!!) jakoś wyjaśnić to, skąd się wzięli oni sami i to co ich otacza. Dzisiaj ludzie mają już dla tych założeń alternatywę i od nich samych niech zależy w co chcą wierzyć i myśleć. Co do życiu po śmierci - według mnie to jest tak: człowiek to tylko nieco lepiej rozwinięte zwierze, organizm, jak każdy inny. Gdy umiera ciało, to zatrzymuje się praca wszystkich narządów, więc i mógu, a to własnie on jest odpowiedzilny za naszą świadomość i myślenie. NIe ma swiadomości - nie ma nas.

A nawet jeśli jest życie po śmierci (w co jednak nie wierze...) - uważam się za porządnego człwieka, nie wyrządzam krzywdy inneych i postępuję zgodnie ze swoim sumieniem. I myślę, ze nie muszę chodzić do świątyni, żeby to udowodnić światu. A wiarę, religię i obrzędy traktuję jako cześc tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Wspaniałej tradycji. Nie sposób na życie.
GT: Trusio

MICHOO

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 16-02-2005
  • Wiadomości: 25
  • Reputacja: 0
Religia
« Odpowiedź #36 dnia: Kwietnia 18, 2005, 22:24:30 pm »
Cytuj
No tak, tylko że wg przykazań kościelnych niechodzenie do kościoła jest grzechem. Więc jeśli nie chodzę do kościoła nie jestem katolikiem. Oczywiście nikt nie zabrania mi wierzyć w Boga po swojemu ale... kościół tego nie uznaje. Poza tym przykazania kościelne nie sfrunęły z nieba tylko ustanowił je któryś tam z kolei sobór watykański.
ale ja i tak nie jestem katolikiem  :D
Heaven is the wonderful place ;)