Autor Wątek: Nałogi  (Przeczytany 19629 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Ibra

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 19-10-2005
  • Wiadomości: 2 875
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #80 dnia: Listopada 18, 2005, 00:25:47 am »
My kupujemy czysty, porządny tytoń (ok.80zł) i mieszamy z marysią, jeżeli tytoniu nie posiadamy, jedziemy na czysto :wink:

Havana

  • Tajny współpracownik
  • *****
  • Rejestracja: 19-04-2004
  • Wiadomości: 882
  • Reputacja: 0
  • PSN - Havcio
Nałogi
« Odpowiedź #81 dnia: Listopada 18, 2005, 08:21:05 am »
hmm

nałogi ?
moze nie nałóg, ale lubię się napić

jakiś burbon (wódka sux) czy browar,
granie nie jest moim nałogiem - choć lubie.

a poza tym jestem uzalezniony od oddychania i jedzenia :-)

Ghost

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 09-03-2005
  • Wiadomości: 26
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #82 dnia: Listopada 18, 2005, 09:02:26 am »
Choć młody jestem to nie mam zamiaru pić, palic i sie truć czymkolwiek innym gdyż chcę sobie pożyć.

Miriam Mirtail

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 29-08-2005
  • Wiadomości: 251
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #83 dnia: Listopada 18, 2005, 09:26:33 am »
Jako dziewczyna nie popieram picie (wody:P) ani palenia czegokolwiek. Nie mam zamiaru na razie się brać za takie rzeczy.

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #84 dnia: Listopada 18, 2005, 09:55:30 am »
Cytat: "xelloss"
Mówisz o paleniu ganji czy papierosów?


chodzi mi o papierosy jak i o narkotyki jakim jest zdecydowanie ganja, wiem ze nic tutaj nie pooradze, bo jak ktos pali to wie swoje, czyli nawet jak nie ma racji to ma racje :?  :? to jest tak zwany NALOG, czyli CHOROBA...zreszta kazdy sam wybiera, najgorzej jak sie obudzi za kilka lat z "reka w nocniku"....

xelloss

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 22-12-2004
  • Wiadomości: 1 910
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #85 dnia: Listopada 18, 2005, 13:42:59 pm »
Nie wiem, czy akurat mnie nazywasz chorym nałogowcem nie mającym rację, ale wiedz, że ostatni raz paliłem ganję w kwietniu (i wtedy paliłem po raz trzeci dopiero). Uwierz, że robiąc takie przerwy nie można się uzależnić, a szkodliwość dla organizmu czy psychika nie jest większa niż szkodliwość alkoholu. Ot, całkiem przyjemne doświadczenie, które można raz czy kilka raz przeżyć. Za to papierosami się brzydzę i nigdy nawet jednego nie zapaliłem.

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #86 dnia: Listopada 18, 2005, 15:20:20 pm »
nie pisalem o tobie xellos tylko ogolnie, poza tym straszny jest widok dzieci palacych papierosy, mysla ze to cyna, trendy i w ogole, zal mi takich ludzi...

Tarniak

  • Gość
Nałogi
« Odpowiedź #87 dnia: Listopada 18, 2005, 15:28:55 pm »
Cytat: "walker_san"
mysla ze to cyna, trendy i w ogole, zal mi takich ludzi...

Tak to jest straszne, ale gorsze jest kiedy palą Twoi bliscy: dziewczyna czy rodzice :(, a ty patrzysz jak się trują i mimo starań nie możesz im pomóc. :roll: Papierosy to najgorszy nałóg IMHO, gdyż oprócz tego, że uzależnia to nic nie daje (butla/wiadro/skręt tak jak i alkohol jednak wpływa dużo bardziej na organizm). Jakoś łatwiej mi zrozumieć alkoholika, trudniej palacza :)

Ako

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-07-2004
  • Wiadomości: 2 652
  • Reputacja: 1
Nałogi
« Odpowiedź #88 dnia: Listopada 18, 2005, 15:42:31 pm »
nałóg nie jest trendy, co wy wygadujecie. Może dla szesnastolatka. Gorzej jak ktoś sie wciągnie w to na dobre... ja osobiscie moge bez tego zyc, zdarzało mi sie ze nie paliłem całego dnia, czy nawet tygodnia. To jest tak, mam co palić - nie chce mi sie za bardzo palic, nie mam czego palić - mam ochotę :D zazwyczaj palem ok. 2 papierosy dziennie. Bardzo mało. Chyba ze wychodze gdzies wieczorkiem.

Renshu Clan

Renshu Clan Ako, UFO, Gawlisz, Zgieru, Gutek, Filo, Mysza, Tsubasa, Sheva, Luki_k

eNdryu

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 16-11-2005
  • Wiadomości: 87
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #89 dnia: Listopada 18, 2005, 15:45:52 pm »
Cytat: "Ako"
u mnie raczej zioło to obciach, papieros i alcohol przyjemność. Nie robie niczego w brew sobie i ziola nie palem.

tak powiadasz... troche to subiektywnie brzmi wiesz?  ja osobiscie nie pije i nie pale fajek i dla mnie sytuacja jest odwrotna. Moim zdaniem patrzycie na palenie przez nieciekawy schemat mianowicie taki ze to jest nielegalne i jest postrzegane jako narkotyk - to prawda , ale fajki i alkohol sa rowniez narkotykiem , czesto na wiele wieksza skale.
ale smuci mnie sytuacja ze ludzie zle to odbieraja , nie czują klimatu, tylko wlasnie zapalili na jakiejs technoparty i poszli skakac wiec to nie jest to, to trzeba poczuc moim zdaniem, jak ktos nie zrozumie tego co robi powinien to od razu odlozyc. ja robie bo to lubie tak jak ktos kto przychodzi sobie wypic zubra , zajarac uesta ajsa i pyknac w bilard to ja lubie sobie zajarac kaye i zagrac w bilard chociazby.
zdaje sobie sprawe z tego ze jestem uzalezniony , bo robie to czesto , ale wiem czemu to robie . uzaleznienie czuje psychiczne, nie ma telepy jak po mocniejszych dragach maja ludzie... ale lubie to i tyle...
pozdrawiam
edit: zdaje sobie sprawe ze robie zle , ale podoba mi sie i tyle, nie czuje sie zle bez tego ale lubie sobie zapalic - bo z kazdym paleniem widzisz nowe piekno ktorego wczesniej nie zauwazales/as - nie jest tak ze na trzezwo nie widzisz piekna - widzisz ale nie we wszystkim w czym ono jest, gdy sobie zapalisz potrafisz to dostrzec i zostaje Ci to - nawet nastepnego dnia gdy jestes trzezwy to widzisz to piekno ktore poznales wczoraj i pamietasz je - a z kazdym paleniem jest cos nowego, no chyba ze tak jak mowilem , ktos tego nie kuma i robi wszystko zle
jeszcze raz pozdrawiam
endrju
____
Derek co ty wygadujesz... przyznaj sie, ile masz lat?
People are strange when you're a stranger
Faces look ugly when you're alone
Women seem wicked when you're unwanted
Streets are uneven when you're down

_invictus

  • Gość
Nałogi
« Odpowiedź #90 dnia: Listopada 18, 2005, 15:48:44 pm »
Cytat: "Ako"
zaczeło sie "bo koledzy i kolezanki to robiły"   [...]  robiłem to dla szpanu? na pewno nie, ...

uważam że jedno drugiemu zaprzecza, ja też kiedyś paliłem bo koledzy palili, i wydaje mi się, że właśnie takie podejście jest jak najbardziej dla szpanu "oni kopcą i są tacy dorośli to ja też im pokażę, a nawet zaciągnę się!" :)

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #91 dnia: Listopada 18, 2005, 15:49:09 pm »
Cytat: "Tarniak"
Cytat: "walker_san"
mysla ze to cyna, trendy i w ogole, zal mi takich ludzi...

Tak to jest straszne, ale gorsze jest kiedy palą Twoi bliscy: dziewczyna czy rodzice :(, a ty patrzysz jak się trują i mimo starań nie możesz im pomóc. :roll: Papierosy to najgorszy nałóg IMHO, gdyż oprócz tego, że uzależnia to nic nie daje (butla/wiadro/skręt tak jak i alkohol jednak wpływa dużo bardziej na organizm). Jakoś łatwiej mi zrozumieć alkoholika, trudniej palacza :)


no ja mam ta satysfakcje ze przyczynilem sie do rzucenia palenia przez moich staruszkow :D  :D  :D , palili ponad 20 lat, teraz juz od ponad 3 lat nie pala :D  :D

Devilek

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 05-07-2005
  • Wiadomości: 8 220
  • Reputacja: 73
Nałogi
« Odpowiedź #92 dnia: Listopada 18, 2005, 15:54:46 pm »
Cytat: "Ako"
nałóg nie jest trendy, co wy wygadujecie. Może dla szesnastolatka.

Czemu wszystcy sie czepiacie 16-14 latków co my gorsi od innych??
Yeahh, me and hate that's an odd couple

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #93 dnia: Listopada 18, 2005, 15:59:22 pm »
Cytat: "DEVIL"
Cytat: "Ako"
nałóg nie jest trendy, co wy wygadujecie. Może dla szesnastolatka.

Czemu wszystcy sie czepiacie 16-14 latków co my gorsi od innych??


no maja nie poukladane w glowach pomimo ze twierdza inaczej( sam tak mialem, zreszta jak kazdy chyba), dopiero jak sie podrosnie to sie inaczej na to patrzy, zrozumiesz kiedys( albo i nie...), to jest tak taki smarkacz( brutalne okreslenie, ale coz, zyciowe) ktory ma zalozmy 12 lat bierze fajke bo chce byc jak inni starsi, chce byc cool 8) , i jest niby fajnie, 12 letni macho z papierosem :?  :? , najgorzej jest jak sie dorosnie i sie stwierdzi " jaki ja bylem glupi ze zaczalem palic, ale teraz juz za pozno bo wpadlem w nalog..."

_invictus

  • Gość
Nałogi
« Odpowiedź #94 dnia: Listopada 18, 2005, 16:03:50 pm »
Cytat: "walker_san"
najgorzej jest jak sie dorosnie i sie stwierdzi " jaki ja bylem glupi ze zaczalem palic, ale teraz juz za pozno bo wpadlem w nalog..."

zgadzam się, co jest opisane zresztą w temacie 'byłem wtedy głupi...i cośtam"

Hubi

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 24-03-2005
  • Wiadomości: 5 104
  • Reputacja: 0
  • Poznasz głupiego po czynach jego.
Nałogi
« Odpowiedź #95 dnia: Listopada 19, 2005, 12:09:25 pm »
Nigdy nieczego nie palilem, nie pale i palic nie zamierzam. Jedynie pije w towarzystwie :)

Jarek

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 06-08-2005
  • Wiadomości: 232
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #96 dnia: Listopada 19, 2005, 13:51:14 pm »
A ja od czasu do czasu lubię sobie zapalić(miętowe bo po innych ma się według mnie odór z ryja), ale jest to bardzo sporadycznie (tak jeden fajek na 2 tygodnie i tylko do browarka). A tak ogółem uważam że fajki to syf bo niszczą kondycje i również przyczyniłem się do rzucenie przez moich starszych.

xelloss

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 22-12-2004
  • Wiadomości: 1 910
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #97 dnia: Listopada 19, 2005, 14:10:30 pm »
Jeśli to cię pocieszy, to miętowe też śmierdzą i to perfidnie.  Ja rozumiem, żeby zapalić sam tytoń, który pachnie dosyć przyjemnie, ale papierosy które perfidnie śmierdzą - błeee.

Tarniak

  • Gość
Nałogi
« Odpowiedź #98 dnia: Listopada 19, 2005, 14:14:46 pm »
No a w ogóle to mentole działają na potencję :mrgreen:

Derek

  • J-23
  • *****
  • Rejestracja: 18-06-2005
  • Wiadomości: 1 480
  • Reputacja: 0
  • Czego nie wiesz?
Nałogi
« Odpowiedź #99 dnia: Listopada 19, 2005, 14:27:04 pm »
Cytuj
No a w ogóle to mentole działają na potencję Mr. Green


Po mentolach mozna byc pezpłodnym.

Jarek

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 06-08-2005
  • Wiadomości: 232
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #100 dnia: Listopada 19, 2005, 14:32:46 pm »
Cytat: "xelloss"
Jeśli to cię pocieszy, to miętowe też śmierdzą i to perfidnie. Ja rozumiem, żeby zapalić sam tytoń, który pachnie dosyć przyjemnie, ale papierosy które perfidnie śmierdzą - błeee.

Ale nie śmierdzą aż tak a pozatym ja nie pale często tylko bardzo rzadko.

Cytat: "Tarniak"
No a w ogóle to mentole działają na potencję Mr. Green   


Po mentolach mozna byc pezpłodnym.

O fuck! To mnie przekonaliście.

Mikes

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 30-08-2005
  • Wiadomości: 7 687
  • Reputacja: 0
  • Ej.
Nałogi
« Odpowiedź #101 dnia: Listopada 19, 2005, 14:38:27 pm »
nołagów nie mam i chyba mieć nie będę..
..chyba że granie to nałóg 8)

Miriam Mirtail

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 29-08-2005
  • Wiadomości: 251
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #102 dnia: Listopada 19, 2005, 16:05:52 pm »
W pewnym sensie tak:)

electronic_punk

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 732
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #103 dnia: Listopada 19, 2005, 16:07:18 pm »
Ja tam nie cierpię żadnych szkodliwych używek.

Jedynym moim nałogiem może być... Muzyka.

music: można wiedzieć, o co Ci chodzi?

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #104 dnia: Listopada 19, 2005, 17:57:29 pm »
Fajnie to brzmi :roll:

Tarniak

  • Gość
Nałogi
« Odpowiedź #105 dnia: Listopada 19, 2005, 20:29:00 pm »
Cytuj
music: można wiedzieć, o co Ci chodzi?

Może dlatego, że muzyka to "music" a on ma taką ksywkę?

matek666

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 24-04-2004
  • Wiadomości: 168
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #106 dnia: Listopada 19, 2005, 22:04:17 pm »
Dokonałem wielkiej rzeczy - rzuciłem palnie. Jest to strasznie trudna operacja, ale patrząc na to z dzisiejszej perspektywy stwierdzam, że wystarczy odrobina silnej woli i można jakoś dać radę. Fajki to straszny nałóg. Z poczatku sięga się po nie z różnych pobudek - nuda, palący kumple, chęć spróbowania czegoś odgórnie zakazanego. Później nie jest tak kolorowo - chce się coraz cześćwej, coraz więcej, aż tu nagle nie można bez owego fajka wytrzymać. Żadnych pozytywnych efektów sie nie uświadczy, przeciwnie - papieroski ewidentnie niszczą cały układ oddechowy i nie tylko. Ramka fajek plus schorzenie płuc za średnio 6 zeta - opłaca się? No ba... Jednym zdaniem shit, który chcą kultywować przede wszstkim małolaty coby pokazać swoją fajność i glamurowość :). Nie polecam :).
Nawiązując do alkoholu - okazyjnie wypiję piwko z kumplami, a na jakichś większych dżamprezach (vide konsolowe eventy) towarzysko zapruję się wódką :). Trawkę zapalę od czasu do czasu - ciekawa rzecz, ale tylko w dobrym towarzystwie i w dużych odstępach czasu. Nie jestem uzalezniony (bo wbrew pozorom, bardzo wiele włożonych chęci do takiego uzaleznienia potrzeba).

Nic dla szpanu - nie jestem trendowaty ;].
And will you tell all your friends,
You've got your gun to my head?

electronic_punk

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 732
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #107 dnia: Listopada 20, 2005, 12:45:19 pm »
Cytat: "Tarniak"
Cytuj
music: można wiedzieć, o co Ci chodzi?

Może dlatego, że muzyka to "music" a on ma taką ksywkę?


No może i tak - nie skojarzyłem ;] Ale i tak Music mógłby sam odpowiedzieć, byłbym pewny wtedy.

Derek

  • J-23
  • *****
  • Rejestracja: 18-06-2005
  • Wiadomości: 1 480
  • Reputacja: 0
  • Czego nie wiesz?
Nałogi
« Odpowiedź #108 dnia: Listopada 20, 2005, 13:18:25 pm »
Cytuj
Dokonałem wielkiej rzeczy - rzuciłem palnie. Jest to strasznie trudna operacja, ale patrząc na to z dzisiejszej perspektywy stwierdzam, że wystarczy odrobina silnej woli i można jakoś dać radę. Fajki to straszny nałóg. Z poczatku sięga się po nie z różnych pobudek - nuda, palący kumple, chęć spróbowania czegoś odgórnie zakazanego. Później nie jest tak kolorowo - chce się coraz cześćwej, coraz więcej, aż tu nagle nie można bez owego fajka wytrzymać. Żadnych pozytywnych efektów sie nie uświadczy, przeciwnie - papieroski ewidentnie niszczą cały układ oddechowy i nie tylko. Ramka fajek plus schorzenie płuc za średnio 6 zeta - opłaca się? No ba... Jednym zdaniem shit, który chcą kultywować przede wszstkim małolaty coby pokazać swoją fajność i glamurowość Smile. Nie polecam Smile.
Nawiązując do alkoholu - okazyjnie wypiję piwko z kumplami, a na jakichś większych dżamprezach (vide konsolowe eventy) towarzysko zapruję się wódką Smile. Trawkę zapalę od czasu do czasu - ciekawa rzecz, ale tylko w dobrym towarzystwie i w dużych odstępach czasu. Nie jestem uzalezniony (bo wbrew pozorom, bardzo wiele włożonych chęci do takiego uzaleznienia potrzeba).

Nic dla szpanu - nie jestem trendowaty ;].



Postawie ci browar ale powiedz jak tego dokonać. Ja już 300 razu prubowałem z tym skończyć i nic !

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Nałogi
« Odpowiedź #109 dnia: Listopada 20, 2005, 13:31:01 pm »
Cytuj
No może i tak - nie skojarzyłem ;] Ale i tak Music mógłby sam odpowiedzieć, byłbym pewny wtedy.


Wolę pozostać trendi, jazzy i wogóle glamur, pozostawiając trochę wątpliwości i tajemnicy w tym temacie.

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Nałogi
« Odpowiedź #110 dnia: Listopada 20, 2005, 20:23:58 pm »
Nie palę ani fajek ani zioła, żadnych "ściech" itp. za to odbijam sobie w browarach (szczególnie na growych imprezach :) ); na szczęście przy takiej ilości spożytego szlachetnego (się rymnęło), złotego, chmielowego trunku wogóle nie rośnie mi "bęcwał"    :D

ah... młodość :wink: