Przy dłuższej grze na pewno wygodniejszy jest zwykły pad, choć fakt faktem takie Move może być bardziej precyzyjne. Po prostu sterując kinectem bądź move trzeba mieć dłonie uniesione, a grając na zwykłym padzie nie jest to wymagane (można oprzeć nadgarstki np o uda). Ostatnio gram we flower i sterownie niby jest dobre, ale jednak wolałbym grać analogiem.
Kinect imo ma potencjał jako bajer do innych gier (np ruch rękom w ghost reconie, czy inne tego typu dodatki), ale z tego co pokazano na E3 trudno wywnioskować, że zostanie on należycie wykorzystany. Kinecta możliwe, że kupię jako prezent na gwiazdę. W moim domu jednak za szybko nie postanie (jeśli w ogóle) i już prędzej zdecyduję się na move, które swoją drogą też mnie na razie specjalnie nie kręci.