Wystarczyłoby to rozwiązać w następujący sposób. Przed grą wybierasz pozycję wyjściową (w tym momencie sterowana postać stoi) i czym przysuwasz się bliżej ekranu, tym postać coraz szybciej zaczyna się poruszać (wystarczyłby dwa kroki do przodu). Problem dałoby się też pewnie rozwiązać za pomocą jakiejś przystawki podobnej do balance boarda - stajesz na niej, to postać idzie.
Ogólnie nie ma co się oszukiwać. Kinect jest kierowany głównie dla dzieci i nie-graczy. I w tej roli zakładam, że sprawdza się znakomicie (choć obecnie jest mało gier). Dzięki Kinectowi X0 stał się konsolą dla każdego. My możemy na to narzekać, bo dla nas będzie to zwykły gadżet, na którym nie da się porządnie grać. Wiele rodzin jest jednak zadowolona z takiego podejścia Ms i chętnie wydaje kasę na możliwości jakie daje ta przystawka.
Akurat często stykam się z problemem jaką grę kupić, tak aby dzieciaki były zadowolone (nie moje, żeby nie było, aż tak stary nie jestem
) i poza Lego nie ma żadnych wartych uwagi pozycji. Żenada w ch**. A chciałbym, żeby dzieciaki pograły w coś więcej. Bo gierki z serii Lego są świetne, ale ile można? Różnorodność jest bardzo ważna, szczególnie dla młodych umysłów. Kinect już teraz ma całkiem ciekawą ofertę dla najmłodszych, a w dodatku wymaga czegoś więcej niż tylko siedzenie z padem. Dzieciaki mają szczególnie dużą potrzebę ruchu, więc jak najbardziej jest to pożądane. W końcu zmęczone dzieci, to dobre dzieci
Z drugiej strony nie ma co narzekać, że kierują się tylko w stronę casuali, olewając zupełnie core'owych graczy. Nie jest to prawdą. Jeden rynek mają opanowany całkiem nieźle, to chcą rozszerzyć wpływy - po to właśnie Kinect powstał. Drugiego Wii nie trzeba się jednak obawiać. Same gry multiplatformowe tworzą bardzo silny line up, a do tego dochodzi kilka niezłych exclusivów.
Chcę tylko pokazać, że można patrzeć na poczynania Ms z trochę szerszej perspektywy, niż tylko z punktu widzenia nerda, narzekającego jak to growy świat schodzi na psy
Gdybym był ojcem, z dwójką dzieci na chacie, to nie zastanawiałbym się nad zakupem Kinecta. Już bym go miał.