No jak ja widzę alkusów to jestem szczerze zdziwiony, że jest się wstanie doprowadzić do takiego stanu. Mimo że się czytało o tym jak mózg funkcjonuje w przypadku uzależnień to i tak nie umiem sobie wyobrazić tego jakby ja był uzależniony od alko/narko czy innych.
Mnie się jednak wydaję, że wcale osoby tutaj nie są uzależnione od internetu tylko lubią spędzać tak czas. O uzależnieniu można mówić, jak się zawala wszystko na rzecz internetu - niezdana sesja przez internet, otyłośc przez siedzenie w internetach (nie do pracy), brak kontaktów z innymi ludźmi. Inaczej to jest to dla mnie dobra forma rozrywki. Nie wiem czemu o uzależnieniu od internetu mówi się w samych negatywach, a np. o uzależnieniu od słuchania muzyki, czytania książek, uprawiania sportu jakoś się pomija.
Normalnie. Nigdy nie byłem uzależniony od czegoś. Coś używam, później to odstawiam i nie mam głodu. Fajki, gierki, internety, cokolwiek. Dziwnie musi być odczuwać potrzebę zrobienia czegoś wbrew sobie. Nie kumam tego i tyle.
Typowe zaprzeczanie, że jest się uzależnionym
Co ten Sokół? Jego obecność jest niepokojąca, robi sobie antyreklamę. Jak nastolatki odejdą od internetów, to kto będzie kupował na prosto.pl
Soul
Dziwne, ze sokół nie ubrał się w koszulkę prosto dla wieśniaków, tylko w markę spodenek od WFu Tarniaka :<