kur*a w pokoju mam jakiegoś zajebiście doświadczonego komara...nie dość że wczoraj mnie tak ukąsił że praktycznie jestem cały w czerwonych kropkach, to jeszcze skurwysynek lata poniżej poziomu radaru tzn w dolnych partiach pokoju, a że mam czarny dywan, wszędzie sporo cienia to za chu** go dorwać nie mogę, w dodatku lata tylko w nocy a brzęczenie włącza tuż jak jest przy tobie, w dodatku robi dość długie przerwy między atakami, tak że człowiek zaczyna już przysypiać...