A ja plywam od 6 roku zycia, nigdy sie wody nie balem, wrecz ubostwialem. Dosyc szybko nauczylem sie plywac i jest to naprawde swietny sposob do spedzania wolnego czasu!
Wiadomka, poczatki byly trudne: koslawy kraul, zabka topielec, czeste zachlysniecia woda(oj, jak ja tego kur** nie lubie). Jednak z czasem umiejetnosci byly coraz to lepsze i teraz te podstawowe style poszly w odstawke
Aktualnie mecze delfina(o kur: D) i powiem szczerze, ze jest to bardziej meczace niz cwiczenia na silowni, co do efektow to nie wiem, niestety nie mam porownania, bo na silownii zbyt dlugo nie cwiczylem ;p
Czasami nie rozumiem ludzi, ktorzy nie chca sie nauczyc plywac(czesc aph:P), jednak to kwestia gustu, upodoban!