Ja mam tylko buty, które miałem już wcześniej, m.in sławne "najki kortozy z zamszu". Nie "wyrzucę" bo to byłoby już zupełnie debilne (wszak skoro już się przyczyniłem to głupio byłoby żeby jeszcze poszło to na marne). Meble wywalczyłem z eko, paski mam parciane.
EDIT: Pasek, bo zasadniczo nie noszę ich w ogóle.