Niestety nie wszystko jest jasne. Kobiety rzadko jeżdżą TIRami, rzadko też próbują kozaczyć z wyprzedzaniem na zakrętach, wzniesieniach itp. Po mieście jest względny luz, teraz jak robię praktycznie tylko trasy to widzę głównie ludzi bez wyobraźni i, przede wszystkim, znajomości swojego własnego samochodu. Ile dni trzeba, żeby poznać gabaryty samochodu, przyspieszenie, możliwości jezdne. Tydzień, dwa tygodnie, miesiąc?