Jak dla mnie MoH: Airborne zjada COD4 (nie licząc multi). Single player jest o kilka klas lepszy i bardziej wciągający. Grafika oraz strona dzikowa również są zdecydowanie lepsze. MoH:A można przechodzić wiele razy, za kazdym podejściem idac inną ścieżką. W pierwszej misji mozna było po dachach łązić i wspierać swoją ekipę eleiminując beidnych i niczego nieświadomych włochów, można szturmować główna bazę razem z oddziałem, albo uliczkami samemu zakraść się i przez piwnicę wejść do siedziby wroga. To było w grze rewelajne, że miało się udostepnione pole bitwy i moznabyło się po nim swobodnie poruszać i atakować wroga z każdej strony.
Nie podoba mi się to, że następny MoH będzie w czasach współczesnych. Mam nadzieję, że pod względem rozgrywki gra nie pójdzie w kierunku liniowego, schamatycznego i skrtyptowego CoD-a.