Wczoraj miałem okazję pierwszy raz przetestować Venoma na SFV. Arcade Stick jest przede wszystkim bardzo solidny, ma sporo miejsca na lewą dłoń podczas kręcenia joystickiem, jak widać na zdjęciu 8 przycisków. Nie jest ani za lekki, ani za ciężki, przez co idealnie leży na nogach. Pod spodem w rogach ma antypoślizgowe nakładki, przez co nawet jak zwiększymy kąt siedzenia i wyprostujemy nogi, to pochylony AS spokojnie się trzyma i nie zjeżdża z dresów (bo w nich zawsze siedzę na chacie). Dzięki swoim gabarytom nie lata też na boki i nie wypada poza obszar nóg.
Joystic to japoński styl, lolipop ze square gate. Wyraźne kliki, ale nie przeszkadzają i nie zagłuszają, czego się obawiałem. Przyciski widać i czuć, że to nie Sanwa, ale jak na początek dla laika są ok. Spełniają swoją funkcję i to najważniejsze. Jak już wejdę na kolejny level w temacie i będzie potrzeba, to zrobię podmiankę na buttony Sanwy i cichego joya tej samej firmy, bo modyfikacja tego sticka jest bardzo prosta, co też już obczajałem na YT. Do tego wydrukuję sobie jakiś art i wrzucę pod przeźroczystą płytę. Template już mam, kwestia wybrania arta (znając mnie to będę miał ich kilka, bo już chcę mieć z jedynki Soul Calibura i jakiś ze Street Fightera hehe). Dostępny jest też PS button, więc można swobodnie wychodzić do menusów i ogarniać tematy, bez konieczności przełączania na DS4. Z lewej strony wyjście na kabel USB, który można sobie schować podczas przenoszenia sticka. Na ten moment jeden z minusów, to brak wyjścia jack na headseta (używam słuchaweczki od PS4). Trzeba by kombinować z drugimi kontami na PS4, albo kontem "gość", podłączaniu DualShocka z majkiem itd. Zabawa jednym słowem. Dlatego chyba najlepsze rozwiązanie by grać i gadać to kupno headseta-słuchawek pod bluetacza.
Ok, przejdźmy do sedna czyli jak to wypada w praktyce. I tutaj muszę się zaskoczyć, bo wychodzi wspaniale. Spodziewałem się mocnego kaleczenia na samym wejściu, a o dziwo krótka sesja w treningu oraz walka z CPU i hadoukemy oraz combosy wychodziły znośnie. Lepiej mi wychodzi np. Shinku Hadouken kręcony do lewa niż do prawa, wiec oczywiście kwestia wyrobienia wprawy. Jak stoję z prawej strony i chcę zrobić LK-Tatsu + Shinku Hadouken to spoko, tak 7/10; w drugą stronę na razie 2/10 hehe. Oczywiście mam problemy z ogarnięciem jeszcze przycisków oraz ułożenia dłoni zarówno na joyu jak i na przyciskach. Granie przez 20 lat na padzie wyrabia pewne nawyki, a granie w bijatyki w salonach gier na automatach miało u mnie miejsce jeszcze dawniej. Przed zakupem sticka poczytałem sporo, obejrzałem filmiki etc. więc to kwestia wyrobienia swojego chwytu, który odpowiada najbardziej. Jedni grają wszystkimi palcami, jedni nie używają kciuka i wciskają przyciski tylko palcem wskazującym i fakersem. Różnie. Na razie mam największy problem z trafianiem w HK (R2) i sprawdzam różne warianty, jak go najlepiej ogarnąć, bo wydaje mi się, że ten przycisk jest mocno poza moim zasięgiem
Wiadomo długa droga przede mną, wyrobienie nawyków, nauczenia się rozmieszczenia przycisków, nauka jak kręcić by dokręcić (bo tu widzę, że często za szybko wciskam przycisk, ewentualnie nie dokręcam kierunku, bo za szybko chcę), wyrobienie muscle memory i po prostu oswojenia ze sprzętem, ale jestem bardzo pozytywnie nastawiony po wczorajszym dniu. Jak słyszysz wciskane przyciski z odpowiednim tajmingiem, wchodzi combo i na koniec kliknięcia joya przy zakończeniu super combosem - ołje
Czujesz, że to jest to.
Na padzie oczywiście nie gra mi się źle, wraz z poznaniem gry więcej też umiem, gdzie teraz jednoczesne wciśnięcie LP + MP + HP (kwadrat + trójkąt + R1) nie jest problemem i wychodzi w większości przypadków. Więc na razie online jeszcze gram na padzie, a singlowe tryby, trening itp. zgłębiam AS, by jak najszybciej w pełni go przyswoić.
Podsumowując - jak na mój pierwszy Arcade Stick jestem bardzo zadowolony z zakupu. Coś nowego, coś co mnie obecnie bardzo kręci, bo jest sporo do nauczenia i jest to kolejna satysfakcjonująca część układanki, jaką są bijatyki.