Żal, bo przecież kupiłeś premium samochód, pokazujesz, że cię stać, a tak naprawdę to jesteś cebula, bo tankujesz gaz. Ale jak do Seicento, to już ok, bo samochód ch**owy. I diesel też bardzo szlachetny, ten klekocik dużo lepszy od 15 minut tankowania gazu na stacji. Taka logika.
Ładować do wszystkiego gaz w BMW na luzie. Lać za 2,50 za litr, latać bokiem i z rodziną na wakacje bawiąc się klimatronikiem, a duperce włączać grzanie foteli, żeby pieróg się nagrzał.
Ten diesel spali z 9 i wzwyż po mieście przy normalnej jeździe, trasa pewno koło 7-8.
Taka wypowiedź, można odnieść wrażenie, że miałem na myśli diesla Marinca, a chodziło mi o benzynkę, o której napisałem w następnym zdaniu.
Fakt, napisałem o dieslu 330d. Benzyna wyjdzie naprawdę bardzo podobnie, zaryzykuję, że nawet identycznie 320i vs 330d.