śmieszne macie tłumaczenie. Wiedźmin może i ma szczegółowe zadania, a Asasyn to idź i zabij, ale to nie zmienia faktu, że obydwie gry, to gry sandbox z otwartym światem, gdzie gracz nie ma przymusu grania kolejnych misji jak po sznurku.
Mrocz, w Wiedźmina pewnie przegrałem więcej godzin niż ty, mimo że go nie skończyłem, więc daj se lepiej siana z takimi podjazdami.
Windo, nie mam pojęcia, nie grałem w Fallout 2.
Kończę tą jałową dyskusję bo nie zamierzam nikogo z was wyprowadzać z błędu, macie swoje racje, swoje zdanie i Bóg z wami. Poza tym jak się na Slacku zgadacie i się swoją zgrają na mnie narzucicie, to kolejny raz będzie chlew na forum, a nie chcę wam dawać tej przyjemności. Pozdrawiam