Moze być moc w scigałkach,czy wszelakich symulatorach.
Na razie jest taka moc, że rzygają.
Czyli, pi razy drzwi, 20 lat od premiery sławetnego sprzętu Nintendo, a objawy nadal takie same.
Wygląda na to, że ta technologia w grach, nigdy się nie rozwinie tak, jak niektórzy by sobie życzyli. Być może w medycynie, transporcie czy innych dziedzinach życia to się lepiej przyjmie.
Pewnie 10-20% ludzi będzie w stanie z tego korzystać, a reszta obejdzie się smakiem. Może lepiej gdyby firmy zaczęły się interesować hologramami, niż tymi wszystkimi hełmami, kaskami czy goglami. To się wydaję bezpieczniejsze i zdrowsze, a do tego efekty fajniejsze - choćby wyświetlanie wspomnień Tomka Cruise'a w Raporcie Mniejszości, czy relacje z wyborów prezydenckich w cnn.