Ale, ten tego, Oddworld to platformówka 2d i graficznie się "nie zestarzała".
Nie mówię o grafice, ale przede wszystkim mechanice i feelingu. No i nie wiem dlaczego grafika miałaby się nie zestarzeć, strasznie dziwne jest Twoje stwierdzenie.
Stwierdzenie opieram na opinii, że gra 2d z "gotowym" narysowanym/wymodelowanym tłem wygląda o wiele lepiej niż podobne tytuły złożone z trójkącików, które wyszły w podobnym czasie. Dlatego lepiej patrzy się na takiego Raymana, Lomaxa, Heart of Darkness, Earthworm Jima niż na kupkę ograniczonych sprzętowo polygonów. Co do mechaniki, to nie przesadzałbym, bo Abe w swoim czasie przodował w animacji i rozwiązaniach zastosowanych w gameplay'u (choć rzeczywiście mechanika skomplikowaniem nie grzeszy, ale przyczepiać się też nie ma do czego), a klimat się nie zestarzał. Gdy grałem w niego ok. 1,5 roku temu, nadal czułem ten charakterystyczny "feeling" przygód Abe'a, który towarzyszył mi podczas gry w czasach świetności psx'a.
Jednak, trzymając się kurczowo stwierdzenia o "starzeniu się grafiki", to oceniając jakie dzisiaj developerzy mają możliwości w modelowaniu i jakości potencjalnego, otrzymanego "tła" (włączając w to efekty, wysoką rozdzielczość, grę cieni, etc.), to rzeczywiście można by mu przytaknąć. Jednak tylko przez ten pryzmat, bo inaczej nie ma się do czego czepić.