el becetol, wstydziłbyś się tak przeglądać magazyny i później odkładać na półkę. *sigh* wszystkie powinny być foliowane. Komiksy też.
Chyba cie poj**ało. Kota w worku kupować? Jazda testowa samochodem, przymierzenie ciucha w sklepie, albo przesłuchanie płyty w empiku przed zakupem to też powód do wstydu?
Aż przypomina mi się pewny wywiad z jakże uroczą blondynką:
- uważasz seks na pierwszej randce za coś wstydliwego oO
- oczywiście, że nie. Nie zwykłam kota w worku kupować. Warto sprawdzić partnera.
Aż strach pomyśleć co robisz, gdy swoją lubą na lody zapraszasz:
"Pani da polizać te zabajone, bo nie wiem czy nam będzie smakować".
Ale mniejsza z tym. Rób jak uważasz. Tylko nie kosztuj maślanki w spożywczym. Źle może być to odebrane - jak jej nie kupisz.
Wybrałem się ostatnio do swojego ulubionego sklepu z perfumami. Zobaczyłem na półce
Iceberg i z miejsca pomyślałem "niezłe spodnie/Master_666, byłby zadowolony".
Wychodząc z założenia, że co droższe, to z reguły lepsze, wybór padł na Bvlgari - ci od znakomitych okularów.
W tym przypadku el becetol może mieć rację. Warto sprawdzić tester. Niemniej, co innego perfumy (tudzież perfum=) za ponad 4 Kazimierze za sto ml. a co innego magazyn w cenie białego pieczywa z mięsem i sałatką.
Oczywiście nie sprawdzałem, wychodząc z (notabene słusznego) założenia, że podobać się będzie.