Nie każda by tak zareagowała:
Mieliśmy brać tylko dla niej tablet, ale upierała się, że ja również muszę coś wybrać, bo inaczej nie kupi tableta
a już na pewno ciężko po kilku latach w związku
Ostrzegałem ją 5 lat temu, że jestem graczem i po prostu uwielbiam grać, ale na szczęście w pełni to zaakceptowała. Każdy zakup związany z grami omawiam z nią, czy to kupno Vity, czy jakiś droższych gadżetów, zazwyczaj mam odpowiedź, " kupuj, bo jak nie teraz, to pewnie już nigdy nie kupisz"
Swoją drogą, sytuacja w Saturnie była komiczna. Stoimy przy konsolach i tak z 10 minut debatujemy czy bierzemy xboxa czy nie. W sumie to nie chciałem, gram coraz mniej i takie miałem argumenty. Ale w końcu powiedziała " pier**lisz ", złapała pudełko z konsolą i ruszyła do kasy. Miny ludzi obok były bezcenne