a te dobre bawełniane po pięć dyszek z sieciówek szmacą się i defasonują po 2-3 praniach.
Mam polo za 4 dychy, jakiś lepszy random z allegro (dla niektórych gorzej, jak sieciówka), na metce Sabri Ozel lub inne gówno. 100% bawełna. Prane kilkanaście razy, nie szmaci się i jeszcze się nie zdefasonowała. FAKT.
Mam również klasyk Lacoste i przyznaję rację, trzyma się dobrze i mając naszywkę "Made in France" można poczuć się mniejszym hipokrytą i mieć świadomość, że chociaż raz nie przyłożyło się ręki do wykorzystania taniej siły roboczej na Filipinach lub w chińskiej fabryce. Nadal jednak liczą sobie grubo za dużo za zwykłe polo. Fanaberie modowe pozostawiam innym użytkownikom